23-09-2013, 23:09 PM
Mam nadzieję, że mnie nie zjecie, ale dopiero wróciłem i mam możliwość wypowiedzenie się trochę co do tego węgla.
Zacznę od najkrótszych kwestii, by przejść do najdłuższych.
DOC ma duży wpływ na rozwój bakterii, jest pierwszym ogniwem powrotu węgla do wyższych poziomów troficznych.
Artykuł w MA o dojrzewaniu cyklu azotowego był bzdurą, a dokładniej bzdurą było to o węglu aktywnym jako źródle węgla dla bakterii i medium wzrostu dla nich.
Węgiel aktywny jest bardzo porowaty, ale.... składają się głównie na to mikropory(o średnicy mniejszej niż 2 nm) i mezopory(średnica między 2 a 50nm). W takich porach nie zmieści się ledwie tyłeczek takiej bakterii, gdyż zazwyczaj b. nitryfikacyjna ma wielkość 130-180 nm. Zatem w praniu wychodzi, że w. aktywny jest takim sobie złożem filtracyjnym, na którym bakterie zbudują film bakteryjny, ale powierzchnia do faktycznego porostu nie jest jakaś niesamowita.
Co do przypadku Tomasa, duża powierzchnia sorpcyjna pomogła w ustabilizowaniu parametrów na początku, a potem dopiero bakterie się osiedliły na węglu w takiej ilości, która ustabilizowała cykl azotowy. Ale niestety, nie ważne jak bardzo byśmy tego chcieli, bakterie nie zrobią pożytku z węgla aktywnego i go nie wbudują w siebie.
Tak na prawdę dokarmianie bakterii węglem organicznym przy standardowej nitryfikacji nie jest potrzebne. Wystarcza już wcześniej wspomniany DOC, dodatkowe dawkowanie jest potrzebne wtedy kiedy nitryfikacja jest przeprowadzana na bardzo dużych objętościowo złożach(a ryb i metabolitów jest dużo) czy chcemy mocno przyspieszyć zastartowanie cyklu nitry i deni.
Zacznę od najkrótszych kwestii, by przejść do najdłuższych.
DOC ma duży wpływ na rozwój bakterii, jest pierwszym ogniwem powrotu węgla do wyższych poziomów troficznych.
Artykuł w MA o dojrzewaniu cyklu azotowego był bzdurą, a dokładniej bzdurą było to o węglu aktywnym jako źródle węgla dla bakterii i medium wzrostu dla nich.
Węgiel aktywny jest bardzo porowaty, ale.... składają się głównie na to mikropory(o średnicy mniejszej niż 2 nm) i mezopory(średnica między 2 a 50nm). W takich porach nie zmieści się ledwie tyłeczek takiej bakterii, gdyż zazwyczaj b. nitryfikacyjna ma wielkość 130-180 nm. Zatem w praniu wychodzi, że w. aktywny jest takim sobie złożem filtracyjnym, na którym bakterie zbudują film bakteryjny, ale powierzchnia do faktycznego porostu nie jest jakaś niesamowita.
Co do przypadku Tomasa, duża powierzchnia sorpcyjna pomogła w ustabilizowaniu parametrów na początku, a potem dopiero bakterie się osiedliły na węglu w takiej ilości, która ustabilizowała cykl azotowy. Ale niestety, nie ważne jak bardzo byśmy tego chcieli, bakterie nie zrobią pożytku z węgla aktywnego i go nie wbudują w siebie.
Tak na prawdę dokarmianie bakterii węglem organicznym przy standardowej nitryfikacji nie jest potrzebne. Wystarcza już wcześniej wspomniany DOC, dodatkowe dawkowanie jest potrzebne wtedy kiedy nitryfikacja jest przeprowadzana na bardzo dużych objętościowo złożach(a ryb i metabolitów jest dużo) czy chcemy mocno przyspieszyć zastartowanie cyklu nitry i deni.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz