05-09-2011, 01:18 AM
Maluchy szybko rosną. Już podrosły o całą płetwę ogonową.
Poszukują pokarmu tak jak na małe barwniaki przystało- "gryząc" piasek, po przekopywaniem tego nazwać nie można. Uwielbiają naupliusy, ale to żadna nowość, wszystkie ryby ją uwielbiają.
Rodzice zgodni, ale pilnują młodych tak sobie. Przy większym lub bardziej drapieżnym towarzystwie młode by już zostały pożarte.
Potrafią je zostawić na minutę, dwie, tylko po to by się najeść. Wouri się zamieniały rolami w trakcie opieki, by współtowarzysz mógł zjeść/odpocząć. Najwyraźniej muszą się jeszcze podszkolić.
Poszukują pokarmu tak jak na małe barwniaki przystało- "gryząc" piasek, po przekopywaniem tego nazwać nie można. Uwielbiają naupliusy, ale to żadna nowość, wszystkie ryby ją uwielbiają.
Rodzice zgodni, ale pilnują młodych tak sobie. Przy większym lub bardziej drapieżnym towarzystwie młode by już zostały pożarte.
Potrafią je zostawić na minutę, dwie, tylko po to by się najeść. Wouri się zamieniały rolami w trakcie opieki, by współtowarzysz mógł zjeść/odpocząć. Najwyraźniej muszą się jeszcze podszkolić.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz