• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Pterophyllum scalare

W takim razie wywołujemy Sławka do tablicy Hejka
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
Skoro zostałem już wywołany... Po pierwsze, żadne z tych ryb nie są mieszańcami Wink, po drugie fotki nie są kręcone w żaden sposób (kto był u mnie i widział na własne oczy, ten może potwierdzić Wink ) Nigdzie nie napisałem, że są to dzikie ryby, tylko dzikie formy, a to różnica.
Na zdjęciach:
1,2 - moje F2  red back Guyana
3 - niemieckie F red spot Guyana
4,5 - F2 Manacapuru
6 - niemieckie F Santa Isabel
7,8- dzikie red spot Surinam
9,10 - F1 Rio Momon
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
Dzięki za komentarz.

Jak piszesz o czerwonogrzbietych to teraz dopiero zauważyłem różnicę w rozmieszczeniu czerwieni pomiędzy czerwonogłowym żaglowcem z Gujany a czerwonogłowym żaglowcem Manakapuru. Wiem, że tych różnic jest więcej, zresztą sam o tym w innym wątku pisałeś.  
Podobnego „olśnienia” doznałem patrząc na fotografie 3 i 6. Fotografia żaglowca Sata Isabel wydała mi się w tym ujęciu jako mocno kolorowy żaglowiec Surinam z charakterystycznym krótkim ciałem, kropkami i nietypową rozlaną czerwoną plama na grzbiecie. Ha, sam H. Linke i S. Rothe piszą o możliwych zmianach niektórych cech ubarwienia (wzmocnienia np. czerwieni czy niebieskiego) w kolejnych selekcjonowanych pokoleniach Fx po dzikusach. Po twoim wyjaśnieniu wyraźnie widać różnice miedzy żaglowcami kropkowanymi z Gujany a kropkowanymi z Surinamu. Co do ż. Santa Isabel, wstaw więcej fotek by nacieszyć nasze oczy.

A teras w sprawie chaosu, który dotyczy żaglowców Peruwiańskich z rzek Nanay i Momon. Obok czystych linii istnieją mieszańce, które bardzo gmatwają sprawę. Do tego jeszcze dochodzi zmiana ubarwienia tych ryb pod wpływem warunków stworzonych w akwarium, samopoczucia ryb, wieku i momentu w którym je fotografujemy. Stąd moje wrażenie, że na fotografiach 9, 10 są przedstawione żaglowce Nanay. Oczywiście przyjmuje do wiadomości, że to Momon. W związku z tym mam pytanie - na czym polegają różnice w wyglądzie i ubarwieniu pomiędzy żaglowcem Nanay a żaglowcem Momon. Przyznam, że od pewnego czasu nurtuje mnie ten problem i zbieram na ten temat informacje i prowadzę własne obserwacje moich ryb. Twoja opinia będzie mi bardzo pomocna.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
Teo jesteś dla mnie prawdziwą skarbnicą wiedzy dotyczącą Pterophyllum Scalare ale jak widać każdy z nas uczy sie całe życie.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
(29-02-2020, 20:28 PM)teo napisał(a): Dzięki za komentarz.

Jak piszesz o czerwonogrzbietych to teraz dopiero zauważyłem różnicę w rozmieszczeniu czerwieni pomiędzy czerwonogłowym żaglowcem z Gujany a czerwonogłowym żaglowcem Manakapuru. Wiem, że tych różnic jest więcej, zresztą sam o tym w innym wątku pisałeś.  
Podobnego „olśnienia” doznałem patrząc na fotografie 3 i 6. Fotografia żaglowca Sata Isabel wydała mi się w tym ujęciu jako mocno kolorowy żaglowiec Surinam z charakterystycznym krótkim ciałem, kropkami i nietypową rozlaną czerwoną plama na grzbiecie. Ha, sam H. Linke i S. Rothe piszą o możliwych zmianach niektórych cech ubarwienia (wzmocnienia np. czerwieni czy niebieskiego) w kolejnych selekcjonowanych pokoleniach Fx po dzikusach. Po twoim wyjaśnieniu wyraźnie widać różnice miedzy żaglowcami kropkowanymi z Gujany a kropkowanymi z Surinamu. Co do ż. Santa Isabel, wstaw więcej fotek by nacieszyć nasze oczy.

A teras w sprawie chaosu, który dotyczy żaglowców Peruwiańskich z rzek Nanay i Momon. Obok czystych linii istnieją mieszańce, które bardzo gmatwają sprawę. Do tego jeszcze dochodzi zmiana ubarwienia tych ryb pod wpływem warunków stworzonych w akwarium, samopoczucia ryb, wieku i momentu w którym je fotografujemy. Stąd moje wrażenie, że na fotografiach 9, 10 są przedstawione żaglowce Nanay. Oczywiście przyjmuje do wiadomości, że to Momon. W związku z tym mam pytanie - na czym polegają różnice w wyglądzie i ubarwieniu pomiędzy żaglowcem Nanay a żaglowcem Momon. Przyznam, że od pewnego czasu nurtuje mnie ten problem i zbieram na ten temat informacje i prowadzę własne obserwacje moich ryb. Twoja opinia będzie mi bardzo pomocna.
Tak jak napisałeś, sprawa z ubarwieniem P.scalare Santa Isabel, nie jest taka prosta i oczywista. Po pierwsze do Europy, jako Santa Isabel, trafiają ryby już po pierwszej selekcji ( ładniej ubarwione osobniki sprzedawane są drożej - to jasna i dobrze znana procedura ). Dodatkowo z tamtych rejonów mamy kilka bardzo podobnych populacji, które są bardzo trudne do rozróżnienia..., czyli Santa Isabel, Sao Gabriel, Rio Cuiuni czy czasami również Rio Demini i często ryby tych populacji sprzedawane są jako Santa Isabel. Ryby te różnią się od siebie naprawdę w niewielkim stopniu. Pośród nich P.scalare Santa Isabel wyróżnia się przede wszystkim pomarańczowym kolorem płetw nieparzystych. Na załączonych zdjęciach, widać dokładnie, jak ogromna zmienność występuje w ubarwieniu Santa Isabel.
Zwróciłeś też uwagę na bardzo ciekawą rzecz, mianowicie podobieństwo, pomiędzy P.scalare red spot Surinam a P.scalare Santa Isabel. Dokładnie takie same spostrzeżenie nasunęło mi się od razu, gdy tylko je zobaczyłem Wink. Oczywiście poszperałem i choć niektóre źródła sugerują, że populacja P.scalare z Surinamu wywodzi się od populacji red spot Guyana, to dotarłem do wzmianek o introdukcji do wód Surinamu, ryb właśnie z obszarów Rio Negoro w latach 80-tych. To wydaje mi się być dużo bardziej prawdopodobne, zważywszy na ubarwienie płetwy odbytowej - pasy typowe dla grupy Rio Negro, a nie kropeczki jak w przypadku ryb z Gujany. 
Jeśli chodzi o P.scalare Rio Momon to sprawa ubarwienia też ma się podobnie jak w przypadku P.scalare Santa Isabel, choć nie w tak dużym stopniu. W jednym miocie pojawiają się osobniki z większą ilością niebieskiego oraz sztuki, u których ten kolor jest prawie niewidoczny. Podobnie jest z kropeczkami na ciele, jedne mają ich sporo, inne nie mają wcale. Co do różnic pomiędzy P.scalare Rio Nanay (prawdziwym) a P.scalare Rio Momon, to są one niewielkie. P.scalare Rio Momon ma chyba nieco szersze pasy, odrobinę więcej połysku na ciele. Spowodowane jest to chyba tym, że występuje jednak w ,,ciemniejszych wodach'' ( Rio Momon prawie na całej swej długości, płynie przez gęsty las). Dodatkowo P.scalare Rio Momon osiąga, według mnie, nieco mniejsze rozmiary w stosunku do Rio Nanay.
   
   
   
   
   
   
   
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
Bardzo ładne są te żaglowce Sanat Isabel. Jakiej są wielkości

Odnośnie kropkowanych z Gujany. Jest też nazywany  - żaglowcem Essequibo od rzeki w której występuje. Ma pewną cechę która wyraźnie odróżnia go od żaglowców kropkowanych z Peru. Otóż nie posiada między drugą a trzecią pręgą klinowatej plamy, która występuje na granicy płetwy grzbietowej i tułowia. 
Natomiast ma dużą eliptyczną plamę na linii trzecia szeroka pręga i płetwa grzbietowa. Plama ta stanowi przedłożenie wzoru czarnej pręgi z tułowia na płetwę grzbietową. Mieszańce ze skalarami dziedziczą ta cechę. 
Natomiast żaglowce z Surinamu  prawie nie mają tego  klina tylko plamę. U jednego z hodowców dzikich Surinam w okresie dorastania pojawiały się bardzo jasne wąskie dodatkowe pręgi między pierwszą i drugą oraz druga i trzecią pręgą. W sumie czasami miały 3 a czasami 6 pręg. Czy u swoich ryb też to obserwujesz i czy można to uznać za cechę charakterystyczną.


.png   porównanie żaglowców kropkowanych.png (Rozmiar: 147.39 KB / Pobrań: 596)

A teras o żaglowcach z Peru. Czy do różnic które wymieniłeś pomiędzy ż. Nanay a ż. Momon nie należy również dodać: nieco inny kształt ciała, proporcje i długości płetw w stosunku do tułowia, wielkość i rozmieszczenie kropek i plam na tułowiu oraz większą intensywność i rozmieszczenie niebieskich plamek na płetwach grzbietowej i odbytowej. Generalnie Momon w porównaniu z Nanay ma większe ciemne plamy na tułowiu i bardziej kolorowe płetwy grzbietową i odbytową.

   

Na foto A) to Momon a foto B) to Nanay, a może jeszcze inna Peruwiańska wersja.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
Jak Wy to ogarniacie? Szacunek wielki dla Was panowie
Uaru amphiacanthoides, Satanoperca: leucosticta mapiritensis daemon, Biotodoma Cupido, Pterophyllum scalare, Andinoacara rivulatus, Dicrossus filamentosus, Trichopodus: trichopterus/leerii, Trichopsis vitatta, Sphaerichthys osphromenoides, Parosphromenus linkei, Ctenopoma acutirostre,
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
Sławek, wstaw zdjęcia Red back Guyana - albino....
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
Taki niesmak mam, że dokładnie się nie przyjrzałem, też skąd są te zdjęcia - Angelfish, Kolory biły po oczach - a wiadomo kolory (intensywność) zależą też od oświetlenia.
Tak, że odszczekuję te mieszańce, zwłaszcza że sam miałem się zaopatrzyć u Angelfish w młode P.red back Guyana (ale te ceny..).
"Jeśli na tej planecie istnieje magia, można ją dostrzec w wodzie..." (LOREN EISELEY)
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
Rio Nanay, jakoby F1 (jeżeli wierzyć sprzedawcy), u mnie nieco ponad dwa lata, hodowane od smarkaczy raczej nie starszych niż dwumiesięczne. Największe ok 16-18cm wysokości, z płetwami oczywiście. Widać, która ryba podoba mi się najbardziej, sądząc po ilości fotek.. Wink

Rafał


Załączone pliki Miniatury
                                                   
[-] Post kotydwa otrzymał 1 polubień od:
  • Grzegorz69
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości