• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Geophagus steindachneri

Wiadomo, że tam gdzie nurt i kamienie to piasku nie będzie, bo będzie wymywany przez wodę. Smile Patrząc na rzeki o podobnym reżimie przepływów to na całym świecie mamy tak samo- sekwencję bystrze/rafa(kamienie) oraz ploso(żwir->piasek->muł). Wędrówki na takich odcinkach to mogę być nawet dobowe, związane z poszukiwaniem pokarmu.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
Bardzo dziękuję za film i wyjaśnienia. Proszę nie traktować moje wpisu jako "przytyczki". Chciałem tylko żeby informacje o G.steindachneri nie zginęły w wątku dotyczącym innych ryb.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
(23-10-2022, 19:12 PM)Ruki napisał(a): Wiadomo, że tam gdzie nurt i kamienie to piasku nie będzie, bo będzie wymywany przez wodę. Smile Patrząc na rzeki o podobnym reżimie przepływów to na całym świecie mamy tak samo- sekwencję bystrze/rafa(kamienie) oraz ploso(żwir->piasek->muł). Wędrówki na takich odcinkach to mogę być nawet dobowe, związane z poszukiwaniem pokarmu.
To prowadzi mnie (według chłopskiego rozumu) że wszędzie są jakieś kamienie i korzenie; piach lub żwir, a jednak zawsze jest to nieuchwytne coś (przynajmniej dla mnie) co czyni dana aranżację jakby wyciętą z obszaru bytowania danego gatunku. Może brak mi jakiejś szczególnej wrażliwości, że widzę, ale nie wiem czy bym odtworzył samemu.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
Ogólnie to w akwarium nigdy nie odtworzymy całości środowiska, zawsze to jest jakiś kompromis by zapewnić optymalne warunki bytowe czy przykładowo substrat potrzebny do tarła.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
[-] Post Ruki otrzymał 1 polubień od:
  • piotrK
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
Rzeki tej części Ameryki Południowej (północ) takie jak Rio Magdalena przez dużą część biegu są rzekami typowo górskimi, z leniwym nurtem zaczynającym się dopiero w pobliżu oceanu. Tak samo jest po stronie zlewni Pacyfiku, gdzie występują przedstawicielki rodzaju Mesoheros. I tak samo jak w CA, zdarzają się miejsca z korzeniami itd. - tak jak napisał Ruki rzeka nigdy nie wygląda na całym swoim biegu identycznie, a jak rosną nad nią jakieś drzewa to w spokojniejszych miejscach zawsze nagromadzą się liście czy drewno. Tak czy siak rozumujesz dobrze i możesz tym rybom zrobić coś na wzór akwa dla CA. Weź tylko jedno pod uwagę - wykorzystaj różne gradacje kruszcu: im grubsze "ziarno" tym go mniej: ileś tam kilo piasku na dno, do tego 1/3 masy piasku w postaci grubego żwiru, potem parę garści otoczaków a na koniec kilka kamieni. Oczywiście to orientacyjne ilości, bo nie wiem jakie akwarium planujesz Smile
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
Niestety ryby nadal koczują w 200 l i nadal żyją zgodnie z temperamentem największego samca oraz częściowo cyklem rozrodczym samicy. Właściwie teraz to już samic, gdyż ta mniejsza też podchodzi do tarła zwykle po tej starszej, także miałem dwie sztuki z pełnymi pyskami. Mimo to odchowu brak.
Dominant traktuje dno jako swoją wyłączną strefę i przegania wszystkich nawet samice jak są nie gotowe lub już po tarle.
Wśród młodzieży też pojawił się dominant, przegania tych co są niżej w hierarchii, także zależnie od tego ile miejsca zostanie reszcie obserwuję ryby nawet ryby skulone pod powierzchnią wody. Wówczas przycinka rogatka poprawia sytuację. Dodatkowo mimo, że w takim układzie ciężko to porównać ale ów mini dominant ma większy garb od swego ojca patrząc proporcjonalnie do całego łba.

Na zakończenie dodam, pomimo iż całą trójka młodzików się świetnie wybarwia to z tyłu głowy kołacze obawa przed ich skarleniem w takim zbiorniku.

W załączeniu kilka filmów niekoniecznie ilustrujących to co opisałem.







Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
[-] Post el_polako otrzymał 3 Lubię to od:
  • mimo12, piotrK, schmeichel
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
Jak tam sytuacja w zbiorniku? Są jakieś młode?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
(01-01-2023, 16:15 PM)schmeichel napisał(a): Jak tam sytuacja w zbiorniku? Są jakieś młode?

Ogólnie to może zmobilizujesz mnie żeby jakieś zdjęcia wrzucić, nawet jakiś przegląd ostatnio robiłem, ale zabieram się do publikacji jak pies do jeża....

Ogólnie pozostałe ryby są dalej w kondycji dobrej, ale patrząc na całokształt mojego chowu to odniosłem jakąś tam porażkę. Oto powody:
1. młodych brak bo towarzystwo dalej koczuje w 200 l, samica ta starsza-wf to nawet po tarle chyba od razu połyka ikrę, jedno tarło obserwowałem, a następnego dnia już z pustym pyskiem pływała, młoda (f1) aktualnie inkubuje, ale ostatecznego sukcesu nie wróżę bo niestety nie dam rady odpalić dla niej zbiornika.
2. Zanotowałem stratę jednego młodego samca. Niestety największy samiec-wf strasznie się pieklił przy poprzednim tarle i poganiał wszystko co mu w zasięg wzroku wpadło. Młode samce też się między sobą przepychają toteż najsłabszy ciągle bęcki dostawał. Z akwarium tylko było słychać na przemian plus, albo głuchy dźwięk uderzeń ryby w rybę tudzież w szybę. Do tego splot okoliczności takich jak to, że jednego dnia miałem gości, a następnego służbę. Jak "rannego" odłowiłem to wdało się choróbsko, a była niedziela, spróbowałem doraźne kąpieli w soli z braku laku. Ja w poniedziałek znów na służbę poszedłem, obdzwoniłem wszystkie akwarystyczne w mieście, no i zanim partnerka nabyła bactoforte (w niedzielę wieczór już miałem 90% pewności że fleksibaktrioza) to już na koniec dnia samczyk padł.

Nic tylko, mimo problemów zacisnąć zęby i zrobić stolarkę pod 720 l i zalewać bo tak dłużej stadko nie pociągnie. Choć odkładałem to na wiosnę z obawy o braki prądu, to obecnie sytuacja nie wygląda źle, ale teraz doszły mi inne przeszkody na drodze do akwarystycznego celu. Dziś dokończę przegląd i wrzucę zdjęcia.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
Obiecane zdjęcia, nie wszystkie aktualne. Widać też na dwóch zdjęciach do czego może doprowadzić agresja samca.


Załączone pliki Miniatury
                                                   
[-] Post el_polako otrzymał 5 Lubię to od:
  • piotrK, Ruki, schmeichel, Zimna Zośka, Łuka$z
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez: mimo12
Ja nigdy z nimi takiego problemu nie miałem. Wniosek może być jeden: jak już sam zauważyłeś, to ten zbiornik jest dla nich zbyt mały a sam rogatek też nie daje wielu możliwości schronienia się przed dominantem. Dziwi mnie za to fakt połykania przez samicę ikry. Faktem jest, że ryba która wie, że nie da rady jej utrzymać zjada ją ale u tego gatunku instynkt macierzyński jest bardzo silny. Samice które miałem nigdy jej nie zjadały nawet jak odławiałem je z pełnym pyskiem i przekazywałem do transportu znajomemu. W nowym miejscu gdzie przechodziły aklimatyzację odchowywały młode. Trzymam kciuki za realizację planów i większy dom dla czerwonogłowych.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości