[kotydwa]

(...)
Z czego jest tło zrobione?

Organiczno-mineralne tło by CyjanoApoptosis & Co

A bez wygłupów - kilka miesięcy bujałem się z sinicami. Gatunek rosnący u mnie ma w zwyczaju pokrywać pod swoją plechą przedmioty na których rośnie czymś w rodzaju grubego (do 2-3mm), prawdopodobnie wapiennego osadu. Po obumarciu kożucha sinic osad pozostał, pokrywając się dodatkowo koloniami glonów, z przewagą okrzemek. Efekt był na tyle niecodzienny, pozostając jednocześnie naturalnym, że nie walczyłem z tym - najpierw z braku czasu (sięgnięcie do tylnej ściany dużego zbiornika jest trudne) a po porośnięciu życiem zaczął mi się podobać. Do tego kolorystycznie komponuje mi się z rybami. W sumie wyszło coś na kształt tego, co obserwują w swoich zbiornikach morszczacy (tam rosną tzw glony wapienne).

Żeby nie było, żem fartowna fleja - za zbiornikiem jest przestrzeń ograniczona przez spieniony, czarny pcv - co podbija efekt, a w razie gdyby aktualne "tło" poszło w złą stronę - będę mógł wygenerować w tej przestrzeni coś bardziej cywilizowanego i przewidywalnego..

Rafał

[masta]

(...)
Z czego jest tło zrobione?

Organiczno-mineralne tło by CyjanoApoptosis & Co

A bez wygłupów - kilka miesięcy bujałem się z sinicami. Gatunek rosnący u mnie ma w zwyczaju pokrywać pod swoją plechą przedmioty na których rośnie czymś w rodzaju grubego (do 2-3mm), prawdopodobnie wapiennego osadu. Po obumarciu kożucha sinic osad pozostał, pokrywając się dodatkowo koloniami glonów, z przewagą okrzemek. Efekt był na tyle niecodzienny, pozostając jednocześnie naturalnym, że nie walczyłem z tym - najpierw z braku czasu (sięgnięcie do tylnej ściany dużego zbiornika jest trudne) a po porośnięciu życiem zaczął mi się podobać. Do tego kolorystycznie komponuje mi się z rybami. W sumie wyszło coś na kształt tego, co obserwują w swoich zbiornikach morszczacy (tam rosną tzw glony wapienne).

Żeby nie było, żem fartowna fleja - za zbiornikiem jest przestrzeń ograniczona przez spieniony, czarny pcv - co podbija efekt, a w razie gdyby aktualne "tło" poszło w złą stronę - będę mógł wygenerować w tej przestrzeni coś bardziej cywilizowanego i przewidywalnego..

Rafał

Trochę rybek Ci się przez akwarium przewinęło... Każda aranżacja miała swój urok ale chyba pawie były najlepsze.....

[kotydwa]

Łooo, kopę lat  
Cześć, Krzychu... W necie jednak nic nie ginie..

Pawiookie miały dużo wdzięku jako modele do fotografowania, trochę łatwiej też odróżniałem pojedyncze osobniki od siebie. Natomiast wnioski po ich hodowli są niestety nieco przytłaczające - zbiornik 1000 litrów, o w sumie dobrych dla hodowli dużych pielęgnic proporcjach (dłuuugi, więc potencjalnych rewirów sporo) jest dla nich ZA MAŁY. A miałem ich raptem 6 sztuk. Stąd decyzja o mniejszych gabarytach ryby, by stężenie ryby w szkle było mniejsze. Trochę też sentymentu - skalary były moimi pierwszymi rybami, nie będę pisał jak dawno temu by nie budzić popłochu (w sobie głównie  )

Tym, co nie w temacie - http://pawiookie.pl/galeria/rafal/pawiookie-1-1#joomimg , sorry za oftop..

Rafał

[ksonski]

To Twoje akwarium? Oglądałem całą fotorelacje jak miałem 15-16 lat. Jak ten czas leci...
Pozdrawiam.

[kotydwa]

To Twoje akwarium? Oglądałem całą fotorelacje jak miałem 15-16 lat. Jak ten czas leci...
Pozdrawiam.

Tia.. Przedtem jeszcze były wariacje z paletkami - w wersji roślinnej i biotopowej (ryby nie były dzikusami, ale pH w okolicach 4,5 do tej pory pamiętam - najmniejsze skaleczenie na ręku podczas czynności w wodzie pieeeekło..)..

