22-03-2015, 14:23 PM
(22-03-2015, 14:10 PM)Ryszard Ff napisał(a): Nie rozumie ciebie , maja swoje akwa i na poczatku mialy wszystko , ale postaraj sie wychowac taka szarancze w akwa z piaskiem , kryjowkami , roslinami itd. Systematycznie po wylegu usuwalem poszczegolne rzeczy z akwa aby dac szanse odchowu mlodziezy. Samiec na chwile obecna plywa na powrot w akwa ogolnym. Probowalas kiedys wychowac w akwa 80x35x45 taka bande ze wszystkimi udogodnieniami ? Widze , ze Kobietom latwo wypowiadac slowa , nad ktorymi nalezalo by sie najpierw zastanowic "Przykro mi teraz patrzeć na to do jakich warunków trafiły w dodatku za moim pośrednictwem" Dodam jeszcze , ze u mnie kazda mloda ryba plywa na golym szkle , gdyz w ten sposob latwiej jest dbac o czystosc zbiornika i miec kontrole nad tym co sie w akwa dzieje. Modziezy plywa przynajmiej 150 sztuk i jak do tej pory ani jedna sztuka nie padla, a to swiadczy o warunkach jakie jestem im wstanie zapewnic.Ja to robię od wielu lat. Odchowuję młode w normalnych baniakach, z dekoracjami, piachem, syfem, kamolami, glonami itd. W baniakach od 63L wzwyż. Z rodzicami. Także nie trafiłeś. Męczysz ryby które zdobyłeś z moją pomocą, jest to po prostu dla mnie przykre. Wejdź sobie chociażby na mój kanał na youtube. Tam zobaczysz jak odchowywałam narybek wielu gatunków, w tym dzikich z odłowu. Inna sprawa, że mógłbyś przemyśleć sobie jak znajdziesz nabywcę na tyle małych ryb. W Polsce ludzie mają grupki młodych siquia ode mnie, niedługo zaczną wydawać nadmiarowe sztuki. To nie są ryby które z powodzeniem można trzymać z innymi mniejszymi pielęgnicami z CA. Także ja nie widzę rynku zbytu dla Twoich. I nie pomyśl że ja się boję konkurencji czy coś, ja nie zarabiam na rybach, ja jedynie wypuszczam w świat swoje nadwyżki hodowlane po kosztach bo chcę się dzielić dobrymi jakościowo rybami które sama zdobyłam. Co zrobisz więc z taką hurtową ilością? Oddasz do pierwszego lepszego zoologa za lub na pokarm? Szkoda maluchów i szkoda dobrych genów. Ale najbardziej szkoda dorosłej Twojej parki która żyje w takich warunkach jak teraz.
PS. To że jestem kobietą to jakie ma znaczenie?