Nie jestem stary i nie jestem gwardią, ale miałem kiedyś taki filtr.
Tak to wyglądało…
Akwarium 80x40x40 + filtr 20x40x40 na zdjęciu widać ślady po szklanych przegrodach.
Zastosowałem Aqua-el Pat midi (max. 600l/h) przymocowany do dna ostatniej komory. Może być cokolwiek, ale proponuję coś z regulacją przepływu na wszelki wypadek.
Pierwsza i ostatnia komory puste, trzy środkowe wypełnione mediami rzadka gąbka i ceramika
Wąż doprowadzający wodę do fitra to „16”(grubszy), a powrotny to jakiś cienki od odmulacza „10”? Nie wiem czy takie zróżnicowanie jest konieczne, ale ja tak miałem i działało. Chodziło mi o to, aby woda mogła bez przeszkód uzupełniać filtr.
Zastosowałbym jakieś „rzadkie” media tak, aby woda mogła bez problemu przez nie przejść, choć być może nie jest to konieczne.
Nie ma możliwości, aby zbiornik nr 2 się przelał gdyż woda w nim jest uzupełniana tylko w takiej części, w jakiej zostaje zwrócona do akwarium. Istnieje natomiast ryzyko, że gdy coś w systemie się zapcha, głowica wypompuje wodę z filtra (lub jego części) do akwarium, a nie będzie ona w stanie równie szybko napłynąć z powrotem do filtra i to z akwarium nastąpi wyciek.
Jednak u mnie wyglądało to tak, że poziom wody w ostatniej komorze filtra (tej z głowicą) opadał powoli, przez kilka dni, więc był czas na reakcję.
Generalnie budowa to żaden problem, filtr trzeba tylko „wyregulować” – poziom wody w pracującym powinien być 2-4cm niższy niż w akwarium. Górne krawędzie obu baniek równo ze sobą. Początkowo nie zalewamy systemu do pełna obserwując jaka będzie różnica poziomów.
Przestałem korzystać z filtra kilka lat temu, więc mogłem coś źle zapamiętać – najwyżej ktoś „starszy” mnie poprawi.
Tak to wyglądało…
Akwarium 80x40x40 + filtr 20x40x40 na zdjęciu widać ślady po szklanych przegrodach.
Zastosowałem Aqua-el Pat midi (max. 600l/h) przymocowany do dna ostatniej komory. Może być cokolwiek, ale proponuję coś z regulacją przepływu na wszelki wypadek.
Pierwsza i ostatnia komory puste, trzy środkowe wypełnione mediami rzadka gąbka i ceramika
Wąż doprowadzający wodę do fitra to „16”(grubszy), a powrotny to jakiś cienki od odmulacza „10”? Nie wiem czy takie zróżnicowanie jest konieczne, ale ja tak miałem i działało. Chodziło mi o to, aby woda mogła bez przeszkód uzupełniać filtr.
Zastosowałbym jakieś „rzadkie” media tak, aby woda mogła bez problemu przez nie przejść, choć być może nie jest to konieczne.
Nie ma możliwości, aby zbiornik nr 2 się przelał gdyż woda w nim jest uzupełniana tylko w takiej części, w jakiej zostaje zwrócona do akwarium. Istnieje natomiast ryzyko, że gdy coś w systemie się zapcha, głowica wypompuje wodę z filtra (lub jego części) do akwarium, a nie będzie ona w stanie równie szybko napłynąć z powrotem do filtra i to z akwarium nastąpi wyciek.
Jednak u mnie wyglądało to tak, że poziom wody w ostatniej komorze filtra (tej z głowicą) opadał powoli, przez kilka dni, więc był czas na reakcję.
Generalnie budowa to żaden problem, filtr trzeba tylko „wyregulować” – poziom wody w pracującym powinien być 2-4cm niższy niż w akwarium. Górne krawędzie obu baniek równo ze sobą. Początkowo nie zalewamy systemu do pełna obserwując jaka będzie różnica poziomów.
Przestałem korzystać z filtra kilka lat temu, więc mogłem coś źle zapamiętać – najwyżej ktoś „starszy” mnie poprawi.