19-08-2017, 16:27 PM
Ryby już trochę są u mnie w akwarium po minął ponad rok jak przyjechały 5-6 cm pierdziele. Każda z nich przekroczyła 20 cm długości, łby mają coraz większe i stają się coraz bardziej masywne.
Nadal twierdzę, że to najspokojniejszy drapieżnik jakiego miałem w akwarium- no może nie będą zbyt długo z nimi pływały mieczyki jakie pływały przez 3 tygodnie i znikły, ale coś większego śmiało może być towarzyszem dla nich. Spokojne krówki jak C. pearsei jak najbardziej- świetnie im było razem.
Nadal są trochę kapryśne jeżeli chodzi o jedzenie- uwielbiają krewetki koktailowe, które właśnie mi się skończyły i chętniej pobierają jednak pokarm opadający, tonący ( sinking). Z granulatami nie ma problemu. Natomiast nie chcą jeść preparowanych i suszonych krewetek, larw jedwabników i mączników mimo wielu podejść z mojej strony.
Cień jaki dają im nurzańce okazał się zbawienny, ryby widać cały praktycznie czas. Nie są gwiazdami przedniej szyby, ale pokazują się często. Wśród 6 szt. jakie posiadam są tylko drobne przepychanki i trącanie pyskami- świetnie mieć ich kilka w akwarium. Uważam, ze 6 to minimum. Niestety na więcej ( a nawet na tą ilość co ja posiadam) akwarium powinno być duuuuuże....Mimo, że nie są dużo pływającymi rybskami ( a może przy większym baniaku byłoby inaczej) rosną duże i przyspieszenie jakie mają przy ataku, czy strachu jest ogromne. Dodając do tego 25cm wielkości, które są jeszcze ułamkiem rozmiarów jakie potrafią osiągnąć w akwarium ( 40+ cm) to akwa 2m jakie posiadam to ...niestety pikuś
Rosną, są, cieszą oko i piękne mają same oko :
Nadal twierdzę, że to najspokojniejszy drapieżnik jakiego miałem w akwarium- no może nie będą zbyt długo z nimi pływały mieczyki jakie pływały przez 3 tygodnie i znikły, ale coś większego śmiało może być towarzyszem dla nich. Spokojne krówki jak C. pearsei jak najbardziej- świetnie im było razem.
Nadal są trochę kapryśne jeżeli chodzi o jedzenie- uwielbiają krewetki koktailowe, które właśnie mi się skończyły i chętniej pobierają jednak pokarm opadający, tonący ( sinking). Z granulatami nie ma problemu. Natomiast nie chcą jeść preparowanych i suszonych krewetek, larw jedwabników i mączników mimo wielu podejść z mojej strony.
Cień jaki dają im nurzańce okazał się zbawienny, ryby widać cały praktycznie czas. Nie są gwiazdami przedniej szyby, ale pokazują się często. Wśród 6 szt. jakie posiadam są tylko drobne przepychanki i trącanie pyskami- świetnie mieć ich kilka w akwarium. Uważam, ze 6 to minimum. Niestety na więcej ( a nawet na tą ilość co ja posiadam) akwarium powinno być duuuuuże....Mimo, że nie są dużo pływającymi rybskami ( a może przy większym baniaku byłoby inaczej) rosną duże i przyspieszenie jakie mają przy ataku, czy strachu jest ogromne. Dodając do tego 25cm wielkości, które są jeszcze ułamkiem rozmiarów jakie potrafią osiągnąć w akwarium ( 40+ cm) to akwa 2m jakie posiadam to ...niestety pikuś
Rosną, są, cieszą oko i piękne mają same oko :
pozdrawiam
Marcin!
Marcin!