Rafał

[novi]

Taa, piękne ..ale wg mnie same skalary są nudnawe, takie prosiaki lecące za żarciem.
Gujanki są, w towarzystwie, ciekawsze.

[dziadzior]

Taa, piękne ..ale wg mnie same skalary są nudnawe, takie prosiaki lecące za żarciem.
Gujanki są, w towarzystwie, ciekawsze.

Nie zgodzę się
W większym stadzie mają ciekawe zachowania, pary się rozstają schodzą na nowo itp.
Co ciekawe zauważyłem że odmiany hodowlane są bardziej agresywne przy tarle niż np. rio nanay ale możliwe że to tylko u mnie była tak ekspansywna para która po złożeniu ikry zajmowała terytorium 100cm długości w akwarium 200cm, potrafiła utrzymać ikrę do wylęgu nawet ze zbrojnikami ( zwykłe ancistrusy)

Poza tym starszy skalar nie ma już takiego parcia na żarcie jak młodzież.

[teo]

Wyliczanka - które akwarium ze skalarami jest ciekawsze:

1.      Dzikie żaglowce czy hodowlane skalary chowane w sposób tradycyjny, czyli środek akwarium – skalar, dno – kirysek, powierzchnia – pstrążnice jest mało ciekawy. Obrazkowy sposób myślenia nie ułatwia hodowli Pterophyllum. Poza tym w takich warunkach wszystkie „słabości” skalarków wychodzą na wierzch.
2.      Ciekawiej się robi gdy mamy akwarium gatunkowe z Ptrophyllum lub jest gatunkiem zdecydowanie dominującym i dla akwarysty priorytetowym. Taki sposób hodowli sprzyja i ułatwia hodowlę a „słabości” staja się atutami.
3.      Bardzo ciekawie jest gdy mamy akwarium gatunkowe ze stadem liczącym 10 – 15 i więcej sztuk.
4.      A super ciekawie gdy mamy skalarkowy fish room.

Aby skalarki stały się ciekawe dla akwarysty, trzeba się w ich świat zagłębić, ale nie tylko w ten dziki ale równie ciekawy i wartościowy świat skalarów hodowlanych. Zdecydowanie przeszkadza w tym myślenie o gatunkach od wielu lat hodowanych w akwariach (Ptrophyllum od 100 lat), jako przeżytkach, starociach nie wartych uwagi. To samo z myśleniem o hodowli  nowych odmian skalarów czy ich krzyżówek jako rzeczy nagannej. Zwróćcie uwagę, że równocześnie jest Wam sugerowane to że hodowla dzikich jest jedynie słuszna i (kuriozum) naturalna. 
Można wyliczyć szereg argumentów, że świat dzikich ryb akwariowych i hodowlanych przenika się i oba są sobie niezbędne. Czyli to co powstało w wyniku zabiegów hodowlanych jest równie cenne i niezbędne jak to co zostało odłowione w naturze.

[dziadzior]

Pterophyllum to klasyk nad klasykami a myślenie o rybie jako przeżytek byłem w stanie zrozumieć jeszcze kilka lat wstecz gdzie na rynku było mnóstwo ryb bardzo słabej jakości gdzie cechy unikalnego kształtu i proporcji ciała żaglowca były tak zmienione, że aż oczy bolały od patrzenia na te ryby.

Teraz jest o wiele lepiej, napłynęło mnóstwo dzikiej krwi i jeśli ktoś chwilę poszuka znajdzie przepiękne ryby.
Chociaż i tak w typowym akwarystyku należało by lać sprzedawców i pseudo hodowców za dostarczanie i sprzedaż w większości pokrak.

[Topielec]

Skalarki są super. Moje zwykłe hodowlane są świetnym obiektem obserwacji i bardzo efektownie wyglądają w dużym akwarium w dużej grupie. 

Nie są to nudne ryby jeśli ma się większą społeczność. Cały czas coś sobie między sobą wyjaśniają Ja dzisiaj po pracy zastałem trupka a parę dni temu również w ciągu ostatnich dni robiłem małe przemeblowanie i chyba naruszyłem ład w hierarhii stada lub ich mini rewirów. Walki skalarów są bardzo efektowne, w świetle słonecznym ustawiają się tak, by błyskać odbitym światłem. Świetna sprawa. Natomiast zazwyczaj walki te to takie bardziej widowiskowe machanie szabelką niż prawdziwy bój, więc jestem w szoku, że te ryby potrafią się zabić...

Po wielu latach kombinowania cieszę się że postawiłem na totalną klasykę

A to dzisiejszy pechowiec: