• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Słonawowodne klimaty

#1
Swego czasu przydarzyło mi się popełnić mały tekst na temat zakładania i utrzymania zbiornika słonawego. Niektórzy pewnie widzieli, większości to nie interesuje, ale pozwolę sobie wrzucić i tutaj. Bo a nuż kogoś zainteresuje ta odnoga akwarystyki, która u nas kojarzy się większości tylko z kolcobrzuchami lub ewentualnie żółtaczkami. Tekst miał mieć ciąg dalszy, ale ze 3 lata minęły i się niestety doczekać nie może Wink Ale co by coś dodać to postaram się wkrótce opisać ryby, które miałem u siebie i później stworzyć jakiś ogólny poradnik w temacie doboru ryb i roślin.

Wszelkie pytania, uwagi itp mile widziane. Ja jeszcze kiedyś wrócę do słonawego zbiornika w większym wydaniu, ale trochę czasu pewnie minie nim do tego dojdzie...

Do rzeczy Smile

Zakładamy zbiornik słonawowodny

Tam gdzie rzeki wpadają do mórz czy oceanów, woda słodka miesza się ze słoną. Obszary takie możemy nazywać estuariami, słonymi bagnami czy mangrowiami. Są to strefy pozostające pod działaniem pływów morskich. Wody, które są przejściowymi między słodkimi i słonymi możemy nazwać słonawymi (ang. brackish). Te słonawe wody są domem dla wielu niesamowitych zwierząt, z których część możemy z powodzeniem pielęgnować w domowych akwariach. Z tych najbardziej kojarzonych ze słonawowodnym biotopem ryb można wymienić kolcobrzuchy, strzelczyki, monodactylusy, argusy i babki. Są też i pielęgnice z rodzaju Etroplus (dość popularne żółtaczki). Co ciekawe również niektóre żyworódki żyją w takich przejściowych wodach.

Dlaczego akurat takie klimaty? Ano dlatego, że takie akwaria są w naszym kraju cały czas unikalne i mało popularne, różne zarówno od słodkowodnych, jak i rafowych morskich. Są dość łatwe w utrzymaniu a obserwacja słonawowodnych ryb dostarcza naprawdę niesamowitych przeżyć.

Zbiorniki słonawe charakteryzują się zasoleniem o sporym rozrzucie. Żeby jakoś to usystematyzować, można wprowadzić taki podział: zasolenie <1,005 - słabo słone, 1,005-1,012 - średnio słone, >1,012 - mocno słone. Słabo zasolone zbiorniki oferują sporą rozpiętość jeżeli chodzi o wykorzystanie flory, wiele roślin toleruje takie niewielkie zasolenie. Również sporo gatunków ryb uznawanych za typowo słodkowodne, bardzo dobrze czuje się w takim zasoleniu. Średnie zasolenie to wg mnie najciekawsza forma akwarium słonawego, ze względu na obfitość rzadkich i niespotykanych ryb. Również aranżacje, w których połączenie kamieni z korzeniami nie razi i jest jak najbardziej naturalne, dają spore pole do popisu. Najmocniej zasolone zbiorniku zbliżają się już do akwarystyki typowo morskiej. Sporo gatunków hodowanych w akwariach rafowych znosi takie obniżone zasolenie.

Wyposażenie:

Na wstępie zaznaczę, że wyposażenie potrzebne dla takiego zbiornika jest zdecydowanie bardziej podobne do wyposażenia typowego zbiornika słodkowodnego niż do morskiego. Jest jednak kilka niezbędnych dodatków, które należy uwzględnić, zakładając takie właśnie słonawowodne akwarium.

Akwarium: w tym względzie panuje pełna dowolność, np 20 l również nadaje się na słonawy zbiornik z najmniejszymi babkami. Jednak sporo ryb, nawet nie osiągając w domowych warunkach jakichś wielce imponujących rozmiarów, wymaga jednak sporego litrażu, głównie ze względu na swoją aktywność oraz ławicowy tryb życia.

Podłoże: Obszary słonawe charakteryzują się w znacznej większości piaszczystym lub mulistym podłożem. Dlatego piasek będzie najlepszym rozwiązaniem. Można używać piasku kwarcowego albo aragonitowego (koralowego). Osobiście polecam zwykły piasek kwarcowy. Żwirek koralowy to ulubione siedlisko wszelkiego rodzaju glonów. Przy roślinach, można oczywiście zastosować jakieś roślinne substraty pod spód. Ale trzeba pamiętać, że wiele ryb dennych (większość babek na przykład) uwielbia kopać w podłożu.

Dekoracje: Również pełna dowolność. Zarówno kamienie, jak i korzenie. Kamienie mogą być te niezmieniające parametrów wody jak i np wapienie ułatwiające utrzymać odpowiednią twardość. Korzenie są jak najbardziej dopuszczalne w takich zbiornikach. Wpływ na pH twardej wody, odpowiednio spreparowane drewno w rozsądnych ilościach, będzie miało niewielki. Należy jednak unikać korzeni mocno barwiących wodę, to nie czarne wody, tutaj woda ma być bezbarwna (w naturze mętna, ale nie polecam tego odwzorowywać w domowych akwariach).

Filtracja: Filtrację należy dobrać do litrażu naszego zbiornika. Ogólnie ryby słonawe mają potężną przemianę materii, bezustannie żerują i wydalają. Potrzebna nam jest w związku z tym, spora nadfiltracja. Do małych zbiorników wystarczy niewielka kaskada, w większym akwarium przydaje się już filtr zewnętrzny (kubeł) najlepiej wspomagany mechanicznym filtrem wewnętrznym. Przy naprawdę sporych litrażach, najwygodniejszym rozwiązaniem będzie sump. Jednak nawet w przypadku takiego rozwiązania filtr wewnętrzny (głowica z gąbką jest bardzo skutecznym i niskobudżetowym rozwiązaniem) może okazać się niezbędny.
Osobną sprawą jest możliwość stosowania odpieniaczy. Ich skuteczność wzrasta wraz ze wzrostem zasolenia. Granicą, którą moglibyśmy przyjąć, jest zasolenie na poziomie 1,010. Poniżej tej wartości skuteczność odpieniania jest zbyt mała. W takich słonawych zbiornikach lepiej sprawdzają się odpieniacze napędzane pompką powietrza (brzęczykiem). Jednak odpieniacz nie jest niezbędny, aczkolwiek w bardziej zasolonych zbiornikach na pewno będzie bardzo pomocny w utrzymywaniu dobrej jakości wody. Próbowałem w zasoleniu 1,007-1,008 odpieniacza PS-300 Aquaela z brzęczykiem 150 l/h i efektu żadnego nie było. Widać zaolenie musi być wyższe, albo ilość powietrza zdecydowanie większa.
Dodatkowo można trochę "oszukać" ryby co do wielkości zbiornika, aplikując im sporą cyrkulację. Idealnie nadają się do tego pompy cyrkulacyjne stosowane w akwarystyce morskiej. Jednak ryby wizualnie są wtedy mniej ruchliwe. Ale dla ich kondycji, mocny prąd wody jest na pewno wskazany.

Grzałka: w zależności od potrzeb, większość ryb najlepiej czuje się w wodzie o temperaturze w okolicach 25 stopni.

Oświetlenie: w zależności czy chcemy mieć mocniej zasolony zbiornik bez roślin, czy lekko słony z bujnym życiem roślinnym. Większość ryb nie wymaga mocnego oświetlenia, barwę światła należy dobrać do własnych upodobań, ja jednak polecam do akwariów pozbawionych roślin, bardziej "morskie" oświetlenie o temperaturach barowych powyżej 10000K. Akwarium wygląda wtedy znacznie lepiej niż w żółtawym świetle a ryby również uzyskują dodatkowy błysk. Należy zwrócić uwagę, że niektóre ryby wymagają przykrytego akwarium, ze względu na swoja wrodzoną skoczność (np. strzelczyki). Przy zarośniętych roślinnością akwariach słonawych należy kierować się wskazówkami dotyczącymi oświetlenia klasycznych zbiorników roślinnych.

Hydrometr lub refraktometr: jest niezbędnym narzędziem każdego słonawego akwarysty. Potrzebny jest nam do kontroli zasolenia wody w naszym akwarium. Nie potrzeba jakiegoś wyszukanego sprzętu, gdyż nasze ryby będą bardzo odporne na zmiany tego parametru. Dlatego wystarczający będzie prosty i tani hydrometr pływakowy.

Sól: Należy używać soli stosowanej do zbiorników morskich. Może być najtańsza z możliwych, nie potrzebujemy wyśrubowanych zawartości wapnia czy mikroelementów. Niektórzy z powodzeniem prowadzą zbiorniki słonawe na kamiennej soli niejodowanej. Ja jakoś do tego nie mam przekonania, jednym się udaje , innym nie. Syntetyczna sól pomaga utrzymać w ryzach oprócz prawidłowego zasolenia, także inne parametry, jak twardość czy pH. Ja używamłem soli Dophine (najtańsze co u nas na rynku znalazłem) albo Instant Ocean (najpopularniejsza chyba na świecie sól syntetyczna, również tania). Nie ma, po mojemu, sensu inwestować w droższe sole typu Preis czy Kent, w niczym nam nie pomogą.




Z ryb które hodowałem w swoich 576 l słonawej wody - odcinek 1 Smile

Monodactylus argenteus (srebrzyca, silver moony, na forach anglojęzycznych naczęściej po prostu mono). Jednym słowem zaj...a ryba Smile

Były to pierwsze ryby, które do słonawego zbiornika zakupiłem. 5 sztuk wielkości jakichś 2,5-3 cm. Swego czasu widywałem te ryby w sklepach dość często, aktualnie zniknęły (przynajmniej we Wrocławiu). Ale w necie ciągle do dostania bez większych problemów. Ryby rosły dość szybko do jakichś 10 cm długości (i wysokości). Są zdecydowanie ławicowe, bez przerwy ganiają się między sobą. Aczkolwiek nie tworzą jakiejś zhierarchizowanej ławicy, ja przynajmniej nic takiego nie zauważyłem. Pływały po całym akwarium, zajmują całą przestrzeń od dna do lustra wody. Przy mocnym przepływie wody optycznie "zwalniają", ale i tak będą wszędzie Smile Z wiekiem niestety tracą żółty kolor i nie są już tak ładne jak młode.

Wystrój akwarium dla tych ryb nie jest zbyt ważny, z jedną wszakże uwagą. Nie można zagracić zbiornika, to nie jest ryba, która potrzebuje wielu kryjówek. Trochę kamieni i korzeni nie zawadzi, ale muszą mieć bardzo dużo miejsca do pływania. Zielsko jak ktoś chce to można spróbować.

Wg wielu źródeł w necie, młode można trzymać w słodkiej wodzie a potem stopniowo dosalać aż do pełnomorskiego zasolenia. Wg mnie to lekka bzdura. Z moich obserwacji i jeszcze kilku osób, które je trzymały wynika, że spokojnie cały żywot mogą spędzić w średnim zasoleniu (ja miałem rzędu 1,007-1,008). Znoszą bez problemu zmiany zasolenia, nawet nagłe (w obie strony). Jednak na dłuższą metę słodka woda je zabije. W morskim zbiorniku sobie spokojnie poradzą, ale to lekkie nieporozumienie je tam trzymać, do morskich akwariów jest sporo ładniejszych i nie tak żarłocznych ryb.

Wymagają sporego zbiornika. Jak dla mnie 160x60x60, w którym je trzymałem, było za małe, nawet ze sporym przepływem. Są szybkie i zwrotne, ale wydaje mi się (takie obserwacje na oko), że brakowało im przestrzeni. Co do szybkości są naprawdę niesamowite. Do tego zwrotne jak mało która ryba. Z wyłowieniem ich w 2 doświadczone osoby (szef działu akwariowego wrocławskiego ZOO wraz z kolegą z tejże instytucji Smile ) ze sporymi siatkami były naprawdę duże problemy Smile Przy karmieniu woda też się kotłowała. A co do karmienia, to żarły wszystko jak leci, robale, małe ryby (młode miecze czy gupiki dosłownie znikały w kłębowisku monosów), zielenina, płatki, granulki itp. Ale oczywiście podstawą było mrożone robactwo.

Ryby z ADHD, ale nijak nie zaczepiały niczego co nie mogłoby być pokarmem. Wpuściłem swego czasu malutkiego Psettus sebae do wyrośniętych monosów i nijakiej krzywdy mu nie robiły. Ewidentnie lubiły podmiany wody, może to przez to, że miałem częste problemy z nadmiarem azotanów. Jedynie bezpośrednio po podmianach robiły się jasne tak, jak powinny.

Moje ulubione ryby, nigdy wcześniej ani później nie przywiązałem się tak do ryb w akwarium. Likwidując akwarium poszły do wrocławskiego ZOO, gdzie miał powstać słonawowodny wielki zbiornik. Nic z tego nie wyszło, a ryby (z tego co wiem) się ugotowały podczas upałów w tymczasowym lokum na zapleczu.

Fotki wrzucę jak znajdę Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Świetny temat Smile
Mógłbyś jeszcze dodać gatunki ryb, które nadają się do takich akwarium.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
Musze sobie temat przypomnieć trochę, to napiszę co w jakich mniej więcej baniakach i zasoleniach można by hodować.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
Świetna lekcja ducze Smile
Czekam na kontynuację i wreszcie baniak i obsadę. Znam go z prasy, ale zapewne nie wszyscy mieli możliwość widzieć.
Wyjaśnij jeszcze jakie parametry (pH, twardości) należy utrzymać?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
pH miałem w okolicach 8, KH jakieś 8-10, GH niemierzalne w słonej wodzie. Początkowo stosowałem kranowit, to twardość była wyższa. Potem jak się jakoś nagle zepsuł (azotany strasznie skoczyły, chyba jakaś awaria byłą w ZUW) przeszedłem na RO, potem mieszałem RO kranówą (słaby filtr miałem, nie wyrabiał przy takim litrażu). Ogólnie na koniec wróciłem do kranowitu.

Miałem problem z azotem, którego nigdy do końca nie zdiagnozowałem. Azotany były wyższe niż powinny być. Miewałem też w dojrzałym baniaku NO2. Możliwe, że problemy wynikały z moich prób z DSB (deep sand bed). Podłoże miało w zamyśle redukować azoty, ale jak doszły ryby kopiące w podłożu, to się wszystko rozpirzyło...
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
Tak to bywa jak coś rusza podłoże Wink
Mnie jakoś utkwiły najbardziej w pamięci mangrowce, które od nasiona miałeś w tym zbiorniku Smile Świetnie to współgrało z resztą zbiornika.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
(22-08-2013, 13:56 PM)Killifish napisał(a): Mnie jakoś utkwiły najbardziej w pamięci mangrowce, które od nasiona miałeś w tym zbiorniku Smile
To Cię zaskoczę jak wrzucę najnowszy baniak z CA Wink Ale to dopiero jak zacznie wyglądać jako tako.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#8
Kurde, ja też znam ten zbiornik...skądśWink Prawie się przy nim popłakałam z wrażenia.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#9
apri cort, dobrze, że tylko "prawie" Wink

Ja kilka razy mogłem łzę uronić nad tym słonawym zbiornikiem, bo plagi wszelakie go nie omijały Wink Ale i tak wspominam go z rozrzewnieniem. A już Cudak vel skrzypłacz azjatycki vel Carcinoscorpius rotundicauda był prawdziwie pociesznym zwierzakiem Smile



Na tym filmie można zobaczyć, że kilka małych rybek potrafiło wypełnić całe 576 l akwarium Smile

 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#10
Ależ one śmigają, z takimi małymi ogonkami... A ten skrzypłocz to samica była chyba...?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości