• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Agresywny samiec M. Ramirezi

#61
Z lekko kwaśną to bym nie przesadzał, bo Innesy pływają w wodzie nawet do 4.0 pH w naturze Big Grin.

Większość ludzi się więc myli Wink. Neony Innesa mają znacznie niższą optymalną temperaturę niż ramirezy- dla nich 22-23 stopnie to optimum. Ramirezom trzymamy około 26 stopni. Nawet był poruszony temat żywotności neonów, w temacie którego podesłałaś, je zabija nie tylko twarda i zasadowa kranówa, ale też za wysoka temperatura :/.


EDIT: No to obecnie tylko czas na RO, nowy-większy baniak i zamianę neonów na czerwone- im to będzie odpowiadać Big Grin.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"      Rotfl
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#62
RO z kranem 50/50 i zostaję przy innesach w 24-25 st. Big Grin dalej nie ustąpię i koniec. Czerwone mi się nie podobają, nie namówisz mnie na nie, zresztą bardziej pasują do paletek i BW...
Z tą temperaturą to jednak nie tylko "ludzie mówią", w książkach (2 które mam) stoi jak byk, że innesy wytrzymują szerszy niż piszesz zakres temperatur. Przykładowo: "Atlas ryb akwariowych. 150 gatunków" podaje dla innesów zakres temp. 21-28 st. / dla ramirezów 22-30 st; "Encyklopedia. Ryby akwariowe" podaje: dla innesów 23-25 st. / dla ramirezów 24-26 st. Stąd wniosek, że rozsądny kompromis leży gdzieś w okolicach 24-25 st dla obu rybich gatunków. Owszem, w Atlasie Aquaela podają niższe, ale im nie dowierzam - kilka razy strzelili byka, np. podają czasem za duże minimalne litraże dla paru gatunków (nadmiar ostrożności na pewno z dobrych chęci).
Większy baniak... hehe, to ktoś kupi ode mnie 63 albo 40? Big Grin bo miejsce się powoli kończy.
To się tak pięknie i łatwo mówi, nowe duże akwarium, ale to są spore wydatki - filtr-kubełek kilka stów, rośliny to samo, lampa to samo... to po co w takim razie mam Aurorę do mojej sześćdziesiątki... i kupa pracy nad urządzeniem baniaka. Wątpię, żebym się szybko zdecydowała na to.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#63
12dot12, atlasy to atlasy, w każdym są kopiowane te same błędy. Wystarczy zobaczyć w jakim biotopie żyją Innesy, a w jakim ramirezy.
Innesy zamieszkują region na całkiem sporej wysokości nad poziomem morza, stąd temperatury tam są dosyć chłodne jak na standardy Ameryki Południowej. Do tego większość cieków płynie przez zalesione rejony i temperatura wody przekracza tam 24-25*C w krótkich okresach w ciągu roku.
Rejony zamieszkiwane przez ramirezy to zupełnie inny obszar geologiczny Ameryki Południowej, stąd klimat jest cieplejszy.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#64
Wytrzymują, wytrzymują Wink. Dwa lata, a później zaczynają się problemy i lament na forum.

Oczywiście, nie mówię żebyś podłączała zaraz chłodziarkę pod akwarium i trzymała u nich 22-23 stopnie non stop, bo okresowo skok temperatury szkodliwy nie będzie( nie wspominając o tym, że Innesy stymulowane są do tarła poprzez podmianę na zimniejszą i kwaśną wodę, a późniejsze jej mocniejsze podgrzanieBig Grin), a raczej nawet prozdrowotny(bo w końcu ryby również mają wahania temperatur w naturze i są do tego przystosowane), ale trzymanie ich cały czas w zbyt wysokiej temperaturze tylko może zaszkodzić.

Do tego, kwestia ramirezów w niższej temperaturze. Znajomy, sprowadzający ryby, zaobserwował problemy ze zdrowiem dzikich ramirezek, gdy były karmione bardziej "ciężkostrawnym" żarłem i trzymane poniżej 26 stopni.



EDIT: Zawsze można taniej Wink. Zamiast kubła hamburg, zamiast dizajnerskiej i aż rażącej lampy masz duuży wybór, min. naświetlacze led, gu10,świetlówki kompaktowe/ledy E27, DYI na diodach, czy świetlówki zamontowane choćby i w oryginalnej pokrywie, bo nic więcej nie jest potrzebne do uprawy roślin. Rośliny można zdobyć po taniości od kolegi/koleżanki z forum wojewódzkiego, a korzenie znaleźć samemu.
Łatwiej szukać wymówek, ale uwierz mi, że jak się zdecydujesz na większy baniak żałować nie będziesz Wink.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"      Rotfl
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#65
Z tego wynika, że każdy gatunek najlepiej powinien mieć swoje własne akwarium...
Dobra. Ale zakończmy już może dyskusję w temacie urządzania przeze mnie baniaka Big Grin bo jestem uparta jak osioł i skończy się na przeciąganiu liny. Zresztą tematem jest agresja ramirezów.
Zresztą, im więcej czytam tego co piszecie, tym bardziej się jednak zniechęcam. To, co proponujecie, po prostu niezbyt mi się podoba, wymaga mnóstwo kasy i pracy, do tego jest obarczone ryzykiem, że agresja wcale nie zniknie i kilka ryb zostanie jednak zamęczonych. Chyba podziękuję pielęgniczkom, niech te moje 2 dożyją u mnie spokojnie swoich dni w osobnych zbiornikach (chyba że ktoś z odpowiednim akwarium i z dobrym, troskliwym podejściem do ryb je ode mnie kupi), a potem pójdę w coś łatwiejszego i przyjemnego dla oka, a nie szarpiącego nerwów i nie wymagającego aż takich zabiegów.
Mimo wszystko cieszę się, że zagaiłam tu na forum, zawsze mogę się dowiedzieć paru rzeczy Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#66
Nie, każdy gatunek nie musi mieć własnego akwarium- jeżeli tylko nie będzie problemów z łączeniem pod względem behawioru(dlatego też odpadają np. ramirezy i kakadu, albo pielęgniczki i barwniaki), temperatury i parametrów chemicznych wody.

To co proponujemy kosztuje znacznie mniej niż wszelkie wymuskane, przenawożone i zagazowane CO2 zbiorniki nienadające się dla ryb Wink. Przestań szukać problemów tam gdzie ich nie ma Tongue.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"      Rotfl
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#67
Są, bo mój gust jest dla mnie bardzo ważny Tongue trudno, że cukierkowy, i trudno, że niebiotopowy. Biorę to na klatę. Tak samo ryzyko długości życia neonów.
Trudno, będę stawać okoniem - np. Mokre Łapska też łączy gatunki, które nie powinny być razem, w warunkach też nieco dyskusyjnych - i ryby mu żyją, i długo żyją. To jest w ogóle problem akw. towarzyskich, a więc... Innesy zostają i kropa, amen Big Grin nawet jeśli jedno z moich akw. miałoby zostać neonarium. Miałam je jako dziecko, marzyłam o nich od paru lat, zanim się zdecydowałam założyć baniaka. Jesteście naprawdę pierwszymi, którzy mi je odradzają przy ramirezkach. Ale jak rzekłam, biorę to na klatę, każdy ma prawo do swojego zdania.
Zbiorniki "HT" nigdy mi się nie podobały... to to jest dopiero bieganina, nerwy i uzależnienie od sklepów... a człowiek musi w końcu mieć i wakacje, i weekendy, i czas na pracę, i dla bliskich, a nie tylko "czy dolałem/-am odpowiednio dużo mikro i czy mi glonami nie wywali" Big Grin
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#68
Czyli ważniejszy jest Twój gust, a to, że ryby będą źle się czuć, to już tam nie ważne? W takim wypadku po co się męczyć i tyle klepać w klawiaturę nt. niepewności o dobro ryb, o strachu z powodu skoków parametrów, o tym jak bardzo boisz się znowu dziurawicy? Na pokaz?
Sama piszesz, że chcesz patrzeć na szczęśliwe ryby. W takim wypadku zapewnij im odpowiednie warunki Wink.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"      Rotfl
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#69
Ok. Więc będzie ramirezownia w dużym i neonarium w 63. Zadowolony? Tongue
Da się może kupić zbiornik o dnie o wymiarach 100 x 40, ale niższy niż 50 cm? - dla samych 6 ramirezów, bo nie będę ich mieszać z niczym (poza ślimakami), można chyba mniej niż 200 l - a one nie potrzebują aż tak wysokich przestrzeni jako rybki ze środkowej i przydennej strefy? Sami pisaliście, że ważna jest powierzchnia dna.
Sorry za nerwy w ostatnich postach. Tak, jestem złośliwa i porywcza, trudno. A ramirezy dały mi tak mocno w kość, że czasem mam ich dość. Tak po ludzku.
Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#70
Dno najlepiej 100x50cm, a akwarium może być i niższe- nawet do 30cm. Akwarium 100x50x30cm ma tylko... 150l, a często szklarz liczy sobie ceny od litra Wink. Ale jeżeli masz możliwość, kup to 100x50x40- większa stabilność biologiczna, a i w razie zmiany obsady więcej możliwości. Opcji kupna niestandardowego akwraium jest wiele- od ogarniętych "zwykłych" szklarzy, po ludzi czy firmy specjalizujące się w klejeniu baniaków.

Do akwarium dorzuć spokojnie jeszcze jakieś rozpraszacze, chociażby drobnoustki beckforda- pochodzą z CW. Poczytaj E-ziny cichlidae.pl, Ruki w swoich artykułach wspominał też o rozpraszaczach do pielęgniczek ;D. Oprócz tego, porządne zagracenie dna i problemu nie powinno być Wink.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"      Rotfl
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości