• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Jak karmić?

#1
Question 
Wklejam rozmowę z szałta:
Cytat:» piotrK - 16-07-19:21 -- Panowie a czy ja powiedziałem, że jedzą wyłącznie jeden pokarm? Chodzi mi o to, że ich na ich podstawową dietę często składa się ograniczona ilość pokarmów - a to, że wpadnie im raz na jakiś czas mucha, pajączek, czy co innego - to inna inszość. Zwłaszcza chodzi o specjalistów pokarmowych, ale nie tylko. Ale dojdźmy do konsensusu - każda dieta ryb jest dobra jeśli dzięki niej ryby są zdrowe i się rozmnażają. Niemniej jednak, zgadzam się z Rukim - mięso zwierząt ciepłokrwistych zostawiłbym w dzisiejszych czasach dla ludzi i innych zwierząt, które mogą to wykorzystać Wink
» Pley - 16-07-18:09 -- Tak w ogóle, nie ma działu "Karmienie" czy "Pokarm" - Topielec, trzeba coś z tym zrobić Smile
» Pley - 16-07-18:08 -- Ruki, mrozone ryby morskie i krewetki/ małże to również dobry pokarm dla pielęgnic amerykańskich, ale nadal bede mówił, że w odpowiedniej ilości serce drobiowe jest dobrym pokarmem Smile
» Ruki - 16-07-17:04 -- i była mowa o jakiś enzymach, przez które ryby mają utrudnione trawienie
» Ruki - 16-07-17:03 -- a o karmieniu sercem wołowym było chyba na forum tanganickim
» Ruki - 16-07-17:03 -- jak już miałbym duże pielęgnice to bym im podawał z 6-7 razy w miesiącu trochę drobiowego mięsą(mniej kaloryczne), reszte bym zbilansował na mrożonych rybach i krewetkach
» Ruki - 16-07-17:01 -- co do gryzoni i ptaków- jakby człowiek chciał odwzorować naturalną dietę ryb, to w przypadku pielęgnic do 20-30 cm w diecie zapewne nie trafią się ani gryzonie, ani pisklaki. chyba, ze obgryzały by padlinę
» Ruki - 16-07-17:00 -- A cytrynówki najszybciej by się pewnie wybarwiły na kryllu, bo zawiera jedna z większych dawek astaksantyny ;-)
» Ruki - 16-07-16:59 -- Pley, nie zawsze coś co jest od lat używane w akwarystyce musi być dobre. Idziemy z duchem czasu i na światło dzienne wychodzą coraz to nowsze fakty o żywieniu naszych ryb.
» Pley - 16-07-16:54 -- Nie znam paleciarzy, ani ich sposobu wychowywania narybku tejże ryby. Ja karmie takimi pokarmami i nie mam nie wiadomo jakich klockowatych pielęgnic. Piotrze, sam chwaliłeś moje multispinosy, myślisz, że takie wybarwienie to tylko dzieki wodzieniowi i HIKARI Cichlid ? Big Grin
» Pley - 16-07-16:53 -- Jak to zostało wspomniane, ryby jedza w naturze wszelkie gryzonie, ptaki itd, ale gdzie to ma człowiek pozyskać, by przybliżyć karmówkę, do tej naturalnej ?
» Pley - 16-07-16:52 -- Mięso zwierząt ciepłokrwistych jest używane w akwarystyce od lat! Nie mówie o używaniu jako pokarmu podstawowego, a jako dodatek. Przykładowo pielęgnice cytrynowe wybarwiają się o wiele szybciej gdy są karmione sercem, czy chudym mięsem kurczaka.
» Ruki - 16-07-16:49 -- szkoda, ze takiej dyskusji w którymś z tematów nie prowadzimy :/ topielec, da się jakoś odzyskać część z wczoraj i wkleić do nowego tematu?
» Ruki - 16-07-16:48 -- przy jednolitej diecie, zwłaszcza w przypadku jednej czy dwóch mrożonek, nasze ryby mogą się nabawić braku pewnych witamin
» Ruki - 16-07-16:47 -- cała gama róznych gatunków planktonu, skąposzczety, nicienie, larwy owadów i imago, skorupiaki, ikra i narybek innych ryb, detrytus(!!!)
» Ruki - 16-07-16:46 -- ale Piotrze, nie zgodze się co do małej różnorodności w srodowsiku naturalnym- mają tam wielką różnorodność pokarmową, której w akwariach nie jesteśmy anwet odrobinę odwzorować
» Ruki - 16-07-16:44 -- ale okazjonalny, a nie, jak to u paleciarzy, codzienny- serducho(niesamowice kaloryczne mięso- my nie jemy golonki codziennie na śniadanie, obiad i kolację)
» Ruki - 16-07-16:43 -- co do mięsa z. stałocieplnych- gryzonie i ptaki to pokarm okazjonalny wielu dużych, drapieżnych ryb
» piotrK - 16-07-16:36 -- moim zdaniem warto urozmaicać rybom żarcie, ale w rozsądnych granicach, przecież w ich naturalnym domu też nie mają wyboru jak w chińskiej restauracji. ja daję moim rybom rodzajów żarcia (wodzień, artemia, komar, mrożone krewetki - mam zamiar zmienić na mysis - i dwa granulaty hikari), ale to tylko dlatego, że mam ich 7, więc jeszcze chce mi się je rozpieszczać. jak miałem 5 akwariów dla apisto jechałem na wylęganej artemii i mrożonym wodzieniu - apisto były przeszczęśliwe
» piotrK - 16-07-16:31 -- dobrym przykładem są hodowlane paletki, od pokoleń karmione takim czymś: rosną oszałamiająco kolorowe, ale też nienormalnie wielkie i z wielkimi, tłustymi "klatami" - czy to się komuś podoba, czy nie, to kwestia osobista - ja bym tego rybie nie zrobił
» piotrK - 16-07-16:29 -- wybacz pley, jeszcze dżdżownice rozumiem (zwłaszcza pozyskiwane z bezpiecznego miejsca - jeśli takie jeszcze istnieją) ale karmienie ryb mięsem zwierząt ciepłokwistych to dla mnie nieporozumienie Smile czy to pirania, pielęgnica, arowana, nie ma to znaczenia - krowy do wody spadaja w naturalnym środowisku raczej rzadko - ani to oszczędność, ani zdrowo dla ryb
» Ruki - 16-07-13:30 -- artemia
» Pley - 16-07-13:22 -- Z tych trzech przez Ciebie podanych który pokarm jest najbardziej wartościowy dla apisto?
» Ruki - 16-07-13:19 -- Pley, niektóre pokarmy są całkowicie bezpieczne, o ile są dobrze przechowywane. Przykładowo artemia, komar, wodzień są całkowicie bezpieczne. ;-)
» Pley - 16-07-12:55 -- akimis dedykowanymi itd itd. Wiem, że ochotka może zaszkodzić, ale nie używam jej cały czas, apisto dostaja głównie wodzień
» Pley - 16-07-12:55 -- Ruki, wiesz, każdy pokarm w jakimś stopniu może zaszkodzić rybom. Ważne jest odpowiednie dawkowanie, czestotliwośc podawania i urozmaicenie. Ja swoje duze gady karmie nie tylko ochotka i wodzieniem, a i sercami, chudym miesem z kurczaka, jakimiś gammarusami, krewetkami, rozwielitkami, pokarmami HIKARI, Tropical, spirulina, j
» Ruki - 16-07-01:44 -- i wiesz, u mnie czasem schodzą 3 rządki poziome mrożonek na jedno karmienie Big Grin żywca bym musiał z 40-50 woreczków mieć
» Ruki - 16-07-01:43 -- ja z zasady nie karmię sztucznym żarciem
» qbsztyk1 - 16-07-01:31 -- ja właśnie mieszam, mrożonki z naturefoodem i żywym
» qbsztyk1 - 16-07-01:30 -- taniej wychodzi niż żywiec i mrożonki
» qbsztyk1 - 16-07-01:29 -- naturefood - jedzą
» qbsztyk1 - 16-07-01:27 -- no a one potrafią sporo opier...ić Smile
» Ruki - 16-07-01:26 -- żywiec wychodzi zbyt drogo, a ostatnio nie mam gdzie i co łowić z planktonu
» Ruki - 16-07-01:25 -- pisałem już w temacie o nich ;-) lasonogi, kryll, artemia(mrozona i żywe naupliusy), wodzien i komar- wszystko mrożonki
» qbsztyk1 - 16-07-01:24 -- wlasnie mógłbyś napisać czym karmisz itp.
» qbsztyk1 - 16-07-01:23 -- to tak jak ja Smile
» Ruki - 16-07-01:22 -- ja tam dmucham na zimne i syfem nie karmię Smile
» qbsztyk1 - 16-07-01:21 -- moje nie nażekają Smile
» Ruki - 16-07-01:21 -- ładna, czerwona, z powodu niedoborów tlenu w mule Smile
» qbsztyk1 - 16-07-01:21 -- tańce Ci w glowie Smile
» Ruki - 16-07-01:21 -- w krakowie swojego czasu ochotka wędkarska w sklepach była zdobywana z wiślanego mułu ^^
» Ruki - 16-07-01:20 -- tfu, *samiec Big Grin
» qbsztyk1 - 16-07-01:20 -- ja podaję ochotę wedkarską

zapraszam do prowadzenia jej dalej w tym temacie Smile
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Piotrek, zapomniałeś o początkach dyskusji:
Cytat:» Ruki - 16-07-01:18 -- nie podaję, bo nie ryzykuję Smile a wielkość kostki? IchityoTropic przykładowo
» qbsztyk1 - 16-07-01:18 -- myślałem że juz nikogo nie ma
» qbsztyk1 - 16-07-01:17 -- o jeszce nie śpisz ? Smile
» Ruki - 16-07-01:17 -- którego można hodować w domu(nie śmierdzi hodowla), nie ma hitynowego pancerzyka, nie jest syfnym jedzeniem Big Grin
» qbsztyk1 - 16-07-01:17 -- nie wiem z jakiej kostki podajesz
» Ruki - 16-07-01:16 -- znacznie lepszym, bo bezpieczniejszym, a podobnie tłustym i kalorycznym jest wazonkowiec
» Ruki - 16-07-01:16 -- Kuba, powodzenia w rolowaniu kazdej ochotki z kostki, tak czy siak przegapi się Big Grin
» Ruki - 16-07-01:15 -- można podać raz i zabić ryby Big Grin
» qbsztyk1 - 16-07-01:15 -- co do pazurów, mozna zrolować w palcach, i zero pazura Wink
» qbsztyk1 - 16-07-01:13 -- a jest wiele innych źródeł gorszego syfu, który stosujemy na codzień
» qbsztyk1 - 16-07-01:11 -- także bzdurą jest odradzanie jej, bo krotkotrwale karmienie, świetnie wpływa na ryby,
» qbsztyk1 - 16-07-01:09 -- ale nie ma to jakichś specjalnych skutków, przy krótkotrwałym podawaniu
» qbsztyk1 - 16-07-01:07 -- Jeśli chodzi o ochotkę, to kazdy wędarz wie że w mule siedzi i zbiera cały syf
» Ruki - 15-07-22:53 -- Wink
» Pley - 15-07-22:02 -- Ruki, trzeba zmienić Tobie login na "Encyklopedia" Big Grin
» Ruki - 15-07-21:08 -- *ostrych pazurków chitynowych
» Ruki - 15-07-21:07 -- co do ochotki- mrożenie nie powoduje kruszenia sotrych pazurkó chiynowych(moga perforować jelita u ryb z delikatnym układem pokarmowym), a w tkanki mogą mieć wbudowane metale ciężkie(bardzo łatwo akumulują wszystkie syfy ze swojego środowiska- żywią się "mułem" w końcu)
» Ruki - 15-07-21:06 -- w najlepszym przypadku kończymy z opasionymi, kwadratowymi rybami, w najgorszym ryby dostają niewydolności narządów i padają(nie wiadomo dlaczego)
» Ruki - 15-07-21:05 -- kaloryczny pokarm otłuszcza narządy wewnętrzne rybom jesli jest zbyt często podawany
» Pley - 15-07-20:58 -- Ja nie wiem co myśleć, w sumie nie zauwazyłem nic złego w tym pokarmie, pozyjemy, zobaczymy. W sumie przypomniałem sobie, że karmienie dzdzownicami to taki polski Old School w akwarystyce, czytalem o tym w starych ksiazkach, tam informacje byly ograniczone, ale chyba nie polecaliby złego pokarmu?
» piotrK - 15-07-20:52 -- nie wiem w czym problem. ten sam autor polecał ochotkę właśnie, więc... co akwarysta to inna szkoła
» Pley - 15-07-19:57 -- To jest pokarm bogaty w białko jak i tłuszcze, rybki pięknie po tym rosną Smile
» Pley - 15-07-19:56 -- Mrożenie wybija ew. bakterie, a jezeli dzdzownice są w czystej ziemi to czy byłby jakis problem ?
» Pley - 15-07-19:56 -- Wiesz, niektórzy mówią, że ochotka szkodzi pielęgnicowatym i guraminom, ale tak naprawdę to zalezy chyba od źródła jak i podawania/ przechowywania
» piotrK - 15-07-19:13 -- Lee Newman wspominał kiedyś że mu Satanoperki zdychały po tych robalach
» piotrK - 15-07-19:12 -- tj. pielęgnicom
» piotrK - 15-07-19:12 -- dżdżownic bym rybom nie podawał.
» Pley - 15-07-18:46 -- I własnie, gdzie znajde najwiecej dżdżownic? W Krakowie na osiedlu (Wola Duchacka) znalazłem dosłownie 5 małych chudych, a co to jest dla Szmaragdowych...
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
o ciekawa dyskusja,
może moje 5 groszy,

ja również nie karmię ochotką, miałem bardzo dawno temu śnięcia po tym "rarytasie". Unikam również pokarmów "ciepłokrwistych" ponieważ są nienaturalne no i z powodu jw. choć uważam, że rzadkie podawanie nie powinno szkodzić. Sam głównie karmię mrożonkami (wodne skorupiaki i robale), trochę żywca no i pokarmy suche, które są w zasadzie w mniejszości.

 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
(17-07-2011, 08:21 AM)RafaHell napisał(a): o ciekawa dyskusja,
może moje 5 groszy,

ja również nie karmię ochotką, miałem bardzo dawno temu śnięcia po tym "rarytasie". Unikam również pokarmów "ciepłokrwistych" ponieważ są nienaturalne no i z powodu jw. choć uważam, że rzadkie podawanie nie powinno szkodzić. Sam głównie karmię mrożonkami (wodne skorupiaki i robale), trochę żywca no i pokarmy suche, które są w zasadzie w mniejszości.

Hej,

nie mam troszke czasu szperac po forum. Jakub cos sie stalo z rybami po tej ochotce wedkarskiej, ze dyskusja sie wywiazala? Smile

To jest dobry pokarm. Jezeli kupujecie firm polskich i nie podaje sie go non stop to nie bedzie problemu.
www.hassar.eu - importy prosto z gorącej zachodniej Afryki - tanio, drogo, konkretnie Smile
www.sumiki.pl - pierwszy polski portal o sumach (wykasowałem bazę niechcący ale mam backup - niedługo będzie śmigał)

Proud member of ACSI
http://silurus.acnatsci.org/
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
Jak dla mnie karmienie to podstawa dobrej kondycji ryb. Od tego zależy ich zdrowie.

Nie używam ochotki z powodu możliwości zakażenia ryb i faktu kumulowania metali ciężkich. Oczywiście są hodowle tego pokarmu, ale z tego co wiem spora część jest sprowadzana z Chin i u nas pakowana.

Nigdy drapieżnikom nie podaję pokarmów typu serce wołowe/drobiowe, wątroba. Powody podał RukiSmile

Karmię wieloma mrożonkami typu skorupiaki, mięczaki, mięso ryb morskich (nie podaję pangi!) Używam jako uzupełnienie specjalistyczne pokarmy Naturefood.

Każdy nowy gatunek, który sprowadzamy wcześniej poznaję wyszukując informacje o rodzajach pokarmów pobieranych w naturze.

Dżdżownice zebrane we własnym ogródku są od czasu do czasu niezłym uzupełnieniem diety.

Marta





 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
osobiście nie przekonują mnie poglądy ludzi twierdzących, że mają "ochotkę" z czystych hodowli, nie przekonuje mnie to skoro jej naturalnym środowiskiem występowania jest zanieczyszczony muł. Czy na potrzeby akwarystyki ochotka przyzwyczaiła się do sterylnych warunków i jest czysta jak łza?

Inna sprawa to ewentualna częstotliwość podawania owego pokarmu podejrzewam, że od czasu do czasu szkód może i nie przyniesie, ja jednak dla bezpieczeństwa zrezygnowałem z tego pokarmu.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
Ciekawostką jest fakt, że noworodki płaszczek (Potamotrygon, Plesiotrygon) z Ameryki Południowej, czy świeżo importowane okazy, są ochotką nagminnie karmione. A niektóre z tych ryb są dość delikatne. To chyba kwestia zupełnie innego układu pokarmowego, i zębów, które są dostosowane do rozgniatania pancerzy wszelkiej maści - choć z drugiej strony syf zawarty w ochotce zostaje.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#8
wiesz zbrojniki również są często za młodu mocno karmione ochotką i jak rosną... i jak później kończą. Nt. płaszczek głosu nie zabiorę bo nie mam w tym względzie wiedzy. Generalnie płaszczki mogą uchodzić za ryby delikatne a na ochotkę mogą być odporne - ciężko wyczuć. Być może kwestia złej interpretacji czynników środowiskowych lub jeszcze czegoś innego, teoretyzuje. Początkowo powszechnie uważane za delikatne uchodziły ryby np. z Tangi oczywiście dopóki nie zakumano, iż woda kwaśna jest dla nich nieodpowiednia.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#9
Fakt, ale akurat płaszczki rosną świetnie, i nie zdychają od tego jedzonka. Trudno wyczuć, ale już nie będę mącił, bo to o pielęgnicach Smile
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#10
(17-07-2011, 09:14 AM)catfish_dude napisał(a): Hej,

nie mam troszke czasu szperac po forum. Jakub cos sie stalo z rybami po tej ochotce wedkarskiej, ze dyskusja sie wywiazala? Smile

To jest dobry pokarm. Jezeli kupujecie firm polskich i nie podaje sie go non stop to nie bedzie problemu.
Nie, nic się nie stało, ale dobra dyskusja nie jest zła Smile Uwżam, że raz na jakiś czas pare ochotek nie zaszkodzi. Według mnie, co niektórzy większą krzywdę robią rybom i wcale to nie są pokarmy.

"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
-------------------------------------
[Obrazek: sa.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości