Liczba postów: 12,330
Liczba wątków: 199
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Bardzo przydatne informacje, chciałbym tylko zaznaczyć, że Ruki zapytał o akwarium dla pary, poza tym u Teda Judy-ego widziałem parkę tych ryb (H. frempongi) w akwarium nie większym niż 300 litrów, pewnie mniejszym. No ale to były młode ryby. Lamboj podał za minimalne wymiary akwarium 200-250 Litrów, ale on ma tendencję do zaniżania pojemności (no dobra, dobra, tłumaczę się teraz).
Co do agresji Twoich elongatusów to mnie nie dziwi. Wg Antona te ryby patrolują podczas opieki nad potomstwem powierzchnię dna ok. 20x5 metrów! Jak mogą nie być agresywne w akwarium. Lucanus miał w 700L akwarium kilka sztuk H. frempongi, z czego wyodrębniły się 2 pary. Resztę współplemieńców zabiły, podobnie uczyniły z zbrojnikami. Jedyne ryby jakie żyły z nimi w akwarium to były tilapie z tego samego jeziora (Sarotherodon galilaeus multifasciatus) - bo pływały u góry i po środku zbiornika, trzymając się z daleka od agresywnych par.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Dokładnie, pytałem o parę.
A pytałem się, bo może się Azja w 375l znudzi na uczelni.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 976
Liczba wątków: 62
Dołączył: Aug 2011
Reputacja:
10
(05-09-2011, 00:43 AM)Ruki napisał(a): Dokładnie, pytałem o parę.
A pytałem się, bo może się Azja w 375l znudzi na uczelni.
Pisząc, że dno o wymiarach 150x50, to konkret myślałem o parze a nie 12 lub więcej potworach
.
Pozdrawiam,
Darek
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,330
Liczba wątków: 199
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
http://blackwaterfish.com/fishroom.htm
Co prawda znajdziecie tam też zdjęcia ryb południowoamerykańskich, ale sekcja "Old World" jest bardziej obszerna.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 976
Liczba wątków: 62
Dołączył: Aug 2011
Reputacja:
10
(05-09-2011, 15:23 PM)piotrK napisał(a): http://blackwaterfish.com/fishroom.htm
Co prawda znajdziecie tam też zdjęcia ryb południowoamerykańskich, ale sekcja "Old World" jest bardziej obszerna.
I znowu te intrygujące tilapie... . Szkoda, że tylko takie mają foty
.
Pozdrawiam,
Darek
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,330
Liczba wątków: 199
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Oglądałem z otwartą paszczą. Coś fantastycznego.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 460
Liczba wątków: 48
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
6
Niezłe! Ale region bardzo niebezpieczny - politycznie, na takie wyprawy...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 639
Liczba wątków: 43
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
22
(25-09-2011, 16:40 PM)Dawid napisał(a): Ale region bardzo niebezpieczny - politycznie, na takie wyprawy...
nieco inna część tego materiału filmowego była kiedyś chyba na kanale NG. Ekipa kajakarzy miała przejścia z tubylcami z kałasznikowem.
Podobnie jest np. z zachodnim wybrzeżem jeziora Tanganika (Demokratycznej Republiki Konga). Tyle ciekawych gatunków ryb, a odłów utrudniony.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 460
Liczba wątków: 48
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
6
26-09-2011, 17:29 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-09-2011, 17:32 PM przez Dawid.)
Cytat:Ekipa kajakarzy miała przejścia z tubylcami z kałasznikowem.
Podobnie jest np. z zachodnim wybrzeżem jeziora Tanganika (Demokratycznej Republiki Konga). Tyle ciekawych gatunków ryb, a odłów utrudniony.
Zgadza się. W wielu rejonach Demokratycznej Republiki Konga jest wciąż bardzo niebezpiecznie, wciąż grasują grupy fanatycznych rebeliantów mordujących wszystko co im stanie na drodze:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/zbrod...36106.html
Cóż, tam na ryby idzie się z całym oddziałem wojskowym
A bardziej poważnie, to tracimy nie tylko my jako akwaryści, ale po prostu chodzi o tyle niepotrzebnego ludzkiego cierpienia...
Nie wiem czy w tej chwili ktokolwiek prowadzi tam jakies badania, ani czy sporwadzają stamtąd ryby.
Podziękowania złożone przez: