02-11-2011, 16:07 PM
Chodzi o to, że podczas dłuższej i odpowiednio prowadzonej obserwacji akwarium występują stany umysłu bardzo podobne do tych, jak w medytacji. Narazie jednak sprawdzam czy u innych osób wsytępują podobne odczucia jak u mnie. Być może chodzi tylko o podobieństwo stanów, albo o to, że za każdym razem osiąga się podobny poziom relaksacji (co samo w sobie jest rozwojowe
Jak przyjrze się sprawie bliżej, i potwierdze pewne spostrzeżenia i intuicje, których narazie nie chce ujawniać, to obiecuje napisać o tym jakiś dłuższy tekst. Ale niekoniecznie nastąpi to prędko.
Podpowiem jednak, że już w dawnej Japonii budowano ogrody lub stawy tak, aby służyły wyciszaniu umysłu, i sprzyjały medytacji (ogrody Zen). Ja idę w swoich intuicjach także tym tropem
A powiedz, też interesujesz się medytacją?
Jak przyjrze się sprawie bliżej, i potwierdze pewne spostrzeżenia i intuicje, których narazie nie chce ujawniać, to obiecuje napisać o tym jakiś dłuższy tekst. Ale niekoniecznie nastąpi to prędko.
Podpowiem jednak, że już w dawnej Japonii budowano ogrody lub stawy tak, aby służyły wyciszaniu umysłu, i sprzyjały medytacji (ogrody Zen). Ja idę w swoich intuicjach także tym tropem
A powiedz, też interesujesz się medytacją?