Witam, Rewelacja Piotrze.... pierwszy Gymnogeophagus rozmnożony na tym forum.. Czekam na aktualizację.... - Garb czołowy jest u tego gatunku równie okazały jak u np. G.labiatus..?
Dzięki - samica dalej czuwa. Ciekawe, przynajmniej dla mnie - wcześniej nie miałem larwofilnych ziemiojadów - że samica nie wachluje liścia, a tylko co jakiś czas poprawia piasek, którym przysypała ikrę. Coś nowego
Co do hełmów, to moje samce są jeszcze młode, ale mimo to już widać u nich ładne czoła. Jestem jednak pewien, że nie będą mogły się równać z labiatus czy tiraparae Na zdjęciu najprawdopodobniej ojciec przyszłego potomstwa, dominujący samiec, traktowany przez matkę równie gwałtownie co cała reszta ziemiojadów.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Cześć,
Tak jak pisałem, mam je ponad 1,5 miesiąca czyli będzie tak jak piszesz, około 7 tygodni. To mały gatunek, ale jednak nie sądziłem, że tak szybko dojrzeją. Poniżej obiecane zdjęcia: odsłoniętych, pustych osłonek jajowych i samicy z pełny pyszczkiem Oby wytrzymała te książkowe 12 dni. Ciekawostka: wbrew temu, co pisze się o samicach larwofilnych Gymnogeophagus, że po podjęciu larw robią się nad wyraz agresywne, ta teraz bardzo złagodniała. Ikrę, owszem, chroniła i to zaciekle, ale teraz pływa z innymi rybami. Z tą różnicą, że póki co nie je
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Pierwsza samica nosi już osiem dni. Za 4-5 kolejnych można się spodziewać pierwszego wypuszczenia Młodych raczej nie jest za dużo co wnioskuję ze stosunkowo niewielkiego pogrubienia pyska.
Poza tym wydaje mi się, że samiec wytarł się z kolejną samicą, acz nie wiem czy utrzymała ona swoje gniazdo. Niestety drugi z samców pozostaje zdominowany. Wniosek jest jeden: 2+4 to układ lepszy niż 5+1, ale gorszy niż 3+3
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Piotrze i jak się sytuacja rozwinęła? Zastanawiam się nad tym co piszesz, że karmisz inne ryby gdy jedna ryba inkubuje. Czasem trzeba uważać, bo szczególnie pod koniec inkubacji może pożreć młode. Ja miałem tak 2x z Geophagus neambi.