19-01-2015, 11:43 AM
Niestety już po ikrze. Dziś rano już nie było jej. Nie zauważyłem co się stało. Może rzeczywiście jakiś zbrojnikowaty bandzior się posilił. Będę musiał następnym razem zabezpieczyć parę z ikrą. Może jakąś przegrodą albo firanką...ma ktoś jakieś doświadczenie w tej sprawie?