26-02-2014, 11:12 AM
(26-02-2014, 01:55 AM)dator napisał(a): Godzinę prawdy będziesz miała dopiero w czasie tarła, po wyprowadzeniu narybku z gniazda. Możesz być zaskoczona. Powinnaś na pierwsze dni zaaranżować rewir o minimalnych wymiarach 40x40cm.
Darku a mówisz o tarle meek czy cutteri? Bo meeki też już u mnie wcześniej miały tarło, jeszcze jak miodowe były z nimi. Miodowe to nawet się nie zbliżały do meek wtedy bo wiedziały, że może być niezłe bicie Dosyć mocno meeki broniły maluchów. Zabiły też jednego mieczyka, reszta mieczy też się mocno ukrywała wtedy.
Muszę przesunąć niestety łączenie meek z cutteri. Dobę po wykluciu się młodych coś się w nocy stało i one znikły. Wszystkie dziury zasypane żwirem i pasące się ślimaki.. Nie wiem czy to rocio po ciemku im sajgon zrobił, czy też same cutteri nagle zrezygnowały z opieki. Chociaż w to drugie trochę trudno mi uwierzyć, bo wcześniej pięknie pilnowały. Na chwilę obecną czekam na kolejne ich tarło. A ono powinno znów nastąpić niedługo jak tak je obserwuję. I wtedy w nocy robię zamianę rocio na cutteri. Tym razem zrobię to jeszcze jak będzie ikra bo znów mogę narybku nie doczekać Bez ikry/młodych moje cutteri zrobiły się bardziej płochliwe i niepewne. Nie bronią terytorium przed rocio. Ciągle obawiam się właśnie, że to cutteri dostaną łomot przy połączeniu z meekami ;/ Takie mam diabły wcielone
Wy faceci mi tu o kochankach i trójkątach a dla mnie CA to zaczyna przypominać coś na kształt czeskiego filmu przerobionego na telenowelę wenezuelską W żadnym chyba biotopie się takie cuda nie dzieją i ryby nie mają takich charakterków