Pielęgnice moją pasją Nie ważne gdzie, nie ważne ile...
|
13-09-2011, 20:12 PM
Pielęgnice moją pasją Nie ważne gdzie, nie ważne ile...
21-09-2011, 13:09 PM
Im wiecej kryjówek, tym bardziej ryby są płochiwe i skryte.
Pielęgnice moją pasją Nie ważne gdzie, nie ważne ile...
22-09-2011, 10:22 AM
I tego nie lubię, bo ktoś wejdzie do pokoju i ryb nie ma w akwarium, czasami nawet rozbijają się o szyby, miałem swego czasu yellow i trudno było je nawet nakarmić. Jest jakiś sposób na to żeby mieć sporo kryjówek i spokojne rybki? Chodzi o to żeby akwarium jakoś się prezentowało (wystrój) i żeby było widać rybki. Napiszecie żeby ustawić akwa w uczęszczanym miejscu ale jak i to nie pomaga? Stoi w salonie. Przepraszam za mały off topic ;-)
Początek przygody z nikaraguańskimi - 450l
22-09-2011, 10:33 AM
To jest dość złożona sprawa. Myślę, że często takie zachowanie może być spowodowane charakterem jednej tylko ryby, która łatwo wpadając w panikę stresuje całą grupę.
Nie pamiętam, abym kiedykolwiek miał z tym długotrwały problem. Zdarzało się, że ryby były płochliwe, ale zazwyczaj w ciągu kilku tygodni to mijało.
Spore znaczenie ma oświetlenie. Zbyt jasne zwiększa stres w momencie pojawienia się jakiegoś obiektu w pobliżu akwarium.
Myślę też, że urządzenie kryjówek nie musi oznaczać zwiększenia płochliwości. Ryba "zrównoważona" w chwili zagrożenia rzeczywiście się schowa, ale uczyni to w sposób spokojny, bez paniki. Odpowiednio ustawione dekoracje zwiększają poczucie bezpieczeństwa ryb. Dlatego nigdy nie stosowałem zabiegu polegającego na pozbawianiu dekoracji w celu zmniejszenia płochliwości.
Jeśli piszesz o "yellowkach" z Malawi to sytuacja jest tym bardziej dziwna, ponieważ są to ryby niezwykle spokojne i nigdy nie widziałem ich w panicznej ucieczce.
Nie pamiętam, abym kiedykolwiek miał z tym długotrwały problem. Zdarzało się, że ryby były płochliwe, ale zazwyczaj w ciągu kilku tygodni to mijało.
Spore znaczenie ma oświetlenie. Zbyt jasne zwiększa stres w momencie pojawienia się jakiegoś obiektu w pobliżu akwarium.
Myślę też, że urządzenie kryjówek nie musi oznaczać zwiększenia płochliwości. Ryba "zrównoważona" w chwili zagrożenia rzeczywiście się schowa, ale uczyni to w sposób spokojny, bez paniki. Odpowiednio ustawione dekoracje zwiększają poczucie bezpieczeństwa ryb. Dlatego nigdy nie stosowałem zabiegu polegającego na pozbawianiu dekoracji w celu zmniejszenia płochliwości.
Jeśli piszesz o "yellowkach" z Malawi to sytuacja jest tym bardziej dziwna, ponieważ są to ryby niezwykle spokojne i nigdy nie widziałem ich w panicznej ucieczce.
22-09-2011, 12:09 PM
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=1...41#pid1441
Dawidziak przeczytaj sobie mój post, nie wiem jak w przypadku Tanganiki, ale to powinno działać przy wielu pielęgnicach
Dawidziak przeczytaj sobie mój post, nie wiem jak w przypadku Tanganiki, ale to powinno działać przy wielu pielęgnicach
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Browsing: 1 gości