08-10-2011, 23:25 PM
Dziękuję.
Kiedy natura nie jest w stanie sama się bronić musimy my wkroczyć.
Taki paradoks dnia dzisiejszego- zawsze mieliśmy problem ze zbyt zimną wodą spływającą ze zbiornika Dobczyckiego(6-7*C w maju bywało), to tym razem mamy na odwrót. Rzeka podgórska, zbiornik zaporowy "górski", a woda miała dziś 17*C.
Wszyscy byliśmy tak zdziwieni, że kilkukrotnie badaliśmy temperaturę wody. A lipienie aklimatyzowaliśmy z dobra godzinę, podmieniając im 700 litrów wody(przyjechały z Zakopanego w wodzie o temperaturze... 6*C )
Za taki stan odpowiedzialny jest zakwit glonów na zbiorniku(woda pitna dla Krakowa, bleee), bardzo ciepły i słoneczny wrzesień, a przede wszystkim brak opadów i mieszania wody w zbiorniku.
Kiedy natura nie jest w stanie sama się bronić musimy my wkroczyć.
Taki paradoks dnia dzisiejszego- zawsze mieliśmy problem ze zbyt zimną wodą spływającą ze zbiornika Dobczyckiego(6-7*C w maju bywało), to tym razem mamy na odwrót. Rzeka podgórska, zbiornik zaporowy "górski", a woda miała dziś 17*C.
Wszyscy byliśmy tak zdziwieni, że kilkukrotnie badaliśmy temperaturę wody. A lipienie aklimatyzowaliśmy z dobra godzinę, podmieniając im 700 litrów wody(przyjechały z Zakopanego w wodzie o temperaturze... 6*C )
Za taki stan odpowiedzialny jest zakwit glonów na zbiorniku(woda pitna dla Krakowa, bleee), bardzo ciepły i słoneczny wrzesień, a przede wszystkim brak opadów i mieszania wody w zbiorniku.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz