Mam tego świadomość ale nie mam możliwości postawienia następnego tej wielkości akwarium i próbowałem znaleźć tzw przysłowiowy złoty środek. Wiem że dla co niektórych "ortodoksyjnych" akwarystów (o ile tacy istnieją) takie rozwiązania odnośnie obsady jest nie do zaakceptowania.
Zdobycie bocourti wymagało trochę zachodu a z racji tego iż to wspaniałe ryby pozbycie się ich na dzień dzisiejszy nie wchodzi w rachubę. Być może w przyszłości zmienię obsadę na inny biotop.
Mam nadzieję że wygospodaruję trochę czasu i to "kiedyś" nastąpi najpóźniej do końca roku.
Zdobycie bocourti wymagało trochę zachodu a z racji tego iż to wspaniałe ryby pozbycie się ich na dzień dzisiejszy nie wchodzi w rachubę. Być może w przyszłości zmienię obsadę na inny biotop.
Mam nadzieję że wygospodaruję trochę czasu i to "kiedyś" nastąpi najpóźniej do końca roku.