27-01-2016, 11:39 AM
(27-01-2016, 01:18 AM)filas napisał(a): Ruki malkontent znowu marudzi lepiej byś trzymał kciuki i cieszył się z Nami
No jak nie chcesz mieć więcej dzikich Therapsów to mogę nie marudzić.
A zbrojek faktycznie ładny, płetwy nie poszarpane.
ForestDaemon napisał(a):W mojej ocenie ta jedna para to calkiem nieźle jak na dobry początek zarybiania Polski Po pierwsze na pewno ma solidne, "dzikie" geny a prawdopodobieństwo pokrewieństwa jest takie jak w naturze, czyli dużo mniejsze niż w niewoli - co daje dobra pozycję startową przyszłym pokoleniom...Niestety pielęgnice(jak większość okoniokształtnych) jest wrażliwa na inbreed, negatywne cechy potrafią bardzo szybko dać o sobie znać(głównie w postaci wszelakich skolioz czy braku chęci do rozmnażania). Dlatego, moim zdaniem, ciężko jest mówić o stabilnej populacji, która powstanie z jednej dzikiej pary ryb. Pielęgnice to nie są żyworódki, które w byle sadzawce mają większą różnorodność genów niż nie jedne pielęgnice w całej zlewni.
Niestety uczulony jestem na tą kwestię, bo ostatnio na FB pełno jest fotek pokrzywionych Apisto(ale nie tylko) z kojarzeń F2-F3, pochodzących z grupy zaledwie kilku ściągniętych osobników.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz