03-04-2017, 21:21 PM
(03-04-2017, 21:01 PM)dzikakuna napisał(a):Nie porywczy, po prostu irytuje mnie podejście "moja racja jest jedyną prawdziwą".(03-04-2017, 18:27 PM)Ruki napisał(a):Coś Ty taki porywczy jak Legion ?filas napisał(a):Zwłaszcza teorie, że ochotka przedziurawia wnętrzności to jakaś bzdura.Czyli sugerujesz Filas, że kłamię? Proszę o krótką odpowiedź- tak lub nie.
filas napisał(a):Ryby zjadają inne mniejsze ryby często uzbrojone w zęby ostre jak skalpele i jakoś funkcjonują w ten sposób całe życie.Sam chwile temu pisałeś, żeby nie generalizować, a sam to teraz robisz.
To że żywe larwy much mogą narobić bałaganu to wiem. Ale też mi ciężko uwierzyć, że ochotka może przedziurawić wnętrzności. Jak jest ryba mała to żywą ochotkę najpierw zabija/uszkadza mamlając ją w paszczy zębami gardłowymi. Co Ty nie widziałeś jak ryby żywą ochotkę jedzą? Jak jest ryba duża to nawet jak połknie żywą w całości to soki zrobią swoje.
Kilkukrotnie w moim życiu widywałem ryby z wystającymi z powłok brzusznych ochotkami(w necie), osobiście widziałem z 2-3 przypadki kiedy podanie ochotki rybom roślinożernym skończyło się przepukliną i wypadnięciem "odbytu".
Chityna nie jest trawiona i przechodzi w niezmienionej postaci przez układ pokarmowy ryby- stąd wszelakie wypustki i pazurki dla ryb młodych czy tych o delikatnym układzie pokarmowym mogą spowodować perforacje.
Jak ktoś ma pecha, tak jak ja, to nawet załatwi sobie ryby karmiąc mrożoną artemią. Kiedyś załatwiłem sobie kilkanaście sztuk P. drachenfelsi dorosłą artemią- dostały zatory w jelitach przez pakiety jajek....
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz