06-02-2012, 00:45 AM
No to "pierwsze koty za płoty". Ikry mało, ale za to jaka ładna
Kilka tygodni temu przeprowadziłem istotną redukcję w akwarium. Liczebność lepidiolamprologusów ograniczyłem do jednej pary, a właściciwie dwóch osobników przeciwnej płci. Ryby początkowo nie okazywały wzajemnego zainteresowania i zajęły rewiry w przeciwległych miejscach akwarium. Samica od czasu do czasu płynęła w rejon samca, który w dość siermiężny sposób okazywał jej sympatię. Ostatecznie ikrę złożyły na samym froncie, co nie wróży jej najlepiej (zbrojniki, maluchy N. buescheri). Samiec dość szybko stracił zainteresowanie, a i samiczka nie należy do matek, które nie odstępują ikry na krok. Zobaczymy co będzie dalej.
Kilka tygodni temu przeprowadziłem istotną redukcję w akwarium. Liczebność lepidiolamprologusów ograniczyłem do jednej pary, a właściciwie dwóch osobników przeciwnej płci. Ryby początkowo nie okazywały wzajemnego zainteresowania i zajęły rewiry w przeciwległych miejscach akwarium. Samica od czasu do czasu płynęła w rejon samca, który w dość siermiężny sposób okazywał jej sympatię. Ostatecznie ikrę złożyły na samym froncie, co nie wróży jej najlepiej (zbrojniki, maluchy N. buescheri). Samiec dość szybko stracił zainteresowanie, a i samiczka nie należy do matek, które nie odstępują ikry na krok. Zobaczymy co będzie dalej.