02-04-2017, 19:22 PM
Kiedyś, kiedyś... gdy byłem po jasnej stronie mocy i miałem ryby z Ameryki Środkowej to karmiłem i ochotką i rurecznikiem bo nie wiedziałem że są "niezdrowe". Niestety nawet niewielka ilość zapodana skalarom skutkuje dłuugimi, śluzowatymi kupami. Próbowałem kilka razy w dłuższych odstępach czasu z różnymi opakowaniami. Skutek ten sam. Więc nie karmię ochotką bo jest mnóstwo innych pokarmów i mogę się bez niej obejść. Kramie głównie mrożonkami bo crenie nie jedzą paszy.
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood