Żeby nie było, że hodowla ryb tropikalnych w oczku wodnym to mój wymysł czy fanaberia
To gałąź akwarystyki, sposób od lat stosowany przez doświadczonych akwarystów. Poniżej zamieszczam tekst "Ryby tropiklane w oczku wodnym" ze strony o oczkach wodnych i przydomowych stawach.
"Wiele gatunków rybek tropikalnych, które hodujemy w akwariach może na okres letni zagościć w naszym ogrodzie. Są one szczególnie polecane do małych zbiorników wykonanych z laminatów (do ok. 1000 litrów). W takim zbiorniku np. w kolorze niebieskim lepiej te ryby widać i łatwiej je kontrolować. Gdy dysponujemy takim zbiornikiem i jesteśmy akwarystami jest to najlepsze rozwiązanie, gdyż zbiornik taki jest zbyt mały dla przeznaczonych do oczek karasi czy karpi. Ryby tropikalne wpuszczamy do oczka gdy temperatura wody osiągnie około 20°C (w zależności od gatunku) (u mnie było to jakieś 18 stopni gdy wpuściłem - przyp. Dawid), a wyławiamy gdy temperatura spada (w zeszłym roku moje były do początku września, choć wielu akwarystów wyławiało ryby już wcześniej - przyp. Dawid). Ryby te należy karmić tymi pokarmami co wcześniej w akwarium (ale w mniejszej ilośc, bo mają dostatek naturalnego pokarmu - przyp. Dawid). Ponieważ woda w małym zbiorniku szybko się nagrzewa wymaga odpowiedniego natlenienia (u mnie obyło się bez natleniania - p. Dawid). Powinniśmy zainstalować więc filtr lub przynajmniej napowietrzacz. Do ogrodowego stawiku nadają się niektóre ryby z rodziny piękniczkowatych np. mieczyki (Xiphophorus helleri) i gupiki (Poecilia reticulata). Molinezje są bardziej ciepłolubne i wakacje w oczku mogą im nie służyć. Doskonale natomiast aklimatyzują się w oczku wydając tam nawet potomstwo niektóre odporniejsze na niską temperaturę pielęgnice np. Pielęgnica pawiooka (Astronotus ocellatus), Pielęgnica zebra (Cichlasoma nigrofasciatum - sprawdziłem u siebie i sie sprawdza, p. Dawid) czy niektóre akary. Możemy także do oczka wpuścić wiele ryb karpiowatych np.Kardynałek chiński (Tanichthys albonubes), Danio tęczowy (Brachydanio albolineatus), Danio pręgowany (Brachydanio rerio - też miałem u siebie i sie sprawdza, p. Dawid), Brzanka różowa (Barbus conchonius, miałem u siebie w oczku i sie sprawdza, p. Dawid) i inne gatunki które wytrzymują spadki temperatury do 15°C np. żałobniczka (Gymnocorymbus ternetzi) czy kirysek (Corydoras paleatus, miałem, dodatkowo miałem czerwieniaki afrykańskie, p. Dawid).
Oczywiście wszystkich powyżej wymienionych gatunków nie można trzymać razem w jednym oczku, ze względu na kłótliwość czy drapieżność niektórych z nich. Obowiązują tu zasady doboru gatunków identyczne jak w akwarium. Nie nadają się do oczka żadne ryby labiryntowe (bojowniki, gurami, wielkopłetwy) ponieważ oddychają one powietrzem atmosferycznym, którego temperatura nocą znacznie spada. Labirynt (aparat oddechowy) tych ryb szybko ulega przeziębieniu co prowadzi do ich śmierci. Ciepłolubne gatunki jak skalary czy bocje wspaniałe i wiele, wiele innych także nie nadaje się do oczka. Ponieważ ryby akwariowe zwykle oglądamy z boku możemy być zawiedzeni wyglądem ich grzbietu, który zwykle nie jest tak pięknie ubarwiony jak boki ciała."
źródło:
http://oczkowodne.net/ryby.php?ryby=tropikalne
Generalnie jest to niezwykłe przeżycie dla akwarysty, który dotychczas oglądał swych podopiecznych tylko w akwarium, a teraz może ich obserwować w bardziej zbliżonych do naturalnych warunkach. Napewno warto przynajmniej spróbować. O ile tylko dysponuje się przydomowym oczkiem wodnym - najlepiej betonowym, plastikowym lub innym z którego potem łatwo wyłowić ryby lub spuścić wode). Sezon już niedługo, i za jakieś dwa miesiące pewnie będzie można wpuszczać ryby. Powodzenia!