Liczba postów: 1,884
Liczba wątków: 130
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
30
Pierwsze zdjęcia (niestety z telefonu) dorosłych
T. depressum. Zbiornik jest w pracy więc nie mam lepszych zdjęć. Dwa samce i samica póki co bez awantur mieszkają w 200 litrowym zbiorniku ze
Stomatepia pindu. Ryby dość dziwaczne w zachowaniu w porównaniu z moimi "gębaczy". Na pewno bardzo ciekawskie. Dobrana para, choć nie darzy się jakimś ogromnym uczuciem, to toleruje się i mam nadzieję, że w czasie tarła ich zachowanie się zmieni. Samiec który jest bez samicy nie jest przez parę przeganiany, choć w okolicę kryjówki samicy się nie zapuszcza. Samiczka ma piękny "purpurowy" brzuch. Jedzą większość podawanych pokarmów, ale warunek jest jeden - pokarm musi się poruszać. Ten leżący na dnie nie jest w ogóle zauważany. Kolejne trzy młodsze osobniki ok. 5-6 cm mieszkają w innym zbiorniku ze
Steatocranus tinanti i już wiem, że jest to bardzo dobre połączenie. Świetnie się uzupełniają i zupełnie nie zwracają na siebie uwagi. Czasami znikają na kilka dni w kamieniach, po czym znów widuję je zupełnie niespodziewanie. Uwielbiają kryjówki.
Ryba dość rzadka i hodowana nawet rzadziej niż
Teleogramma brichardi.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,319
Liczba wątków: 199
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Teleogramma to niesamowity rodzaj, a
T. depressum to wisienka na torcie
Te spłaszczone ciała, jakby dostały się pod walec. Kiedyś czytałem, że połączenie
Teleogramma +
Steatocranus jest idealne i w takim układzie dorosłe osobniki mogą mieszkać nawet w sporym jak na litofile zagęszczeniu, bez większych kłopotów.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,884
Liczba wątków: 130
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
30
Dzisiaj podczas podmiany okazało się, że z rodzicami pływa kilka maluchów. Opłacało się jeździć do Carrefour'a po RO w baniakach
Dwa tygodnie na RO, 27 stopni Celsjusza, intensywne dokarmianie i wreszcie rodzice się dogadali. Bardzo się cieszę bo ryby niezmiernie rzadkie. Wszystko udało się dzięki uprzejmości Antona Lamboja. Respect
Na zdjęciu dumny tata.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,356
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Super wiadomość!
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,319
Liczba wątków: 199
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Nareszcie! Gratulacje. Trzymam kciuki za odchowanie młodych
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 4,260
Liczba wątków: 90
Dołączył: Oct 2012
Reputacja:
15
Sendog ja Ci chyba moje viejity przywiozę żebyś je rozmnożył
Super robota a i careffur się przydał
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,236
Liczba wątków: 93
Dołączył: Dec 2011
Reputacja:
10
Gratulacje Krzychu. Takie wieści lubię jak najbardziej. A z tym ro to się tak zaczyna
Mam nadzieje że uda ci się nagrać maluchy. I pytanie jak wygląda opieka, czy rodzice razem bronią narybku? Pisz że no coś
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 4,260
Liczba wątków: 90
Dołączył: Oct 2012
Reputacja:
15
Sendog jak tam sytuacja? Młode odchowałeś? Może u kogoś już pływają?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,884
Liczba wątków: 130
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
30
Łociec pierwsze młode pojechały za granicę - na pewno są u Antona
Tegoroczne maluchy są jeszcze u mnie, ale też mała grupka jest u naszego forumowego kolegi Mario 81. Może pochwali się fotkami
.
Tutaj są zdjęcia narybku. Wygladają już jak rodzice i są piekelnie żarłoczne.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 4,260
Liczba wątków: 90
Dołączył: Oct 2012
Reputacja:
15
Podziękowania złożone przez: