• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Szykanowany samiec Prętnika karłowatego

#11
Nie ma tam innych ryb...? Myślę, że dodanie grupy jakichś rozpraszaczy pomoże. Może razbory klinowe? Małe, ale szybkie, będą miały samice co robić.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#12
(14-09-2013, 11:35 AM)apri cort napisał(a): Nie ma tam innych ryb...? Myślę, że dodanie grupy jakichś rozpraszaczy pomoże. Może razbory klinowe? Małe, ale szybkie, będą miały samice co robić.


Są. 2 A.Cętkowane, 3 zbrojniki nieb, i 3 mułojady.

Akwarium nie jest środowiskowe, ale do tego będę dążył za jakiś czas.

Zastanawiam się właśnie nad dodanie jakiejś małej ławicy z A. Południowej.

Co polecisz ?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#13
Mnie z ławicowców najlepiej się podobały miedziki i fantomy czarne.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#14
Jak chcecie sobie robić zupy rybne, to forum gastronomicczne polecam.
Razbora klinowa nadaje się do BW, wbrew temu co wielu myśli i widzi.
Obsada do redukcji, brak zagraconej góry, aby mieć prętniki.
Zdecydować się musisz co chcesz. Moje zdanie z pierwszego wpisu podtrzymuje.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#15
Apri cort
Pozwolę sobie na uwagę, że przy prętnikach "rozpraszacze" nie działają... to nie pielęgnice.
W swoich zachowaniach ukierunkowane są głównie na przedstawicieli swojego gatunku - ale to tylko moje obserwacje i można się z nimi nie zgodzić Smile

Nie wiemy jeszcze, czy samiec jest dorosły, czy jest młodzikiem...

"Karłowaty" nie jest tak małą rybką, jak nazwa wskazuje - a zbiornik jest troszeczkę mały. Zdecydowanie więc trzeba zagęścić go roślinami - doskonała tu będzie np. Hygrophila difformis (nadwódka trójkwiatowa), małe wymagania i szybki wzrost.

Problem w tej chwili trudny do rozwiązania, dlatego, że samiec jest już wymęczony.
Jeżeli objawia jeszcze chęci do życia, proponowałbym wyłowić wszystkie prętniki na dobre kilka godzin. Odseparować samca od samic, ryby umieścić np. w wiadrach - starać się jedynie utrzymać temperaturę w tych zastępczych zbiornikach oraz je przykryć (zaciemnić) - by zmniejszyć stres - głównie samca. (Owinąłbym ręcznikami te wiadra by zmniejszyć utratę ciepła).
Przesadziłbym choć kilka roślin w inne miejsca (by zmienić aranżację) i dokupił od razu nadwódkę.
Po kilku godzinach wpuściłbym samca, po jakimś czasie 1 samicę, znowu odczekał i wpuścił drugą samicę. 1 samica na razie do oddania (znajomym lub do sklepu).
I konieczna obserwacja zachowań - jeśli to nie pomoże - jak pisał Killi - redukcja do 1 samicy, z tym, że sytuacja może się po jakimś czasie odwrócić - i 1 samica to będzie za mało... Ale zagęszczenie roślinami powinno pomóc.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#16
OK. Więc właśnie wyłowiłem wszystkie samice do wiadra, a samca pozostawiłem w akwarium. Odczekam kilka godzin. Niestety samca nie mogę odłowić, ponieważ nie mam tylu grzałek.

Samice odłowiłem wszystkie do jednego wiadra zalanego do połowy wodą z akwarium ogólnego, oraz włożyłem grzałkę i zaciemniłem. Ile mogą w takich warunkach posiedzieć ? Zastanawiam się czy nie zostawić ich tak do jutra wieczorem. Z natlenianiem nie ma problemu bo pobiorą sobie tlen z powierzchni i od czasu do czasu wstrzyknę im powietrze strzykawką do wody. Chodzi mi bardziej czy woda da rade wytrzymać bez filtracji biologicznej - ryby nie były karmione od wczoraj wieczorem i w wiadrze także nić nie dostaną. Co o tym sądzicie ?

Co do ławicy, zastanawiam się nad mała ławicą Hemigrammus bleheri. Co wy na to ? Ile sztuk mógł bym dodać do tego akwarium ?

Wiem że prętniki i Akary razem nie pasują biotopem do siebie, ale to moje pierwsze akwarium i chciałem zacząć od czegoś ogólnego.

Pzdr
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#17
Wytrzymają.
Łatwiej zakłada i prowadzi się akwaria środowiskowe. Wtedy nie ma problemów. Zdecydować musisz, albo ogólne z problemami albo środowiskowe. Dla mnie wybór oczywisty...
Może zabrzmi to oschle, ale zupy nikt tu nie doradzi, takie forum, świadomych wyższości akwarystyki środowiskowej nad galeriową. Albo płyniesz z nami na łajbie CICHLIDAE.PL albo nie, nikt nie będzie słodził gdy jest źle, nie po to są standardy wypracowane aby je naginać Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#18
Wyłowiłbym jeszcze samca choć na parę godzin (wytrzyma bez ogrzewania - możesz mu dolewać po troszku ciepłej wody) i przesadził w inne miejsce część roślin. Nie wiem jaką "pamięcią miejsca" dysponują ryby, ale może dzięki temu, że wróci do lekko zmienionego baniaka z innym wystrojem - odzyska pewność siebie.
Samiczki przetrzymaj do jutra.
Ciekawy jestem wyników, więc napisz, jak poszedł ten "eksperyment ratunkowy"..
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#19
(15-09-2013, 15:06 PM)Killifish napisał(a): Wytrzymają.
Łatwiej zakłada i prowadzi się akwaria środowiskowe. Wtedy nie ma problemów. Zdecydować musisz, albo ogólne z problemami albo środowiskowe. Dla mnie wybór oczywisty...
Może zabrzmi to oschle, ale zupy nikt tu nie doradzi, takie forum, świadomych wyższości akwarystyki środowiskowej nad galeriową. Albo płyniesz z nami na łajbie CICHLIDAE.PL albo nie, nikt nie będzie słodził gdy jest źle, nie po to są standardy wypracowane aby je naginać Wink

OK. Przekonałeś mnie. Nie mniej jednak samca trzeba uratować o ile się to uda i później postaram się oddać ryby do sklepu.

Co w takim razie proponujecie jako dodatkową obsadę dla Akar Cętkowanych i zbrojników, oraz jakie rośliny tego biotopu będą dobrze się chowały przy oświetleniu Hagena 0,3 W/l ?

(15-09-2013, 15:53 PM)Tomas napisał(a): Wyłowiłbym jeszcze samca choć na parę godzin (wytrzyma bez ogrzewania - możesz mu dolewać po troszku ciepłej wody) i przesadził w inne miejsce część roślin. Nie wiem jaką "pamięcią miejsca" dysponują ryby, ale może dzięki temu, że wróci do lekko zmienionego baniaka z innym wystrojem - odzyska pewność siebie.
Samiczki przetrzymaj do jutra.
Ciekawy jestem wyników, więc napisz, jak poszedł ten "eksperyment ratunkowy"..

Rozumiem że ryby mogę w wiadrze spokojnie przytrzymać do jutra wieczorem z grzałką i nić im się nie stanie ?

Jak na razie samiec nadal siedzi w tym samym koncie, natomiast odważył się na chwilę wypłynąć na środek akwarium oraz na drugi jego koniec. Nie wiem czy przesadzenie roślin coś pomorze ponieważ głownie siedzi w kontach akawarium, gdzie rośnie sam nurzaniec i dodatkowo nie mam tam zbyt dużego pola manewru.

Zobaczę jaki efekt będzie jutro wieczorem po wpuszczeniu samic i wtedy zastanowimy się co dalej. Mam nadzieje także że do tego czasu samiec coś zje.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#20
(15-09-2013, 16:14 PM)bulimaster napisał(a): (...) Nie wiem czy przesadzenie roślin coś pomorze ponieważ głownie siedzi w kontach akawarium, gdzie rośnie sam nurzaniec i dodatkowo nie mam tam zbyt dużego pola manewru.
Tomasowi, pisząc o przesadzeniu roślin, chodziło o zmianę aranżacji akwarium w ogóle, a nie przesadzenie roślin by samiec miał gdzie pływać.
Chodzi o to, że re-aranż, spowoduje tak jakby zrównanie szans, bo wszystkie ryby i samiec i samice, będą się czuły jakby trafiły do nowego zbiornika czyli żadne z nich nie będzie się czuło pewnie, a wręcz początkowo mogą się czuć zagrożone i przez to będą bardziej zachowawcze i ostrożne puki nie poznają nowego zbiornika, nie ustalą rewirów itd. Stąd szansa dla samca.

Chociaż ja osobiście, myślę, że skoro dostał już takie baty to nic mu nie pomoże i samice dalej będą go tłuc i najlepiej będzie jak albo zmniejszysz ilość samic albo zamienisz tego samca na nowego bardziej wyrośniętego.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości