Mam już je ponad dwa tygodnie.Opisze kilka moich obserwacji.
I-Uwielbiają jeść.Szczególnie kiełże zdrojowe,dostają od czasu do czasu dżdżownice,granulaty dla roślinożernych.Kilka dni po wpuszczeniu zniknęły mi zielenice z korzeni,w końcu przyłapałem jedną sztukę na obgryzaniu glonów.Giną mi też od czasu do czasu gupiki a największe babki pływają z pełnym brzuchem
Na fotce po solidnym najedzeniu.
II-Uwielbiają kryjówki.Jak wspominałem u innego hodowcy nie zakopywały się.U mnie korzystają z kokosów i liści,wykopują "nory" pod kamieniami.Są leniwe i często walczą o wykopaną wcześniej kryjówkę..
III-Ryby dosyć płochliwe,jednak terytorialne i każda pilnuje swojego rewiru.Nie robią krzywdy A.borelli , samiczka mimo starań nie chce podchodzić do tarła.Najczęściej wychodzą do żarcia albo po zgaszeniu światła,jedynie najmniejsza sztuka pokazuje się cały czas.
Hoduje je ktoś jeszcze
I-Uwielbiają jeść.Szczególnie kiełże zdrojowe,dostają od czasu do czasu dżdżownice,granulaty dla roślinożernych.Kilka dni po wpuszczeniu zniknęły mi zielenice z korzeni,w końcu przyłapałem jedną sztukę na obgryzaniu glonów.Giną mi też od czasu do czasu gupiki a największe babki pływają z pełnym brzuchem
Na fotce po solidnym najedzeniu.
II-Uwielbiają kryjówki.Jak wspominałem u innego hodowcy nie zakopywały się.U mnie korzystają z kokosów i liści,wykopują "nory" pod kamieniami.Są leniwe i często walczą o wykopaną wcześniej kryjówkę..
III-Ryby dosyć płochliwe,jednak terytorialne i każda pilnuje swojego rewiru.Nie robią krzywdy A.borelli , samiczka mimo starań nie chce podchodzić do tarła.Najczęściej wychodzą do żarcia albo po zgaszeniu światła,jedynie najmniejsza sztuka pokazuje się cały czas.
Hoduje je ktoś jeszcze
Si taajabuni,waana Adanu,mambo yalio duniani.