Kolejne apisto z mojej "wishlisty", przyleciały razem z sp. Miua, ale w odróżnieniu od tamtych w opłakanym stanie do tego podróż przetrwały głównie maluchy wielkości około 1cm i jedna sztuka większa, która wyrosła na ładnego samca. Chociaż równie dobrze mogą to być również cf. uaupesi, według eksportera pochodzą z Rio Padauari, rzeki który razem z Rio Preto jest dopływem środkowego Rio Negro
Miesiąc temu wyglądał tak:
Aktualnie natomiast tak:
Samica
Zdjęcia jak zawsze nie najlepsze, w szczególności samicy, która lata jak osa po całym akwarium, terroryzując resztę, w szczególności inne prawdopodobnie samice ( bo jeszcze nie pokazały do końca płci) i młode samce. Nawet największy samiec schodzi jej z drogi.
No, samczyk zaczął już pozować. Mimo mikrych rozmiarów już w zbiorniku kwarantannowym(80x40) zaczynają się utarczki z samcem Miua. Niech to da do myślenia osobom myślącym nad połączeniem tych ryb w jednym baniaku.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
(14-05-2014, 17:47 PM)Ruki napisał(a): zaczynają się utarczki z samcem Miua. Niech to da do myślenia osobom myślącym nad połączeniem tych ryb w jednym baniaku.
Jak dla mnie to nie kwestia Miua vs uaupesi ale po prostu obecności 2 samców pielęgniczek w jednym zbiorniku. Naturalnym jest, że z braku pobratymców obaj "panowie" skierowali się przeciw sobie.
Moim zdaniem oba gatunki nie są szczególnie agresywne co nie znaczy że to "baranki". W końcu to pielęgnice.
A to jak zachowają się w innym zbiorniku to przede wszystkim kwestia ile ich tam będzie i jaki będzie "krajobraz".
Sam jestem zwolennikiem trzymania pielęgniczek w wiekszych grupach a conajmniej wg zasady "przynajmniej 3 samców". Oczywiście zdaję sobie sprawę z "wyjatkowości" (również cenowej) obu gatunków, więc będzie o taki sposób trudniej. Ale może z pokoleniem F1 uda sie tego w pełni spróbować.
Poza tym w naturze te ryby żyją w duzym zagęszczeniu. Wiem, że pełna symulacja liściastego dna miąższości powiedzmy 50 cm nie jest realna (i to wceale nie "technicznie") w warunkach domowych ale czy biotop pielęgniczek to tylko roslinność albo tony liści ;-) ?
Mirku, z tym dużym zagęszczeniem to nie jest tak oczywiste. Wszyscy mówią o tym, ale nikt nie doda, że ma to miejsce w trakcie pory suchej(bo tylko wtedy były wykonywane takie badania). Jak jest w porze deszczowej? Trzeba kiedyś pojechać i zobaczyć, ale przykładowo 10 cm barwniaki zajmują na okres tarła terytoria o wielkości nawet 2-3m2. Więc analogią można przyjąć, że samce Apisto równie duże terytoria mogą zająć, zwłaszcza jeśli posiadają harem ze sporą ilością samic.
Żyjąc w dużym zagęszczeniu to by samice młodych w ogóle nie odchowały, bo by nawzajem się wyżarły czy by im po prostu pokarmu brakło.
Utarczki Miua vs Uaupesi wynika z charakteru moich ryb. Samiec Miua zajął sobie terytorium(o średnicy około 40 cm), z którego się nie rusza i tylko samica w miarę tam może pływać. Za to uaupesi śmigają po całym akwarium(zachowują się jak ryby pelagiczne) i mają w głębokim poważaniu terytorium samca Miua. Stąd te utarczki.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9