Zwinniki wpuściłem na próbę aby zobaczyć czy coś przetrwa konfrontację z dużymi pielęgnicami. Jak się okazuje dają radę ale nie obyło się bez strat z pierwotnie wpuszczonych 15 szt. albino pozostało tylko 8 szt. a o dziwo z o wiele mniejszych standardowych zwinników nie ubył ani jeden. W tej chwili pływają po całym akwarium i są ignorowane przez pielęgnice,
Odnośnie spraw technicznych dot. wykonania akwarium to upływie półtora roku funkcjonowania akwarium myślę że była to trafna decyzja odnośnie doboru materiałów i wykonania zbiornika w tej technologii. Jedyne co bym zmienił to wzmocnił konstrukcję (zwiększenie kantówek tworzących szkielet wewnątrz akwarium ) tak aby nie było konieczne wstawianie wzmacniających pasków sklejki na górze akwarium. W tej chwili nie jestem pewny na 100% że gdybym zdemontował je nie miałbym pewnego dnia niemiłej niespodzianki w postaci pękniętej szyby. Przez wzmocnienia nie mam możliwości np. wstawienia jednego dużego korzenia który wpasowałby się w całą tylną ścianę akwarium.
Moim największym błędem było wykonanie w akwarium zbyt małej lewej komory w której ukryta jest cała instalacja dolotowa do filtrów. Na tą chwile nie jestem wstanie schować tam wewnętrznego filtra mechanicznego ( widoczny w lewym rogu akwarium). To będzie pierwsza rzecz która będzie skorygowana w konstrukcji akwarium.
Filtracja spisuje się znakomicie. W najbliższym czasie planuje dołożenie następnego kubełka i reorganizacje przyłączy wszystkich filtrów do pompy. Na tą chwile podczas podmiany wody muszę wypinać jeden z filtrów i podłączyć źródło czystej wody a co za tym idzie często mam wtedy problemy z zapowietrzaniem się pompy napędzającej cały układ.
Z sugestią dot. fotografowania moja obecność przy szybie nie kojarzy się rybom z jedzeniem raczej z natury są bardzo ciekawskie. Oznaką „zaraz będzie żarełko” u mnie jest podniesiona tylna część pokrywy akwarium.
Pearsei nie tworzą zgranej grupy zapewne związane jest to iż standardowa odmiana tworzy dominującą dobraną parę i broni swojego skrawka akwarium przed pozostałymi pearsei ( było tak też gdy posiadałem 6 szt. tego gatunku)
Pley proszę rozwiń wypowiedź „zbyt duża zupa” odnosi się ono do zbyt dużej liczby ryb czy gatunków.
Co do efasciatusów to wylatują za 2 tygodnie (muszą poczekać aż znajomy postawi większy baniak) notabene nie znam większego roślinożercy niż ten gatunek. Każda próba umieszczenia jakiejkolwiek rośliny kończyła się tym że objadały je do korzeni.