Hej,
Z mojej strony fotek będzie jeszcze sporo, w tym galeryjka facjat wystawców-akwarystów (Łukasza z góry już proszę o ich identyfikację, gdyż przez pryzmat wspólnego zakwaterowania w hotelu, miał okazję bliżej poznać nasze środowisko). Muszę tylko dojść do siebie, ponieważ dla mnie jako jednoosobowego wystawcy, przedsięwzięcie było niemal na granicy wykonalności. Wypucowałem na koniec cztery baniaki i halę opuściłem o 22.30. Do 3.00 jeszcze bardzo ciężko fizycznie pracowałem w domu, ażeby póóóóóźnym rankiem stwierdzić, że modele wystawowe mają się naprawdę świetnie. Od dźwigania ciężarów niemal padły mi kolana, ale co tam - satysfakcja bezgraniczna! Na razie tyle, idę karmić dzieci.
Ps.
Kuba,
Udało Ci się upolować crenicichlę gaucho! Gratuluję.
Z mojej strony fotek będzie jeszcze sporo, w tym galeryjka facjat wystawców-akwarystów (Łukasza z góry już proszę o ich identyfikację, gdyż przez pryzmat wspólnego zakwaterowania w hotelu, miał okazję bliżej poznać nasze środowisko). Muszę tylko dojść do siebie, ponieważ dla mnie jako jednoosobowego wystawcy, przedsięwzięcie było niemal na granicy wykonalności. Wypucowałem na koniec cztery baniaki i halę opuściłem o 22.30. Do 3.00 jeszcze bardzo ciężko fizycznie pracowałem w domu, ażeby póóóóóźnym rankiem stwierdzić, że modele wystawowe mają się naprawdę świetnie. Od dźwigania ciężarów niemal padły mi kolana, ale co tam - satysfakcja bezgraniczna! Na razie tyle, idę karmić dzieci.
Ps.
Kuba,
Udało Ci się upolować crenicichlę gaucho! Gratuluję.
Pozdrawiam,
Darek
Darek