[piotrK]

Pod poniższym linkiem
http://www.youtube.com/channel/UCrDpWCqy...rdQ/videos
znajdziecie blisko 60 filmów prezentujących tilapie z j. Bermin, malutkiego zbiornika kraterowego w zachodnim Kamerunie (5° 9'31.44"N, 9°38'2.33"E). Niesamowite miejsce i jedyne dotychczas filmy prezentujące te wspaniałe pielęgnice w ich naturalnym środowisku. Na zachętę jeden z filmów wybranych przez autora, Joe Cutlera:


Dzisiaj już chyba nie usnę

---

http://jscutler.wordpress.com/ <-strona autora filmów.

[reeadon]

Wow,,, dzieki Piotr za newsa :-) ide kawe robic !

[dator]

Dzięki Piotrze za filmik.
Środowisko zagrożone dewastacją ze strony człowieka, głównie konsekwencjami wynikającymi z masowej wycinki okolicznych lasów. Szczęśliwie położone około 20 km od większego skupiska ludzi i pod górkę (w końcu to krater). Niemniej, gatunek - jak i pozostałe endemity z Bermin - wciągnięte na listę Czerwonej Księgi (gatunki zagrożone wyginięciem).
Wg mojej wiedzy, gatunek kilka lat temu sprowadził do kraju pan Aleksander Gutowski, właściciel Diskus-Zoo. Stadko ładnie rosło i szybko zaczęło się wycierać na zapleczu sklepu. Zresztą, ryby mało wymagające (jeśli tak można w uproszczeniu ująć). Na Zachodzie często trzymane z "małą" CA (nie próbowałem, bo nie lubię takich połączeń). W niedużych ciałkach wielkie temperamenty. Rybcie bardzo żywe, cały czas ganiające się. Można trzymać je w parach, ale wielu hodowców sugeruje grupy składające się z 6 i więcej sztuk (mam pozytywne doświadczenia w przypadku obu wariantów).
Wylęg otwarty. Pary chętnie i często podchodzą do tarła. Są bardzo opiekuńczymi rodzicami. Ochów młodych bezproblemowy.
W akwariach osiągają większe rozmiary niż w naturze (dlatego też zastanawialiśmy się kiedyś z Piotrem, czy to przypadkiem nie Coptodon bythobates - bardzo podobne, ale nieco większe; różnice widoczne dopiero w uzębieniu). Normą jest 10, a nawet 12 cm dla samca (samice zdecydowanie mniejsze) - bez żadnego przekarmiania.
W baniaku (130x40x40cm) mam piach wiślany (uwielbiają go przesypywać), dużo korzeni oraz kamieni i jakieś ze trzy kokosy. Były nurzańce i niskie kryptokoryny, ale je poszatkowały.
Jedzą i niszczą rośliny. Czytałem na zagranicznych forach, że potrafią w krótkim czasie oczyścić zbiornik z bardzo dużej ilości glonów (nie mam takich doświadczeń, ponieważ nie mam specjalnie zaglonionych zbiorników). Generalnie, gatunek wszystkożerny. Zupełnie niewybredny, a wręcz łakomy.
Niektórzy rozróżniają trzy formy barwne: zieloną, czerwoną i "nijaką" - bladą. Anton Lamboj uważa, że jest jedna forma barwna, natomiast - w zależności od nastroju ryby i okoliczności (głównie chodzi o okres godowy) - przybierająca różne odcienie. Przychylam się do tej opinii, gdyż na co dzień obserwuję dynamiczne zmiany ubarwienia w obrębie jednego stada (obecnie pięć sztuk, w tym jedna dobrana para). Czasami są blade, czasami oliwkowo-zielonkawe, czasami purpurowe. Kiedy się zaaklimatyzują odwdzięczają się pięknymi pastelami - właśnie oliwkowo-purpurowe ciało, czarny spód, wyjątkiem jest błękitnie połyskująca dolna warga (efektownie kontrastująca z ciemną górną wargą i resztą ciała - wspaniała dominanta barwna). Lekko czerwonawe płetwy (przy końcu grzbietowej ciemna, duża plama).
Na pocieszenie dodam, że sporo sztuk tego gatunku pływa w naszych krajowych baniakach.
Oddaję głos Kubie, którego urzekły właśnie te pastelowe kolory (zdecydowanie ciekawsze niż te zaprezentowane przez bohaterów powyższego filmiku).

[piotrK]

Dzięki Piotrze za filmik.

Filmiki - na kanale Joe'a jest ich ponad 50! Ja dziękuję za garść informacji o tych rybach i cieszę się, że gatunek pozostał w Polskich akwariach, a także [przynajmniej] dwóch naszych forumowiczów Co do przynależności gatunkowej to wciąż nie jestem przekonany co dokładnie pływa w naszych akwariach i czekam na opinię w tym temacie dokładnie z "pierwszej ręki" - jeżeli dowiem się czegoś nowego to chętnie się podzielę. Kuba na pewno doda też coś od siebie, bo trochę o tych rybach żeśmy dyskutowali

Bermin jest obecnie w najlepszej sytuacji z trzech słynnych jezior (Ejagham w P.N. Korup nie jest kraterowe, tylko wyrobiskowe) - jak pisałeś jest najdalej położone od jakiejkolwiek ludzkiej siedziby, znajduje się też głęboko w puszczy a brzegi krateru są bardzo strome, więc nie pozwalają na uprawę nad brzegami jeziora czegokolwiek. Joe napisał na swojej stronie że ma dobre układy z miejscowymi, a to bardzo ważne - bez uświadomienia tubylców jak delikatnym środowiskiem jest jezioro nad którym mieszkają nie ma szans na przetrwanie miejscowej ichtiofauny (choć nawet wtedy nie jest to takie oczywiste; Ejagham jest uznawane przez ludzi mieszkających nad jego brzegiem za święte, a i tak wpuszczono do jego wód sumiki z płynącej opodal rzeki Cross; nie wiadomo jaki wpływ będzie miała ich populacja na endemiczne pielęgnice i inne gatunki zamieszkujące ten malutki zbiornik wodny; podobno obecnie jest ich tam mnóstwo).

Dr Urlich Schliewen postulował objęcie wszystkich jezior kraterowych specjalną ochroną, jak wiadomo nie za bardzo to wychodzi - kraje takie jak Kamerun mają inne problemy niż ochrona środowiska (wyjątkiem jest tu Gabon).

Pozostaje trzymać kciuki za te niesamowite miejsca i za ludzi, którzy żyją w ich pobliżu.

[qbsztyk]

Za dużo dadać tu nie mogę, bo w skrócie naświetliliście temat (a chyba wyczytałem już wszystko co w necie było) Zapraszam zatem do wątku o C. snyderae:
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=3586