• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Agresywny samiec M. Ramirezi

#51
Dziurawica u ramirezek może się co najwyżej pojawić właśnie z powodu wody kranowej Wink. Zresztą, to najczęstszy powód u delikatniejszych pielęgnic- poczytaj o uaru, u nich starczy mieć trochę twardszą wodę i zaraz dostają dziurawicy. Woda w której pływają ramirezy w naturze jest często i mniej zmineralizowana, niż taka jaką my im lejemy z RO.

3 pary rozłożą agresję między sobą tak, że nie powinno być z tym żadnego problemu. Problem jest przy niezgodnej parce, gdzie samiec(zwykle) nie ma na kim się wyżyć, lub na dwóch parkach- bo silniejsza parka wyżywa się na słabszej. Przy 3 parkach agresja jest rozkładana tak, że zwykle nie ma "chłopca do bicia" który dostaje non-stop.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"      Rotfl
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#52
To co, myślicie że i ja na dnie 86x40 mógłbym spróbować z 3 parami?
Dajcie znać to wezmę pod uwagę ale dopiero jak coś się zacznie psuć pomiędzy obecną parą.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#53
A mi właśnie jedna forumowiczka - stąd, z Cichlidae - podpowiedziała (kiedy pytałam, jak ratować pierwszego ramireza), żeby profilaktycznie, dodatkowo domineralizowywać kranówę solami - ona sama w ten sposób leczyła swoje pielęgnicowate z dziurawicy... podobno z sukcesami...

I jeszcze ta dyskusja: http://akwapodlasie.org/printview.php?t=...5bb726a06f
Bardzo niepokojąco brzmią zwłaszcza te cytaty o skokach pH i buforze:

"Co ma ro do pH
ano nieco ma usuwa rozpuszczone sole z wody w tym i węglany i wodorowęglany a te z kolei działają buforująco -czyli mówiąc prosto przeciwdziałają zmianom pH związanymi z naturalnymi wachaniami np co2 w wodzie. W wodach twardych trudno zbić jest pH, proszę sprawdzić po zbicu tak po 1 dniu co się stanie, z torfu kwasy humusowe nieco obniżają pH, "

"właśnie między innymi z powodów o których piszesz uważam że w utrzymaniu ryb bez przykładania większej uwagi kranówa jest lepsza (chodzi o bufor).
RO nie tylko łatwiej zakwasić ale i łatwiej o skok PH do góry np. pod wpływem fotosyntezy. Trudniej jest po prostu nad parametrami zapanować.
Potem przerażony akwarysta leje wodę demiralizowaną i dziwi się że ryby dziwnie się zachowują a w akwarium trudno o stabilność. "

Wiem, że się czepiam, wiem, że jestem upierdliwa, możecie mnie zjechać za to, ale mi chodzi mi tylko o zdrowie ryb. Ramirezy przecież nie znoszą wahań parametrów... to dla nich zrezygnowałam z nawożenia słupa wody czy dozowania CO2, jedynie glina/torf w kulkach, zaczopowana obecnie warstwą piasku na wierzchu.
Ano właśnie. Jak z trzymaniem roślin w RO?... jednak chciałabym mieć "zielony zakątek" w szkle, nie przepadam za BW (ramki są zresztą bardziej z ClearWater, jak sam mi kiedyś pisałeś, Papja Wink  i ponoć lubią roślinki, sama widzę, jak chętnie się przeciskają w ich gąszczu, nawet czasem skubią listki).
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#54
Mi cytaty tego drugiego pana brzmią na wygodnictwo i braki we wiedzy Wink.

"Też na Twoim miejscu bym sobie odpuścił zmiękczanie wody.

Praktycznie wszystkie ryby możesz trzymać w kranówce - ważniejsze jest PH. Dla ryb które wymieniłaś postaraj się aby mieściło się w granicach 6,5-7.0 (taki złoty środek)."

Ciekaw jestem jak na kranówce, gdzie często gęsto gH przekracza 12-14 a kH jest niewiele niższe, mamy utrzymywać pH 6,5-7.0 Rotfl. Może lejąc kwasy mineralne, co przy takiej twardości nieźle zasoli nam wodę? Chociaż, używając kwasów mineralnych zmniejszamy kH, a zmiękczanie jest przecież odradzane, więc to też odpada Tongue.

Za to 1 cytat to prawda, tylko, że te zmiany pH w zależności od pory dnia są praktycznie niezauważalne w dojrzałym akwarium, a na pewno nie szkodliwe dla ryb Wink.

A RO roślinom nie szkodzi Big Grin. Możesz nawet wrzucić torf pod podłoże, to im da niezłego kopa, a do tego zakwasi wodę.
To akwarium jest u mnie prowadzone na 100% RO, jedynie przy starcie wlałem z 5% kranówy, by mi nagle nie dygnęło pH mocno w dół(pod piachem mam torf)


Tak wyglądały na 100% RO u mnie echinodorusy pod 3 kilkuwatowymi gu10, bez żadnego nawożenia, oraz bez torfu/kulek pod korzeniami.
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=4...#pid100136

Generalnie, mnie ciągnie do chwastów i pomimo tego, że do ryb z wód kwaśnych leję samo RO i nic nie nawożę, a oświetlenie mam około 0,1-0,2W/l jakoś te wszelkie zasady uprawy roślin mnie omijają i problemów z nimi nie mam Wysmiewacz.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"      Rotfl
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#55
No dobrze Papja, przekonałeś mnie Smile choć na początek pewnie i tak się będę asekurowała kranówą 50/50, jak znam samą siebie.
OK. Pozostaje tylko pytanie, co robić, jeżeli będę już miała ten baniak 200 l i 6 ramirezów w potencjalnych parach (2 moje, 4 nowe) - a one, zamiast romansów i zwykłego pilnowania rewirów, zaczną toczyć między sobą totalną wojnę...
Wiem! - oddam je wtedy z hukiem do sklepu i zostanę z wielkim baniakiem na gupiki Big Grin <żart>
Ze swojej strony wprowadzam na razie w temacie suspens Wink (i tak póki co nie mam tego wielkiego zbiornika, więc teraz to gadanie po próżnicy, zwłaszcza że to jednak spory wydatek wraz ze sprzętami i pewnie się zejdzie, zanim to akwarium stanie - o ile się zdecyduję). Ale jak ktoś ma jakieś doświadczenia z tymi kapryśnymi rybkami i w radzeniu sobie z agresją między nimi, chętnie poczytam. Głosy zachęcające i te pesymistyczne też, bo lepiej wiedzieć, na czym dokładnie się stoi.

*EDIT:*
O, przyszło mi na myśl coś jeszcze. A może są ryby mogące być "straszakiem" na ramirezki, tak jak ramki są straszakiem na np. neony?

Albo, jeżeli mnie już dopadnie załamka i zrezygnuję totalnie z ramirezów, czy znacie pielęgniczki / pielęgnice łagodniejsze, mniej wredne i bardziej zgodne z natury? Czy to rybie sci-fi raczej by było? Big Grin
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#56
Co do straszaków.Moim zdaniem to nie podziała.Coś je postraszy,one zwieją a gdy znajdą chwilę spokoju to zajmą się tłuczeniem pobratymców. ( to ta gorsza wersja)
Ale nie ma co dramatyzować,jeśli dostaną odpowiednią ilość kryjówek ,to poza stroszeniem i lekkim skubaniem nie powinno się nic dziać.

Łagodniejsze są na pewno A.borelli, ostatnio popularne i mało wymagające Wink
Si taajabuni,waana Adanu,mambo yalio duniani.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#57
O ile się nie zaweźmie jedna z ryb na inną... Pamiętam, jak początkowo moja samiczka goniła tego młodego samca - był sporo od niej mniejszy, kiedy go kupiłam. Ale nigdy go nie kąsała, nie szarpała, tylko zdecydowanie zaganiała w zarośla, jakby jej przeszkadzał - i po wygonieniu odpuszczała mu i zajmowała się swoimi sprawami (głównie żarciem i łapaniem bąbelków z napowietrzacza). Za to jego ganianki sprzed kilku dni były już zupełnie inne: prawdziwa nienawiść, szarpanie za płetwy, dziobanie z całej siły, aż łuski leciały (dosłownie); do tego obsesyjna koncentracja na tej gonitwie - potrafił ją znaleźć wszędzie, gdziekolwiek by się nie schowała, wykurzać z kryjówek (zarośla żabienic, łupina kokosa, miejsce za lampą UV na wlocie kaskady, miejsce za mchem przy tylnej ścianie) - i dalej ją zamęczać, aż traciła kolory i nieruchomiała. Także z doświadczenia już m/w wiem, jak rozpoznać rybią nienawiść, a jak zwykłą walkę o dominację i terytorium... wszelkich ewentualnych "predatorów" zamierzam odławiać do małego akwarium i już, bo po prostu nie mogę patrzeć, jak jedna ryba próbuje drugą wykończyć. Już wolę, kiedy jest tak jak teraz: ona z neonkami w 63, on z razborkami w 40. Choć to jasne, że to tymczasowa opcja.
Serio zastanawiam się, czy nie oddać tego samca, skoro taki agresor; choć też mam opory, w końcu go wychowałam od małego, na moich oczach podrósł i zrobił z samiczką kilka tareł. Poza tym jest naprawdę cudny (weloniasty), energiczny, silny, wygląda na porządny genetycznie egzemplarz. Ale do ramirezki jestem przywiązana jeszcze mocniej, dłużej ją mam i skrzywdzić jej nie dam Wink zwłaszcza że jest wyjątkowo piękna, nietypowa - ciemniejsza, bardziej fioletowo-niebieska, niż standardowe rybki z tego gatunku.
Tu ich nagrałam, kiedy jeszcze wydawało mi się, że będą w stanie się pogodzić... (i jeszcze przed dosadzeniem roślin + dosypaniem piasku na całą powierzchnię dna; ciągła korekta "mądrych" rad pana sklepikarza z zoologa, psiakrew).

Jakoś tak smutno Sad może za bardzo się tymi rybami przejmuję.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#58
Oj, gorsze od dramatów małżeńskich pomiędzy ramirezami jest podłoże w baniaku :/. Oprócz tego, Innesy to inna temperatura niż ramirezy- nie nadają się do łączenia.

W większym akwarium sytuacja z agresją może się zmienić, a jeżeli nie- duże prawdopodobieństwo jest dobranie się porządnych parek, po wpuszczeniu nowych ramirezek. Biorąc dwie ryby ze sklepu wcale nie musimy wybrać dobranej parki. Najlepiej jest startowac z kilkoma sztukami, tak by ryby mogły same sobie ustalić partnerów.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"      Rotfl
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#59
To podłoże już jest zakryte piachem, i to grubo. Wiem, mea culpa, że się radziłam w sklepie przy urządzaniu "akwa".
Z neonami nie można? - eee. Porównywałam wymagania w paru książkach, oba gatunki lubią miękką i lekko kwaśną wodę, wymagania temperaturowe mają też w wąskim zakresie styczne. Będzie 24-25 st. (do tej temp. schodzę powoli z 27) i powinno być dobrze. Większość ludzi łączy właśnie ramirezy z innesami, także tu akurat się z Tobą nie zgodzę Wink nie mam w planie odtwarzania biotopu, to jest akw. towarzyskie. W końcu przecież nie łączę np. bojownika z welonem... ani neona czerwonego z kardynałkiem.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#60
Tylko, że optimum ramirez to 26-28*C.... Z Inessami nie są nigdzie styczne. Wink Akwarium towarzyskie czy biotopowe nie zwalnia z tego, by dobrać ryby na tip top.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości