[Katia]

do wody też podaje się spore dawki leku stąd dawkowanie to 3-4 gr/100l.

W-2, do tej pory największą dawką jaką podałam to było 1,5 g/100l, może tu zawsze leżał problem, że za słaba dawka. I teraz podając Protosol robię to w takich dawkach (podaję prawie przez cały czas, żeby wydłużyć działanie; lek podaję na noc):
1 dzień: 1,5 g/100l
2 dzień: 0,75 g/100l
3 dzień: 0,75 gr/100l
4 dzień: podmiana 50l - 60l (wody w akwa ok 250l) + węgiel aktywny; na noc po wyjęciu węgla podałam 1g/100l
5 dzień: 0,5 g/100l
6 dzień: 0,5 g/100l
7 dzień podmiana 100l + węgiel, 1 noc przerwy i 8 dnia od początku, ale teraz się zastanawiam, czy nie zwiększyć dawki, choć tu Metronidazol już jest rozpuszczony, lek jest w ciemnej butelce, który i tak przechowuję w szafce. Temp. 30'C w akwa, jeszcze co drugi dzień podaję robaki moczone przez pół h przed podaniem w 1/4 tabletki Metro. Jak myślisz podwoić dawkę od następnego tygodnia, czy zostawić tak jak jest?
PS. Akwa jest puste (tylko dwa wazony + filtracja i grzałka)

[w-2]

Nie podwajaj podwójnych dawek - bo są dwa sposoby podawania leku do wody: albo codziennie albo raz na tydzień - ja podałem 4 gr/100l jako jednorazowe podanie na tydzień leczenia. Jeśli ryby jedzą podawaj z karmą leki przez tydzień codziennie, a nie do wody, to nieporównywalnie lepsza kuracja. Ryby mogą mieć też coś opornego i warto by było zrobić badania labolatoryjne i zmienić leczenie.

[Rysiek]

Jestem ciekaw jak się zakończy ta kuracja.

[Katia]

@W-2 - cały problem polega na tym, że nie wszystkie rybki zjedzą tyle samo (skośne najwięcej, wyjadając prawie wszystko pozostałym, a sądzę, że wszystkie mają wiciowce nawet zbrojniki, choć jako u nich jedynych nie widzę dziurek i mają ładne i długie kupy). Do tej pory obyło się bez strat i mam nadzieję, że tak zostanie. Rybki chętnie jedzą, nawet skośne znowu obrały jeden rewir, przeganiając pozostałe i chyba szykują się do kolejnego tarła. Powiem szczerze, sama zmęczona jestem tymi kuracjami, nie wątpię, że rybki tak samo, ale na własne oczy widziałam pod mikroskopem kilka wiciowców, tylko nie wiem jaki rodzaj, dziurki też nie pokazują się bez powodu. Oczywiście są to cały czas dziurki wielkości ukłucia szpilką, ale jednak ich liczba rośnie. Na pewno, kiedy wkrótce zacznę podmiany z RO woda im się polepszy, stres też chętnie bym ograniczyła pozbywając się pozostałych 3 skośnych i paru innych ryb, skoro mam już dobraną parę, ale jak tu wydać rybki z dziurkami?
W-2 proszę poradź jak przeprowadziłbyś kolejny tydzień kuracji konkretnie w przypadku moich rybek?

@Rysiek - sama jestem ciekawa; nie chciałabym już przeprowadzać więcej kuracji, oby ta była ostatnia, z zerową śmiertelnością w rybach, a 100% w wiciowcach. Boję się jeszcze ogólnie o ich kondycję, wiadomo, są to w większości rybki prawie 4 letnie, przez ponad rok bardzo źle karmione, a żaden lek nie jest obojętny dla organizmu. Na bocjach też widać, że przechodziły zapalenie przewodu pokarmowego, bo mają takie ciemne plamki na bokach od prawie 3 lat.

PS. Najchętniej raczej podawałabym im lek raz dziennie, lub jedną dawkę tego 8 dnia, skoro i tak już je przełowiłam i są w kwarantannowym akwa, ale na prawdę nie wiem jakie ilości leku byłoby najlepsze

PS.2 Oczywiście, tak jak przypuszczałam - dziś rano była ikra

[w-2]

Ja bym raczej przez tydzień podawał tylko w jedzeniu metronidazol codziennie, a po tygodniowej przerwie powrócił z....czosnkiem w pokarmie ewentualnie z jakimiś witaminami typu fishtamin Sery przez kolejny tydzień. Najlepiej namaczać jakiś granulat -wciągnie najwięcej leku, ewentualnie płatki, a z larw artemię, inne pokarmy raczej kiepsko będą wchłaniały. Pasożyty namnażają się przy słabej odporności organizmu tak u ludzi jak i zwierząt, często są opinie że ciągle bytują w jelitach w jakiś niewielkich ilościach ale nie wyrządzają szkody organizmowi. A jeśli nie trafiasz z tym mteronidazolem to tylko ryby osłabiasz i moim zdaniem pozostaje póki co po dawce laków wzmocnić ich odporność, zadbać o wodę...lub dokładnie określić tego wiciowca i jego wrażliwość na leki (wiem że to często nie jest proste z przyczyn technicznych).

[Katia]

No właśnie, w tym cały szkopuł, zapasłam przez pierwszy rok ryby i teraz mają, i one, i ja. Chyba faktycznie ten tydzień zostawię je na samej karmie. Witaminy mam takie jak dla dzieci (Cebionmulti) http://www.doz.pl/apteka/p4025-Cebionmul...stne_10_ml, chyba też będą dobre? na ich korzyść przemawia, że w przeciwieństwie do tych akwariowych cały czas i w aptece, i w domu są trzymane w lodówce
Metro podawałam z komarem artemią i wodzieniem, ale w tym układzie zostanę przy granulkach i artemii
W-2 właśnie muszę im zrobić nowe miksy, jak dam tak 1/6 czosnku na miks krewetkowo- brokułowo-kalafoirowy będzie ok, czy dałbyś mniej lub więcej tego czosnku?

[w-2]

Nie bardzo mogę sobie wyobrazić ile to 1/6 czosnku i jakie proporcje: 1/6 ząbka, czy główki czy 1 część czosnku a 6 częsci mixa ?
Co do witamin to bym się raczej obawiał - sporo polepszaczy i wypełniaczy...jak już to vibowit dla tych najmłodszych.

[Katia]

Hehe, dokładnie chodziło mi o 1 część czosnku na 6 miksa Myślę też o dodaniu ugotowanego żółtka, bo ponoć też ma dużo witamin, zwłaszcza z grupy B oraz A, D, E i K.
Cebionmulti co prawda jest już dla tych najmłodszych, ale taki vibowit coś mi się zdaje, że w sumie taniej wyjdzie - myślę dodać szczyptę na każdą kostkę.
Dzisiaj dałam im trochę więcej pokarmu z Metro, ale przynajmniej wszystkie pojady

PS. Axeldemo a jak u Ciebie, widać jakąś poprawę? Ropa już zniknęła z dziurki? Na zniknięcie samych dziurek trzeba niestety dużo więcej czasu

[w-2]

Wydaje mi się dośc dużo , zobrazuję to tak na szklankę papki dałbym leczniczo średnie 3-4 ząbki (bliżej 3), zbyt dużo czosnku może też podrażnić przewód pokarmowy ryb. A vibowit baby to sprawdzone witaminki i innych bym nie ryzykował, szczypta na kostkę powinno być ok.

[alexdemo]

Czytałem ostatnio na forum dla dyskowców że zmienił się skład Vibovitu i w tej postaci nie nadaje się dla ryb.
Link do tematu dla zainteresowanych http://www.discusforum.pl/8507.htm.
W najbliższym czasie będe musiał zrobić mix i nie wiem co dodać z witaminek.
Czy fishtamin się nadaje? Dodaje go do jedzenia ale czy można go zamrozić?
Jeśli chodzi o przebieg leczenia to widzę że rany się goją,wytrzeszcz oka też już schodzi ale ryba jest osowiała,ciągle siedzi w kryjówce po korzeniem.
Dodatkowo parę dni temu wsadziłem w żwir korzeń chrzanu .