Witam..... cztery długie lata.... tysiące litrów podmienianej wody, kilogramy pokarmu, i godziny spędzone z nosem przy szybie..
I w końcu... powiem szczerze ,że nie spodziewałem się ,że mój plan wypali ta szybko i w tak pełnym zakresie..
Wszystko zaczeło się w środę. Przychodzę z pracy i widze wielgachny dół a na jego dnie sterta kamieni. Ponieważ juz wielokrotnie działy sie takie rzeczy ( tylko nie z kamieniami, ) uzbroiłem się w cierpliwość i czekałem aż sytuacja się rozwinie. W czwartek pojawił sie drugi dół oddzielony od pierwszego korzeniem i sterta kamieni została przeniesiona do drugiego dołu .Po tym czasie wszystko sie ustabilizowało, samica co kilka minut zatrzymywała się nisko nad kamieniami i wachlowała je płetwami. Samiec w tym czasie patrolował okolice i od czasu do czasu taż trochę powachlował. to co było inne od poprzednich sytuacji to to , że skończyły się wykopki... Samiec owszem troche jeszcze pokopał , ale nie za wiele... Para naprawdę przykładnie opiekowała się tą stertą kamieni ( nie widziałem ikry a naprawdę się starałem aby ja dojrzeć - mala latareczka i nos przy szybie.. . Wczoraj to samo, dzisiaj rano to samo. Z artykułów wiedziałem że 72h to jest czas wykluwania się larw. więc dzisiaj cały czas byłem przy akwa... i w końu.. pod korzeniem zauwazyłem malutka larwę.. nie rusza się jeszcze żwawo ale czasami ogonkiem zamacha... Niestety zdjęcia jej zrobić nie mogę - ostrosc za słaba, ale jeszcze kilka dni i może uchwycę pływające młode.. Ogólnie rzecz biorąc wszystko przebiega bardzo sprawnie i jestem zdziwiony aktywnością samca , który poprzednio niezbyt interesował się tym co robila samica. Zaraz wrzucę zdjęcia ryb nad dołkiem.... Aha i kolorki rodziców... niesamowite,
dodam tylko że teraz w akwarium jest zupa hormonalna bo jedna z samic S. jurupari "amazonas red" nosi młode już od tygodnia, a druga wytarła się wczoraj.. Tak więc mam dwie samicę z młodymi w pyskach i S.daemon z larwami.. Nie myślałem że będę miał takie szczęście..
Pozdrawiam!
Witam, kilka zdjęć...
Pierwszy dołek wykopany w środę
Samica nad drugim dolkiem ( widac jeszcze nie zaleczone ślady po dziurawicy której nabawiła się dwa lata temu...cięgle jeszcze nie znikły a wystarczyło kilka tygodni lenistwa, przerybienia akwarium i juz się pojawiły)
Samiec w szacie godowej.. samica też często taką przybiera ...widok niesamowity ( szczególnie że sa to 30 cm ryby..)
I w końcu... powiem szczerze ,że nie spodziewałem się ,że mój plan wypali ta szybko i w tak pełnym zakresie..
Wszystko zaczeło się w środę. Przychodzę z pracy i widze wielgachny dół a na jego dnie sterta kamieni. Ponieważ juz wielokrotnie działy sie takie rzeczy ( tylko nie z kamieniami, ) uzbroiłem się w cierpliwość i czekałem aż sytuacja się rozwinie. W czwartek pojawił sie drugi dół oddzielony od pierwszego korzeniem i sterta kamieni została przeniesiona do drugiego dołu .Po tym czasie wszystko sie ustabilizowało, samica co kilka minut zatrzymywała się nisko nad kamieniami i wachlowała je płetwami. Samiec w tym czasie patrolował okolice i od czasu do czasu taż trochę powachlował. to co było inne od poprzednich sytuacji to to , że skończyły się wykopki... Samiec owszem troche jeszcze pokopał , ale nie za wiele... Para naprawdę przykładnie opiekowała się tą stertą kamieni ( nie widziałem ikry a naprawdę się starałem aby ja dojrzeć - mala latareczka i nos przy szybie.. . Wczoraj to samo, dzisiaj rano to samo. Z artykułów wiedziałem że 72h to jest czas wykluwania się larw. więc dzisiaj cały czas byłem przy akwa... i w końu.. pod korzeniem zauwazyłem malutka larwę.. nie rusza się jeszcze żwawo ale czasami ogonkiem zamacha... Niestety zdjęcia jej zrobić nie mogę - ostrosc za słaba, ale jeszcze kilka dni i może uchwycę pływające młode.. Ogólnie rzecz biorąc wszystko przebiega bardzo sprawnie i jestem zdziwiony aktywnością samca , który poprzednio niezbyt interesował się tym co robila samica. Zaraz wrzucę zdjęcia ryb nad dołkiem.... Aha i kolorki rodziców... niesamowite,
dodam tylko że teraz w akwarium jest zupa hormonalna bo jedna z samic S. jurupari "amazonas red" nosi młode już od tygodnia, a druga wytarła się wczoraj.. Tak więc mam dwie samicę z młodymi w pyskach i S.daemon z larwami.. Nie myślałem że będę miał takie szczęście..
Pozdrawiam!
Witam, kilka zdjęć...
Pierwszy dołek wykopany w środę
Samica nad drugim dolkiem ( widac jeszcze nie zaleczone ślady po dziurawicy której nabawiła się dwa lata temu...cięgle jeszcze nie znikły a wystarczyło kilka tygodni lenistwa, przerybienia akwarium i juz się pojawiły)
Samiec w szacie godowej.. samica też często taką przybiera ...widok niesamowity ( szczególnie że sa to 30 cm ryby..)
Satanoperca jurupari (Peru), S.pappaterra(rio Guapore), S.sp.jurupari (rio Preta de Eva),S.leucosticta ( Nickerie river , Surinam),Biotodoma wavrini (Columbia), B.cupido(Rio Nanay),Gymnogeophagus labiatus, G.mekinos, G.sp. "Batovi blue",G.peliochelynion,G.constellatus.Crenicichla celidochilus, C.tuca,Parosphromenus linkei ,P. anjunganensis, P.nagyi,