12-10-2011, 22:53 PM
(12-10-2011, 22:20 PM)dator napisał(a): Ochotki (nawet mrożonej) nie kupuję już od dwóch dekad. Czy substytutem może być ochotka sztucznie hodowana?
Dla Rufusa,
Artemią skarmiam dopóki ryby ją widzą, jeśli mam akurat jej nadmiar (czasami, choć rzadko, tak bywa).
niestety są ryby które tylko taki pokarm przyjmują i żeby utrzymać je w dobrej kondycji do rozmnażania i nie tylko jest ona niezbędna. Problem moim zdaniem nie ejst w samej ochotce, a raczej jej podweaniu i doboru gatunków do tego pokarmu. Uważam że istnieje mit wokół ochotki jako złej karmy. Jest to bardzo dobry pokarm dla niektórych ryb tylko trzeba wiedzieć jak go przygotować, podawać, jak sprawdzić że jest ona dobrej jakości i jak wszystkie inne pokarmy mrożone nie może być rozmrożona i ponownie zamrożona przed karmieniem ryb. Niestety część akwarystów o tym nie wie, nie pamięta, nie wspomnę o sprzedawcach w sklepach zoo.
Rozumiem że nigdy nie miałeś problemów z rybami w dłuższym okresie karmienienia artemią narybku.
Dzięki za odpowiedź