Liczba postów: 179
Liczba wątków: 15
Dołączył: Sep 2014
Reputacja:
3
No to larwy kłębią się w dołku. Akwarium mam przedzielone pleksą. Sprzedam 4 pozostałe sztuki Petenia jak najpilniej
pozdrawiam
Marcin!
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 179
Liczba wątków: 15
Dołączył: Sep 2014
Reputacja:
3
Chciałem założyć gąbkę na wlot filtra, żeby pypci nie powciągało, ale dostałem po łapkach od samca Akwarium nadal przykryte ręcznikami, nadal nie można podejść bo agresja samca jest ogromna. Miota się przy szybie i atakuje wściekle co się da. Małe zaczynają uciekać z dołka, kłębią się i nie sposób je policzyć. W sumie to mało ważne, ważne jest dla mnie, że są. Niby rozmnożenie Petenia nie jest problemem, ale po 2 latach i 4 próbach w ostatnim półroczu z nimi udało się i mi.
Informacje jakie znalazłem potwierdziły się- duża podmiana i idą. U mnie duża podmiana za 4 razem i podniesienie temperatury pozwoliły na oglądanie wielkiej ilości jaj oraz młode po wykluciu. Przy niższej niż 27*C obserwowałem tylko tańce i kopanie dołka.
Może były za młode, może to nie był czas, może ciśnienie powietrza nie takie, może teraz dlatego, że wiosna...
Dzisiaj mają 6 dzień, zacząłem karmić pyłem jeszcze jak miały żółtko i zastanawiam się nad przeniesieniem za kilka chwil do osobnego małego zbiornika, żeby mieć kontrolę nad pokarmem- w dużym jest to trudne do opanowania.
Są i sobie zaczynają krótkimi skokami pływać- filmik ze szparki miedzy ręcznikami
pozdrawiam
Marcin!
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 730
Liczba wątków: 32
Dołączył: Oct 2014
Reputacja:
13
Gratuluje. Ładnie to wygląda.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 179
Liczba wątków: 15
Dołączył: Sep 2014
Reputacja:
3
(20-05-2018, 14:11 PM)wet-aqua napisał(a): Gratuluje. Ładnie to wygląda.
Film jakości nie ma, ale coś widać. Dziękuję za gratulacje
pozdrawiam
Marcin!
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 179
Liczba wątków: 15
Dołączył: Sep 2014
Reputacja:
3
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,526
Liczba wątków: 20
Dołączył: May 2014
Reputacja:
24
Dokarmiasz młode?
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 179
Liczba wątków: 15
Dołączył: Sep 2014
Reputacja:
3
Tak, od 4 dni pobierają samodzielnie pokarm i nieźle młócą
pozdrawiam
Marcin!
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 179
Liczba wątków: 15
Dołączył: Sep 2014
Reputacja:
3
Petenia mini w swoim nowym domku. Nie wiem ile ich z tej chmary przeżyło, ale kilkadziesiąt jest. Część przepłynęła mi przez moją "ściankę działową" i reszta nimi się zajęła, część pewnie została pożarta mimo opiekuńczości rodziców przez nich samych, część pewnie znikła i już. Młode mają 3 tygodnie, ok 1 cm wielkości , pokarm pobierają od dawna same. Rosną sztbko, są sprytne i ... fajne
Kilkanaście za radą Adama zostawiłem z rodzicami, aby nie oszaleli. I tak zostałem przez samca pogryziony. Delikatny jest... Piranie to do krwi potrafiły gryźć.
pozdrawiam
Marcin!
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,322
Liczba wątków: 199
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Gratki. W sumie pasuje, żeby Petenie nie kąsały zbyt boleśnie - mają w końcu bardzo delikatne pyski. Podejrzewam że duże 'krówki" typu pearsei czy argenta to już nie jest łaskotanie
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 179
Liczba wątków: 15
Dołączył: Sep 2014
Reputacja:
3
To prawda, pyski mają delikatne i nawet jak w grupie się trącały to delikatnie jakby wiedziały, że mogą sobie mordy porozrywać.
Ale jest informacja dnia- była przeprowadzka maluchów, podmiana i... druga para idzie do tarła. Niestety są we 4 w połowie mojego akwa i mają strasznie mało miejsca.
Naprawdę nie ma chętnych na 4 szt. Petenia splendida?
pozdrawiam
Marcin!
Podziękowania złożone przez: