• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Mesoheros ornatus

#1
Z godnie z obietnicą (wreszcie udało mi się je wyleczyć) chciałbym przedstawić moich podopiecznych. Zdjęcia nie są najlepszej jakości bo robione telefonem,ale coś tam widaćWink.
  Trochę o rybach:
mam 5szt. w wielkości od 5 do 7cm(tak na oko). Mam możliwość obserwowania ich od ok 2-3 cm maluszków,na przestrzeni tego czasu przejawiały różne zachowania. Na początku(gdy były jeszcze u mojego kolegi) były bardzo odważne(pomimo iż były jedynymi rybami w zbiorniku). Po około 3 tygodniach zachowanie uległo zmianie, stawały się coraz bardziej płochliwe,mimo iż w akwarium nic nie uległo zmianie. Podejrzewam,że ten stres w połączeniu z ochotką (po niej zauważyłem wyraźne nasilenie objawów) spowodował iż zachorowały. Co ciekawe inne ryby karmione tą samą ochotką nie wykazywały żadnych oznak chorobowych i do tej pory nie zachorowały. Wówczas kolega pozbył się ich a ja przygarnąłem je. Walka z chorobą trwała ok 3 miesięcy, ale wreszcie mogę powiedzieć ,że się udało,od miesiąca nie widać żadnych objawów. Muszę powiedzieć,że to najbardziej wrażliwe pielęgnice jakie miałem,przynajmniej w młodym wieku-jak będzie dalej czas pokaże. Do czasu aż wyłoni się para pływają w standardowych 375litrach. Jako towarzyszy mają 5 szt. Tatia intermedia,oraz 5 szt. Chalceus macrolepidotus. Dzięki nim są dużo odważniejsze, co ciekawe sumów w ogóle nie ruszają,natomiast chalceusy mają trochę gorzej- ornatusy lubią je podskubywać. Wygląda to dosyć ciekawie:pielęgnica powoli podpływa przy dnie pod "stojącego" przy powierzchni kąsacza po czym na chwilę zastyga w bezruchu a po chwili następuje szybki i mocny atak na rybę. Zauważyłem,że taki atak ma na celu wyrwanie łuski.
  Teraz trochę info o zbiorniku:
Jak wspomniałem, akwarium 150x50x50 (tymczasowo) , temp.- 27stopni, ph- 6,5, gh- 12,no3-do 20,no2- niemierzalne.
Dobra koniec gadania czas na kilka fotek:
   


Załączone pliki Miniatury
                   
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Mają z czego łuski szarpać Smile
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
Zmieniłem tytuł wątku - w zeszłym roku wreszcie trafiły do własnego rodzaju - czyli Mesoheros właśnie.

Na razie to maleństwa, ale wiem, jak piękne ryby z nich rosną - więc będę obserwował wątek. To jeden z najlepszych przykładów na "brzydkie kaczątka" w środkowo-południowoamerykańskim plemieniu Heroini.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości