• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Wyprawa nad Jezioro Wiktorii

#51
Piotrek załączam Ci mapę gdzie będziemy się poruszać. Niestety na inne miejsca braknie nam czasu. Najbardziej zależy mi na Majita i Suguti Bay oraz na Lukubie (żółta gwiazdka na mapie u góry). Rzek jest newiele i często epizodyczne - płyną w czasie pory deszczowej. Isanga River jest zbyt daleko na południe od Mwanzy w przeciwnym niż nasz kierunku. 
Biorąc pod uwagę poniższą trasę na nudę i tak nie będę narzekał Smile

Acha i jeszcze będziemy w małym Parku Narodowym Saa Nane na wyspie na jeziorze Haha


   
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#52
Wszystko co dobre szybko się kończy i już jesteśmy z powrotem. Mam wrażenie, że w Tanzanii dni płyną dwa razy szybciej niż w Polsce mimo, że miejscowi nigdzie się nie śpieszą Smile. Wspaniałe 4 dni spędzone na poszukiwaniu Furu, dwa dni w Serengeti i mnóstwo godzin na spotkaniach z ciekawymi ludźmi. Trzy rzeczy wywarły na mnie piorunujące wrażenie i nadal jestem pod ich ogromnym wrażeniem. Pierwsza z nich to obserwowanie z bliska polującą na Impale lwicę. Coś co zazwyczaj widuję wylegując się w fotelu przed telewizorem, tym razem obserwowałem na żywo ze stojącej kilka metrów od zwierząt Toyoty Land Cruiser. Impale uciekły, ale widok był niezapomniany. Kolejna wspaniała przygoda to nocleg w namiotach w środku Serengeti (obóz Pimbi) podczas którego wsłuchiwaliśmy się z napięciem w pojękujące w okolicy hieny. Zasnąłem chyba dopiero nad ranem gdy zmęczenie i sen pokonały wywołany przez hieny "dyskomfort" Smile. Trzecie zaś wydarzenie, które wywarło na mnie ogromne wrażenie to udział w tanzańskim weselu. Nawet na polskich weselach trudno o taki melanż Smile. Niestety na koniec straciłem dysk przenośny z prawie wszystkimi materiałami, ale coś udało się odzyskać. Wrzucam krótki film ze zdjęciami znad jeziora z dźwiękowym tłem prosto z plemienia Sukuma zamieszkującego południowe wybrzeże Jeziora Wiktorii. Luzik

 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#53
Czy tylko mnie filmik nie działa ?
Si taajabuni,waana Adanu,mambo yalio duniani.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#54
Ależ musiałeś mieć wrażeń...Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#55
Rewelacja. Miałeś szansę zobaczyć ryby w wodzie czy tak jak poprzednio? Prawie przy każdej ryby jest dopisek "mulista zatoka" więc mniemam, że nie... Ale i tak zazdroszczę takiego wyjazdu Smile
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#56
A ja sobie oglądnęłem trzy razy filmik i w końcu mogę coś odpisać Wink ...
Tylko cztery razy byłeś na odłowach ryb? 
Filmik super , ale niestety mocno czuć malizną BezradnyMam nadzieję że masz lub bedziesz miał jeszcze cos dla nas.

p.s Muzyka plemienna Sukuma wymiata. Chce to na dzwonek w telefonie Zacieszacz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#57
Piotrek 4 wyjazdy na jezioro to około 40 godzin - uwierz mi to naprawdę dużo, a po każdym takim dniu warto zrobić dzień odpoczynku co już daje 8 dni Smile, do tego 2 dni w serengeti + 1 dzień na wesele. Niestety czas jest nieubłagany i nie jest z gumy Smile
Sam się o tym przekonasz Wink

w Wiktorii nie oglądniesz ryb pod wodą, mam kilka filmików spod lustra wody ale to tylko w miejscach gdzie było w miarę przejrzyście. Woda w Mara Bay jest tak mętna, że czasami na powierzchni wygląda jak zielona zupa.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości