Nandopsis festae, zwana Red Terror, to piękna amerykańska pielęgnica. Agresywna. Ponoć potrafi zaskoczyć swą agresją nawet akwarystów, którzy są na to przygotowani. I może urosnąć naprawde spora - dorosłe samce mogą osiągnąć pół metra. Z tych powodów - wielkości i agresji - stosunkowo rzadko u nas w Polsce hodowana w akwariach. Choć napewno warto się nią zainteresować.
NAZEWNICTWO
Aha, dodam, że nazewnictwo w jej przypadku jest niepewne - występowała już pod nazwą parachromis, nandopsis, exCichlasoma i paroma innymi. W tej chwili różni hodowcy używają wszystkich tych nazw, w zależności do której są bardziej przekonani - więc informacje o niej znajdziemy pod wszystkimi tymi nazwami.
HODOWLA
Tylko w dużych akwariach. Zazwyczaj trzyma się jedną dobraną pare (choć nawet samica nie jest bezpieczna z samcem, i niekiedy narażona na ataki), w wielkich akwariach trzyma się ją z innymi równie dużymi pielęgnicami, a czasami udaje ją połączyć z mniejszymi silnymi - pielęgnicą zebrą, bazalcikiem kostarykańskim, i wyczytałem że takie połączenie się czasem udaje.
ODMIANY
Występują pewnie jakieś lokalne warianty. Oprócz standardowej Red Terror, sprzedaje się odmianę "Blue festae" - gdzie samce mają bardziej błękitnawe, zielonawe ubarwienie, a samice bardziej błękitne paski na ciele, i odmiane "Black festae" - gdzie samiec jest ubarwiony w czarne paski, tak jak samica. Podejrzewam że tych wariantów jest więcej. Pielęgnicą podobną i często myloną jest N. uropthalmus.
NAZEWNICTWO
Aha, dodam, że nazewnictwo w jej przypadku jest niepewne - występowała już pod nazwą parachromis, nandopsis, exCichlasoma i paroma innymi. W tej chwili różni hodowcy używają wszystkich tych nazw, w zależności do której są bardziej przekonani - więc informacje o niej znajdziemy pod wszystkimi tymi nazwami.
HODOWLA
Tylko w dużych akwariach. Zazwyczaj trzyma się jedną dobraną pare (choć nawet samica nie jest bezpieczna z samcem, i niekiedy narażona na ataki), w wielkich akwariach trzyma się ją z innymi równie dużymi pielęgnicami, a czasami udaje ją połączyć z mniejszymi silnymi - pielęgnicą zebrą, bazalcikiem kostarykańskim, i wyczytałem że takie połączenie się czasem udaje.
ODMIANY
Występują pewnie jakieś lokalne warianty. Oprócz standardowej Red Terror, sprzedaje się odmianę "Blue festae" - gdzie samce mają bardziej błękitnawe, zielonawe ubarwienie, a samice bardziej błękitne paski na ciele, i odmiane "Black festae" - gdzie samiec jest ubarwiony w czarne paski, tak jak samica. Podejrzewam że tych wariantów jest więcej. Pielęgnicą podobną i często myloną jest N. uropthalmus.