[mimo12]

Dzięki za podzielenie się obserwacjami. Najbardziej właśnie mnie zaintrygowało to, że brzanki w sumie cały czas mogą młodym zagrozić, a jednak rodzice się zdecydowali na taki spacer.

[Goran]

Podobnie było z moimi Teaniatusami i tak też jest z thomasami. Nawet w tej chwili widzę jak spacerują w połowie wysokości przedniej szyby mimo, że dookoła kręci się zgraja młodzieży. Dorobiłem sobie do tego taka teorię, że na otwartej przestrzeni rodzicom łatwiej jest w porę zauważyć głodnego intruza, niż gdzieś w patykach lub roślinach.

[dzikakuna]

@Ruki 
pokaż swoje maluchy jak urosły.
Sorry za szyby

[piotrK]

Ja muszę w końcu moje pofocić, bo są już sporo większe i co ciekawe mniej kolorowy samiec przescignął tego, który ma więcej plamek i do tej pory jako jedyny się wycierał.

[Ruki]

@dzikakuna , proszę bardzo

[roy72]

U barwniaków bardzo często obserwowałem taki wypas młodych przy powierzchni- u mnie tak wielokrotnie prowadziły młode w korzenie paprotnic. Ale to wyłącznie w sytuacji, kiedy barwniaki był największymi rybami i nic innego nie mogło młodym zagrozić.

U mnie dorosłe P.roloffi prowadziły młode w toni i przy powierzchni mimo towarzystwa dorosłych Epiplatys infrafasciatus rathkei, które były dużo większe od dorosłych barwniaków