[piotrK]

Wspólne zwiedzanie akwarium:

Dominujący samiec:



"Mniejdominujący" samiec (lepiej dziś pozował):





Widać na tym zdjęciu, ile większe od siebie liście potrafią przewracać (samiczka w tym przypadku):


Ujmujące ryby. Wróciłem tym gatunkiem po rocznej przerwie do pielęgniczek - i był to trafny wybór, przyznaję. Przewracanie liści w poszukiwaniu pokarmu jest fascynujące. Robią to zawzięcie niczym mrówki.

[Ruki]

No, powrót na słuszną drogę. ;-)
Jak widać jesteś do tej pory pierwszym w Polsce posiadaczem maculatusów przewracających liście. Albo inni się nie pochwalili. ;-)

[Bernard]

Piękne ryby i fantastyczne fotki.
Bardzo klimatyczne akwarium - może kiedyś podobne akwarium będzie cieszyło i moje oko.

[piotrK]

Dzięki, zdjęcia byłby lepsze gdyby nie te koszmarne szumy na ISO1600 - ale w akwarium jest ciemno i chyba w końcu kupię mocniejszą lampę nad akwa (2x18W).

EDIT:
Lusterkowe foteczki:

[Topielec]

Mi tam szumy nie przeszkadzają fotki i tak oddają wielki urok tych malutkich rybek

[piotrK]

Dominant trochę złagodniał, ale i tak czasem pokazuje kto rządzi w akwarium:



Drugi samiec:



Większa samica (mniejsza jakoś nie lubi pozować):

[piotrK]

Jeszcze trochę po pozowały

[Ruki]

Tylko gdyby nie te szumy....
Rybcie fajne, ale bardziej mi się podobają filamentosusy. Walą tymi swoimi opalizującymi barwami po oczach. :-)
Podkarmiaj swoje artemią, niech podbarwią czerwień astaksantyną. ;-)

[piotrK]

No zaszumione ale i tak jestem bardziej zadowolony z tych zdjęć niż poprzednich.

Co do zdania które lepsze D. filamentosus czy D. maculatus - cóż miałem D. f. i to nie od byle kogo, bo od Gana, i moim zdaniem D. m. są ładniejsze - może dlatego że wolę subtelniejsze barwy No ale o gustach sie nie dyskutuje.

No a żeby nastawić artemie im zbieram sie już chwile, w końcu na to wyjdzie że będę musiał, jak już będą młode póki co jak widać samce są dość aktywne, zobaczymy.

[piotrK]

Niestety straciłem większego samca. Podejrzewam że zaszkodził mu mrożone larwy komara, lub coś co w nich było. Najpewniej dostał zatoru jelit.

Plusem sytuacji jest fakt, że teraz mniejszy (ładniejszy, z resztą) samczyk nie jest terroryzowany i spędza większość czasu na zalecaniu się do samic