• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: % udział dodatków roślinnych w paszach dla ryb drapieżnych

#1
Ciekaw jestem jak się zapatrujecie na zawartość w paszach dla ryb drapieżnych roślinnych dodatków typu spirulina itp.
Bo z wiedzy, którą posiadłem do tej pory na studiach, uważam że jest to kosztowny(w przeliczeniu na 1 kg Wink )zapychacz, z którego ryby nie mają żadnego pożytku. Dlaczego tak uważam? A bo te ryby nie posiadają odpowiednich enzymów do trawienia ścian komórkowych(czy to celulozowych czy to z innych węglowodanów) czy odpowiednich bakterii symbiotycznych(albo jest ich w jelicie zbyt mało).
Jedynym, nikłym, pożytkiem może być funkcja balastowa, którą można zastąpić multum innych składników(skorupiaki), z których ryby jeszcze uzyskają składniki odżywcze.

By uściślić termin drapieżne- mam na myśli ryby z wyspecjalizowanym w tym celu układzie pokarmowym(długość jelita= ~ jednokrotna długość ciała ryby).

Swoją drogą, znacie może jakieś tabelki z długością jelita u poszczególnych rodzin/rodzajów/gatunków? Bo swojego czasu widziałem coś tyczącego się kilkudziesięciu gatunków z j. Tanganika, tylko zapomniałem już gdzie. Big Grin
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
To może od końca Wink
Może to co widziałeś , to jest to ? :

http://forum.tropheus.com.pl/index.php?a...1#msg50418

lub to :

http://forum.tropheus.com.pl/index.php?a...0#msg60345

Natomiast jeśli chodzi o pierwsze pytanie, to sadzę że spirulina zawarta w pokarmach dostępnych w sprzedaży, nie jest uwięziona za nienaruszoną ścianą komórkową. Myślę że jest tak spreparowana, aby jej cenne elementy były dostępne do wchłonięcia nawet przez organizmy nie posiadające enzymów trawiących celulozę.
Spirulina jest też zalecana jako suplement dla ludzi i jej preparaty sa dostępne dla nas równiez.
Poza tym, niewykluczone że bogata flora bakteryjna, pierwotniacza itp zawarta w przewodzie pokarmowym różnych mięsożerców, znacznie ułatwia takie przygotowanie elementów pochodzenia roślinnego, żeby były chociaż częściowo przyswajalne.

Marcin
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
(07-03-2011, 23:52 PM)marti napisał(a): To może od końca Wink
Może to co widziałeś , to jest to ? :

http://forum.tropheus.com.pl/index.php?a...1#msg50418

lub to :

http://forum.tropheus.com.pl/index.php?a...0#msg60345

Natomiast jeśli chodzi o pierwsze pytanie, to sadzę że spirulina zawarta w pokarmach dostępnych w sprzedaży, nie jest uwięziona za nienaruszoną ścianą komórkową. Myślę że jest tak spreparowana, aby jej cenne elementy były dostępne do wchłonięcia nawet przez organizmy nie posiadające enzymów trawiących celulozę.
Spirulina jest też zalecana jako suplement dla ludzi i jej preparaty sa dostępne dla nas równiez.
Poza tym, niewykluczone że bogata flora bakteryjna, pierwotniacza itp zawarta w przewodzie pokarmowym różnych mięsożerców, znacznie ułatwia takie przygotowanie elementów pochodzenia roślinnego, żeby były chociaż częściowo przyswajalne.

O, właśnie te linki widziałem. :-)

Co do sposoby preparowania spiruliny w paszach nigdzie jeszcze nie doczytałem. Jeśli byłaby ekstrudowana(jak granulaty) to możliwy jest dostęp do jej zawartości.
Ale mając załatwiony dostęp zostaje nam jeszcze kwestia enzymów trawiących to co jest w środku. Enzymy są raczej stricte ukierunkowane na to co trawią i nie zdziwiłbym się gdyby ryby drapieżne w ogóle nie trawiły białek roślinnych, gdyż nie są do tego ewolucyjnie przystosowane. Ich jedyny kontakt z "zieleniną" to teoretycznie tylko to co jest we wnętrznościach ich ofiar oraz przypadkowo zjedzone jakieś kawałki roślin. Widać to na pierwszym linku przez Ciebie danym- niektóre ryby nie mają w ogóle kontaktu z zielonym. Z tego samego powodu flora jelitowa będzie przystosowana wyłącznie do produktów lizy białek zwierzęcych.
Rozmawiałem na ten temat z p. Martą z Tropheusa i moje wnioski mogą być prawidłowe. Do badań na ten temat nie dotarłem. :-) Muszę dotrzeć do artykułów W. Góreckiego dla Magazynu Tanganika, tam trochę o tym było pisane.


Ludzi bym tutaj nie mieszał, gdyż nasz układ pokarmowy jest ewidentnie wszystkożerny. Wink

Temat trawienia różnych białek jest skomplikowany, bo nawet białka wyższych kręgowców nie są takie OK dla naszych ryb. A ja mam tylko wiedzę na poziomie wykłady+ćwiczenia. Big Grin
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
Ruki , jeśli w głównym pytaniu tego wątku, masz na myśli (tak jak uścisliłeś) ryby z wyspecjalizowanym w tym celu układzie pokarmowym(długość jelita= ~ jednokrotna długość ciała ryby), to całkowicie się z Tobą zgadzam, co do trudnosci w trawieniu pokarmów roślinnych.
Co więcej, takie ryby wg moich obserwacji z reguły kompletnie nie interesują się pokarmami roślinnymi , w tym spiruliną.
Natomiast, częśc gatunków drapieżników ma nieco dłuższe jelita, np 1:2 i w takich przypadkach upierałbym się pod tym co napisałem powyżej.

Marcin
Marcin
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
(08-03-2011, 09:25 AM)marti napisał(a): Natomiast, częśc gatunków drapieżników ma nieco dłuższe jelita, np 1:2 i w takich przypadkach upierałbym się pod tym co napisałem powyżej.
I się zgadzam z Tobą. Big Grin Bo to może być pewne udogodnienie w stronę wszystkożerności.

Dziś zapytałem się trochę na mojej uczelni w tym temacie i odrobinę muszę zrewidować to co poprzednio pisałem.
Bo pokarm roślinny częściowo będzie strawiony(jeśli jest dostęp), ale już z przyswajalnością(rzędu ledwie 5-10% w niektórych przypadkach!) i przydatnością(głównie chodzi o odpowiednie aminokwasy) będzie znacznie gorzej.

Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
Czyli tak na prawdę większość tej zieleninki którą drapieżnik zje - wydali z organizmu bez korzyści?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
Co najwyżej przeczyści mu kichy. ;-) a w tym celu już lepiej stosować krewetki czy, w przypadku dużych osobników, całe ryby z łuskami i ościami.
Oczywiście im jelito dłuższe tym przyswajalność produktów trawienia zieleniny większa, ale nie można zapominać o profilu aminokwasowym(który jest najważniejszy dla zdrowia naszych ryb, egzogennych aminokwasów ryba nie wytworzy, odpowiednią ilość musi dostać w pokarmie).
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości