[piotrK]

Pewnie niektórych z was zaskoczę, ale dalej mam G. caaguazuensis. Przez okres letni zupełnie nic się nie działo, ba, ryby zrobiły się płochliwe. Początkowo sądziłem, że to wina pustawego akwarium, ale chyba nie tylko. To chyba też instynkt - to dzikie ryby i wydaje mi się, że w lato miały okres "przestoju", bo wtedy na półkuli południowej panuje zima. Po czym to wnioskuję? Po tym, że choć teraz w akwarium woda jest o wiele chłodniejsza (ok. 20-23 stopnie wobec 25-28[sup]o[/sup]C w lecie), co powinno je "spowolnić" - ryby zrobiły się aktywniejsze i co więcej, zbierają się na tarła. Na pewno wpływ miało też dodanie do akwarium liści, na których samice składają ikrę o wiele chętniej, niż na misternie ułożonych łupkach. Postaram się o jakieś lepsze zdjęcia jeżeli tylko ryby mi na nie pozwolą.

Nawiasem mówiąc to muszę się przyznać, że gdy Gymno zrobiły się bardzo płochliwe miałem dłuższy moment zwątpienia i poważnie myślałem o zmianie obsady na CA, ale uznałem, że już zbyt wiele projektów zarzucałem w mojej karierze akwarystycznej przedwcześnie. Stąd temat w dziale giełdowym. Jeśli uda mi się skompletować choć cztery gatunki niewielkich ryb z Paragwaju w jednym zbiorniku to uznam ten projekt za udany  Tymczasem trzymajcie kciuki - jak już będę zadowolony z efektu to nie omieszkam się pochwalić, możecie być tego pewni.