20-08-2023, 19:25 PM
Problem z rivulatus jest taki, ze one szybko dojrzewają i można je z powodzeniem trzymać poczatkowo w stosunkowo małym zbiorniku bez żadnych problemów, zanim nie wyrosną na tyle ze samiec przerośnie zbiornik i będzie na tyle masywny ze będzie w stanie utłuc samice jednym złotym strzałem. Dlatego w zależności od tego kto ile je trzymał moze miec zupełnie rożna opinie co do wielkości akwarium.
Rivulatus jak na akary nie są potulnymi barankami, ale w porównaniu z naprawdę agresywnymi pielęgnicami rosnącymi 20-30cm bym ich nie demonizował i nie określił problematycznymi rybami, zwłaszcza jak mamy pare dobrana z grupy młodzików.
Najlepsza opcja jak nie ma się możliwości lokalowych i finansowych za dzieciaka to znaleźć sobie znajomy sklep zoo który na pewno przyjmie/kupi wyrośnięte ryby. Ja tak miałem w gimnazjum ze sklepem Damiana, obecnie znanego z piwnicy akwarystycznej. Jest bardzo wiele dużych gatunków, rosnących 20-40cm, ale dojrzewających przy niecałych 10 chociażby. Jak ktoś ma gigantyczne parcie na dany gatunek to w takim wypadku bezproblemowo można w akwarium 100-120cm wpuścić grupę młodzików, zostawić dobrana pare i cieszyć się gatunkiem przez rok czy dwa, a gdy przerosna zbiornik zawiezc je do znajomego sklepu. Sam tak przerobiłem bardzo wiele dużych gatunków. Tylko ze to rzeczywiście opcja dla kogoś kto ma co zrobić z tymi rybami- bo wpuścić grupę agresywnego gatunku i skończyć z para oraz 6 trupami bo nie zdążyło sie znaleźć chętnego na nadwyżkę na olx to inna sprawa. No i oczywiście najwazniejsze to dbać o wodę, bo inaczej syfia takie rivulatus a inaczej Nannacara.
Rivulatus jak na akary nie są potulnymi barankami, ale w porównaniu z naprawdę agresywnymi pielęgnicami rosnącymi 20-30cm bym ich nie demonizował i nie określił problematycznymi rybami, zwłaszcza jak mamy pare dobrana z grupy młodzików.
Najlepsza opcja jak nie ma się możliwości lokalowych i finansowych za dzieciaka to znaleźć sobie znajomy sklep zoo który na pewno przyjmie/kupi wyrośnięte ryby. Ja tak miałem w gimnazjum ze sklepem Damiana, obecnie znanego z piwnicy akwarystycznej. Jest bardzo wiele dużych gatunków, rosnących 20-40cm, ale dojrzewających przy niecałych 10 chociażby. Jak ktoś ma gigantyczne parcie na dany gatunek to w takim wypadku bezproblemowo można w akwarium 100-120cm wpuścić grupę młodzików, zostawić dobrana pare i cieszyć się gatunkiem przez rok czy dwa, a gdy przerosna zbiornik zawiezc je do znajomego sklepu. Sam tak przerobiłem bardzo wiele dużych gatunków. Tylko ze to rzeczywiście opcja dla kogoś kto ma co zrobić z tymi rybami- bo wpuścić grupę agresywnego gatunku i skończyć z para oraz 6 trupami bo nie zdążyło sie znaleźć chętnego na nadwyżkę na olx to inna sprawa. No i oczywiście najwazniejsze to dbać o wodę, bo inaczej syfia takie rivulatus a inaczej Nannacara.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"