(12-10-2011, 14:58 PM)dator napisał(a): ŻYWIEC
I etap życia narybku to oczywiście żywa artemia.
Darek przez jaki okres karmisz narybek naupliusami artemii?
Tak przy okazji, artemia często jest traktowana jako skorupiak z pancerzykiem gdzie jest bezpancerzykowcem czyli nie posiada pancerzyka chitynowego dlatego też nie powinno się tego pokarmu stosować jako balast dla ryb roślinożernych, np. w hodowli ryb z Tanganiki.
Ja swoje ryby karmię przeważnie mrożonkami, zielenina jako pokarm naturalny dla roślinożerców oraz pokarmami sztucznymi. Kiedyś podawałem jeszcze pokarm własnoręcznie odłapany w różnego rodzaju oczkach wodnych, ale niestety oczka powysychały.
Pokarmy mrożone
- Mięsożercy - wodzień, artemia, czarna larwa komara, ochotka, kryl, gammarus, mysis, jaja krabów, zooplankton morski
- pokarmy balastowe (np. dla roślinożerców) - oczlik, dafnia.
Pokarmy naturalne pochodzenia roślinnego - sparzona sałata, szpinak, mlecz, parzone brokuły.
Pokarmy sztuczne - OSI (Artemia, spirulina, cichlids), Spirulina 36% Forte, Tetra ( Discus -podstawowy, Phyll, Rubin/Color), Hikari (plankton, Excel), Sera (Spirulina Premium, Flora).
Pozostaje kwestia moczenia czy też nie moczenia granulatów. Ja granulaty moczę. Chyba że granulat mini stosuje dla większych ryb i wielkość granulek jest dość mała w stosunku do wielkości pyszczka. Czasami odstępuję od tej zasady o ile wiem że granulat nie pęcznieje. Moczone granulaty należy odpowietrzyć.