Czyli obsada mbuna z wykorzystaniem gatunków pływających już w akwarium:
1/ Metriaclima estherae red red
2/ jakaś Aulonocara
3/ trzeci gatunek ma być ładny i bez brzydkich samic, więc:
3a/ Pseudotropheus Acei - jasnoniebieskie samce i samice, chyba jedyny wśród mbuna gatunek stadny; wada - acei i redy to ryby toniowe, więc miałbyś bardzo nietypową dla mbuna sytuację, ze stosunkowo małym ruchem przy dnie (dobrze, że jest Aulonocara);
3b/ Labidochromis caeruleus - żółte samce i samice, skalniaki (zróżnicowanie, bo Aulonocary to grzebacze, a redy są toniowe); wada - zestawienie kolorystyczne żółtych yellow i pomarańczowych samic redów osobiście odbieram jako pstrokciznę;
3c/ Metraclima msobo magunga - niebieskie samce i żółte samice, wady - jak u yellow + raczej za agresywne towarzystwo dla Aulonocar
3d/ Pseudotropheus saulosi - niebieskie samce i żółte samice, trochę brzydsze od msobo, ale z większą szansą na wielosamcowość; wady - jak u yellow
3e/ Melanochromis cyaneorhabdos "maingano" - granatowe w poziome paski samce i samice, przy "zagraceniu" akwarium (wyrzeźbione tło, sprzęt, roślinki, itp (nie wszystko naraz)) realna wielosamcowość; "zagracenie" dla mnie nie jest wadą, ale dla wielu może być
Wady dla mnie, mogą być dla Ciebie zaletami.
O żywieniu nie piszę, bo tylko lekkie kolizje mięsożernej Aulonocary z wszystkożernymi (ale raczej roślinożernymi) 3c i 3d.
Ja zdecydowanie wybrałbym maingano (dobrej jakości, bo dużo jest ryb dotkniętych chowem wsobnym).
1/ Metriaclima estherae red red
2/ jakaś Aulonocara
3/ trzeci gatunek ma być ładny i bez brzydkich samic, więc:
3a/ Pseudotropheus Acei - jasnoniebieskie samce i samice, chyba jedyny wśród mbuna gatunek stadny; wada - acei i redy to ryby toniowe, więc miałbyś bardzo nietypową dla mbuna sytuację, ze stosunkowo małym ruchem przy dnie (dobrze, że jest Aulonocara);
3b/ Labidochromis caeruleus - żółte samce i samice, skalniaki (zróżnicowanie, bo Aulonocary to grzebacze, a redy są toniowe); wada - zestawienie kolorystyczne żółtych yellow i pomarańczowych samic redów osobiście odbieram jako pstrokciznę;
3c/ Metraclima msobo magunga - niebieskie samce i żółte samice, wady - jak u yellow + raczej za agresywne towarzystwo dla Aulonocar
3d/ Pseudotropheus saulosi - niebieskie samce i żółte samice, trochę brzydsze od msobo, ale z większą szansą na wielosamcowość; wady - jak u yellow
3e/ Melanochromis cyaneorhabdos "maingano" - granatowe w poziome paski samce i samice, przy "zagraceniu" akwarium (wyrzeźbione tło, sprzęt, roślinki, itp (nie wszystko naraz)) realna wielosamcowość; "zagracenie" dla mnie nie jest wadą, ale dla wielu może być
Wady dla mnie, mogą być dla Ciebie zaletami.
O żywieniu nie piszę, bo tylko lekkie kolizje mięsożernej Aulonocary z wszystkożernymi (ale raczej roślinożernymi) 3c i 3d.
Ja zdecydowanie wybrałbym maingano (dobrej jakości, bo dużo jest ryb dotkniętych chowem wsobnym).