15-06-2015, 12:29 PM
Witam , brakuje mi ostatnio czasu ..ale. Z tarła S.daemon nic nie wyszło, były larwy nie było młodych.. W tym samym czasie S.jurupari miały swoje młode, przedzielilem je plexą i przez dwa tygodnie oglądałem piękny obrazek gdy para wspólnie wyprowadzała mlode.. młode rosły jak na drożdzach ale nie dokarmiałem ich - znajdywały gdzieś jakieś żyjątka i tak się wychowywały. Problemem była tylko mala ilośc miejsca które im dałem. Nie dałem rady włozyć plexy inaczej więc musiały zadowolić się 25cm kawałkiem akwarium. Równoczenie mogłem obserwować zachowanie rozrodcze S.daemon..
Nie mialy swoich mlodych więc zaczeły opiekować się młodymi S.jurupari... Widok olsniewający i zadziwiający gdy obserwowałem jak mlode za wszelką cenę chcialy wpłynąć i ( i robiły to) do pyska S.daemon a te wypluwały je całe i zdrowe..
Mam kilka fajnych fotek S.daemon " z młodmi"
Ale najważniejsze jest to co zmienilo sie w mojej głowie... Po tym jak obserwowałem młode S.jurupari żerujące na korzeniach, lisciach i całym tym syfku który mam w akwarium i ponadto , rosły jak na drożdzach . Coś we mnie pękło i zmieniam trochę moje podejscie do akwarystyki...
Nie po to mam duże akwaria aby pozniej kombinować z plexą aby oddzielić mlode itp... Chce aby para wychowująca młode miala całe 600L dla siebie i chcę aby mlode dorosły przy rodzicach - podobnie jak w naturze.. Dlatego zostawiam 625 L tylko dla pary S.daemon , następnie stawiam 700 L (175x65x60) tylko dla S.acuticeps i zostawiam 500L dla młodych S.lilith. Te ryby które już rozmnozyłem , oddam i zajme się tymi , które czekaja na "odkrycie"
dodatkowo planuję regał na dotychczasowe 300L i jeszcze jedno podobne.
Wiem z doświadczenia że czasami , demony stają sie niesmiałe gdy sa w akwarium same, dlatego myślę ,że dojdą tam ryby rozpraszające, ale tylko takie które przebywaja w górnej warstwie wody i nie zagrożą ikrze satanoperek ( więc na pewno nie będą to inne ziemiojady..) Myslę o dzikich dyskach .. zobaczymy ( ciężko zdecydować się na wydanie 1200 zł na ryby rozpraszające... )
Pozdrawiam i postaram się wrzucić zdjęcia S.jurupari z młodymi..poezja,
Nie mialy swoich mlodych więc zaczeły opiekować się młodymi S.jurupari... Widok olsniewający i zadziwiający gdy obserwowałem jak mlode za wszelką cenę chcialy wpłynąć i ( i robiły to) do pyska S.daemon a te wypluwały je całe i zdrowe.. Mam kilka fajnych fotek S.daemon " z młodmi" Ale najważniejsze jest to co zmienilo sie w mojej głowie... Po tym jak obserwowałem młode S.jurupari żerujące na korzeniach, lisciach i całym tym syfku który mam w akwarium i ponadto , rosły jak na drożdzach . Coś we mnie pękło i zmieniam trochę moje podejscie do akwarystyki...
Nie po to mam duże akwaria aby pozniej kombinować z plexą aby oddzielić mlode itp... Chce aby para wychowująca młode miala całe 600L dla siebie i chcę aby mlode dorosły przy rodzicach - podobnie jak w naturze.. Dlatego zostawiam 625 L tylko dla pary S.daemon , następnie stawiam 700 L (175x65x60) tylko dla S.acuticeps i zostawiam 500L dla młodych S.lilith. Te ryby które już rozmnozyłem , oddam i zajme się tymi , które czekaja na "odkrycie"
dodatkowo planuję regał na dotychczasowe 300L i jeszcze jedno podobne.
Wiem z doświadczenia że czasami , demony stają sie niesmiałe gdy sa w akwarium same, dlatego myślę ,że dojdą tam ryby rozpraszające, ale tylko takie które przebywaja w górnej warstwie wody i nie zagrożą ikrze satanoperek ( więc na pewno nie będą to inne ziemiojady..) Myslę o dzikich dyskach .. zobaczymy ( ciężko zdecydować się na wydanie 1200 zł na ryby rozpraszające...
)Pozdrawiam i postaram się wrzucić zdjęcia S.jurupari z młodymi..poezja,
Satanoperca jurupari (Peru), S.pappaterra(rio Guapore), S.sp.jurupari (rio Preta de Eva),S.leucosticta ( Nickerie river , Surinam),Biotodoma wavrini (Columbia), B.cupido(Rio Nanay),Gymnogeophagus labiatus, G.mekinos, G.sp. "Batovi blue",G.peliochelynion,G.constellatus.Crenicichla celidochilus, C.tuca,Parosphromenus linkei ,P. anjunganensis, P.nagyi,