O, niezłe takie modele samolotów Nigdy nie miałem okazji "polatać" takim modelem, ale wygląda ciekawie.
Widze na fotce te "ultralekkie" samoloty no i motolotnie. Mój wujek się takimi sprawami zajmował, i to na poważnie - nie dość, że sam budował motolotnie, uczył pilotów i prowadził kursy, to jeszcze na dodatek... miał na swoim koncie mistrzostwo Polski i Europy w lataniu na motolotni (ale to w latach 70-tych jakoś, może 80-tych? nie wiem dokładnie).
E tam, to tak Ci się tylko wydaje Skoro masz czas na kompa, to i na krótką medytacje czy relaksacja byś znalazł Z doświadczenia wiem, że ludzie znajdują czas na wszystko, co uznają, że przynosi im korzyści, wszystko inne jest mniejszym lub większym usprawiedliwaniem się i szukaniem wymówek
Heheh, no widzisz, znajdujesz czas na relaks, choć troche Ale tu zwróce na coś uwage, zgodnie z tym, co pisał Jim Leonard, a co ja zacytowałem opisując rebirthing (tą jedną z metod medytacji) to piwko jest o tyle przyjemne, że... tłumi stłumienia, czy raczej tłumi napięcia. Czyli samo w sobie tez jest stłumiaczem A więc relaks "piwkowy" to jednak co innego, niż relaks osiągnięty przy pomocy skutecznej techniki relaksacji, gdzie od stłumień czy napięć uwalniamy się, a nie że jeszcze bardziej je tłumimy Taki relaks naprawde daje dopiero odczucie ulgi, i tylko taki może przeciwdziałać np. przemęczeniu czy negatywnym skutkom stresu. Zaznania takiego stanu życze każdemu, choćby raz w życiu (prawda jest taka, że każdemu to się czasami przydarza także spontanicznie).
Widze na fotce te "ultralekkie" samoloty no i motolotnie. Mój wujek się takimi sprawami zajmował, i to na poważnie - nie dość, że sam budował motolotnie, uczył pilotów i prowadził kursy, to jeszcze na dodatek... miał na swoim koncie mistrzostwo Polski i Europy w lataniu na motolotni (ale to w latach 70-tych jakoś, może 80-tych? nie wiem dokładnie).
Cytat:kurcze Dawid trochę Tobie zazdroszczę, że masz czas i wewnętrzny spokój na coś takiego, ja mam zazwyczaj tak mało czasu na cokolwiek, że jak siedzę wieczorem przed kompem i czytam fora
E tam, to tak Ci się tylko wydaje Skoro masz czas na kompa, to i na krótką medytacje czy relaksacja byś znalazł Z doświadczenia wiem, że ludzie znajdują czas na wszystko, co uznają, że przynosi im korzyści, wszystko inne jest mniejszym lub większym usprawiedliwaniem się i szukaniem wymówek
Cytat:Mój sposób na taką "medytacje" i wprowadzenie się w stan relaksu to piwko w dłoni i kolejne na stole, które czeka na swoją kolej
Heheh, no widzisz, znajdujesz czas na relaks, choć troche Ale tu zwróce na coś uwage, zgodnie z tym, co pisał Jim Leonard, a co ja zacytowałem opisując rebirthing (tą jedną z metod medytacji) to piwko jest o tyle przyjemne, że... tłumi stłumienia, czy raczej tłumi napięcia. Czyli samo w sobie tez jest stłumiaczem A więc relaks "piwkowy" to jednak co innego, niż relaks osiągnięty przy pomocy skutecznej techniki relaksacji, gdzie od stłumień czy napięć uwalniamy się, a nie że jeszcze bardziej je tłumimy Taki relaks naprawde daje dopiero odczucie ulgi, i tylko taki może przeciwdziałać np. przemęczeniu czy negatywnym skutkom stresu. Zaznania takiego stanu życze każdemu, choćby raz w życiu (prawda jest taka, że każdemu to się czasami przydarza także spontanicznie).