Liczba postów: 1,304
Liczba wątków: 42
Dołączył: Dec 2014
Reputacja:
4
12-01-2017, 00:47 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-01-2017, 00:50 AM przez Sloma.)
(11-01-2017, 11:20 AM)galimedes napisał(a): Witam, Gratulacje Sloma .. Czy samiec z tej pary to jeden z tych które brałeś na naszej "wycieczce" ..?
Tak dokładnie ten sam, szybko się wziął do roboty
(11-01-2017, 11:20 AM)galimedes napisał(a): Ja czasami robiłem tak, że nie podawałem pokarmu innym rybom przez tydzień - i tylko dawałem artemie narybkowi . Po tygodniu był już trochę większy i nie tak "bezradny" wówczas ponownie zaczynalem podawać pokarm ale młode rybki były juz większe i szybciej reagowały na niebezpieczeństwo .. Tydzień bez jedzenia dla dorosłych ryb to nic wielkiego ...
Pozdrawiam!
(11-01-2017, 12:23 PM)kukula napisał(a): Może młode karm ze strzykawki z długim wężykiem pod sam "nos" a reszcie w tym samym czasie rzucaj w innym miejscu
Dzięki, skorzystam z Waszych rad.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,304
Liczba wątków: 42
Dołączył: Dec 2014
Reputacja:
4
22-03-2017, 13:58 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-03-2017, 13:59 PM przez Sloma.)
Z pierwszego tarła nic nie wyszło ale nie poszło na marne.
Przy drugim tarle opieka rodziców była już bardziej stanowcza i przeżywalność maluchów bardzo duża.
Opieka samca nad maluchami trwała do dziś czyli jakieś 3 tygodnie. W tej chwili maluchami zajmuje się tylko samica i stadko maluchów zaczyna się niestety przerzedzać. Sama mama nie daje rady upilnować wszystkich rozpływających się na boki maluchów. Zobaczymy czy sobie poradzą w ogólnym. Widać że już są sprawne, więc powinny sobie poradzić.
Kilka maluchów udało mi się też odłowić wcześniej do 20L akwarium.
Samiec natomiast przystępuje do kopania dołków do tarła z inna samiczką.
Tutaj jeszcze podczas opieki obojga rodziców
Podziękowania złożone przez: