[MatB]

No to i ja wtrącę swoje pięć groszy. Jakieś 2 miesiące temu zakiełkował mi pomysł na założenie akwarium. Kupiłem bańkę, zalałem kranowitą. Kupiłem polecane sprzęty i trafiłem tu na forum....Eee jakoś tu dziwnie, biotopy, filtry RO, testy wody, same komplikacje. Nie tak miało być. 
No ale, brzmieli koledzy rozsądnie, popytałem tu na forum co i jak. Przeprosiłem się z testami. Ustaliłem obsadę, wybrałem zielsko, wsypałem drewno i liście.

Po jakimś czasie baniak dojrzał, wpuszczam pierwsze ryby. Testy pokazywały dość wysokie twardości więc hmm może jednak kupię trochę tej demineralki. Wszyscy polecają... Do sklepu! 20l weszło w plecak. Podmieniam powoli po 5 l dziennie. Po jakim czasie i kilku podmianach. Bum! Byłem w szoku jak zmieniło się zachowanie i wygląd ryb. Jak na sterydach, plus 10 do aktywności, plus 10 do kolorów. Teraz już nie mam odwrotu leję RO do podmian i gęba mi się cieszy. 

Konkluzja z przydługiego wywodu taka, nie ważne czy ryba dzika czy z hodowli. Jak w baniaku optymalne warunki to ryby momentalnie odwdzięczają się za trud i starania akwarysty. Nie ma w tym nic skomplikowanego a satysfakcja ogromna. 
Warto też słuchać się mądrzejszych bo można skończyć z kolorowym żwirkiem, farbowanymi rybkami, zamkiem i plastikowymi roślinami